Bezkresne korytarze
Idź do strony : 1, 2  Next
Deus Ex Machina
Deus Ex Machina
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPon Paź 30, 2023 3:26 am

Bezkresne korytarze Qbf1DJY

Ciągnące się we wszystkich kierunkach korytarze, które zdają się co jakiś czas zmieniać swoją topografię. Unoszą się tu dziwaczne konstrukcje: od małych, nie większych od psa domków aż po najprawdziwsze wieże, w których, jak się zdaje, kiedyś ktoś mieszkał, choć dziś po ich mieszkańcach nie został nawet ślad. Bardziej niż korytarze i klatki schodowe wygląda to na kamienne miasto wewnątrz zamku. Gdzieniegdzie rozstawiono ciężkie, drewniane stoły przykryte szkarłatno-srebrnymi obrusami, na których można znaleźć wyśmienite jedzenie: wiecznie gorące dania obiadowe i wiecznie zimne lody, przepyszne ciasta i cały ogrom innych słodyczy, nieznane na Ziemi owoce, napoje i alkohole z całego świata. Ale pamiętaj – jeśli nie jesteś wampirem, może lepiej unikaj kryształowych waz z dziwnie gęstym ponczem.

Neil Gia
Neil Gia
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 4:02 pm

Zmiana perspektywy? Co to miało znaczyć? Dziwne uczucia zaraz przybyły, choć jeden szczęściarz niespecjalnie cokolwiek odczuł. Do tego przed nami było kolejne przejście, z którego skorzystali i cóż... nie było ani trochę bardziej kolorowo po drugiej stronie drzwi.
Neil stał i myślał, próbował zrozumieć dlaczego. Zmiana perspektywy? Czy wypadł mu wampir, bo potraktował Savę nie tak? Zaraz, to on jego potraktował nie tak! Używał go tylko dla krwi, którą on chciał mu dać z dodatkiem masy innych bonusów wynikających ze znajomości z bogatym zmiennym. Zmiana perspektywy? Na jak długo? Aż śliwka się strawi?
Zacisnął mocno zęby i zmarszczył brwi. Wszystko było nie tak, ale przecież nie będzie płakać czy dramatyzować, szczególnie gdy obok są ludzie, był po prostu wkurwiony! Niech mu teraz ktoś pod ręce wejdzie, to łeb ukręci.
-Idziemy dalej.-zarządził, patrząc na towarzyszy. Był blisko pęknięcia złością, ale powstrzymywał się, bo koniec końców to wszystko nie było ich winą, a organizatora zebrania. Bawią się nimi. Pilnują, jak wariaci, żeby wykroczenia nie zrobić, a jak ktoś jest grzeczny to w gratisie dostaje takie atrakcje! On spakuje kiedyś manatki i wyjedzie w cholerę, daleko, do Mongolii i będzie tam patatajał na po polach.

Damien C. Allen
Damien C. Allen
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 6:57 pm

Nie było żadnej wizji - znaczy się śliwki, jakkolwiek by nie działały, nie miały efektu natychmiastowego. Tak przynajmniej Damien sądził. Na pewno były magiczne, lecz z drugiej strony wszystko w tym wymiarze było nasycone magią do przesady. Kręciło się od niej w głowie.
Przeszli przez portal, drzwi, cokolwiek.
Wciąż nie odczuł żadnej różnicy.
- Czujecie jakąś różnicą? - zapytał Damien powoli. - Nie widziałem, żeby były trujące, ale to wcale nie znaczy, że takie nie były.
Finalnie jego fantastyczne i absolutnie przez większość czasu gówniane wizje obejmowały dosłownie kilka najbliższych sekund.

Lorelai Aumerle
Lorelai Aumerle
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 7:22 pm

Z początku nie zauważyła zbyt wielkiej różnicy po zjedzeniu tajemniczej śliwk, jednak słowa nieznajomego mocno ją zaalarmowały. Niestety nie zdążyła zareagować, gdy coś się w niej zmieniło. To było dziwne uczucie, jakby zastępujące strach i niepewność do tego stopnia, że znikały gdzieś w głębi niej. Zmarszczyła lekko brwi, zakrywając przy tym usta, jakby w lekkim zaskoczeniu, choć było ono pozbawione przerażenia. Nie było ono potrzebne. Uniosła wzrok na resztę towarzyszy. Najwyraźniej w każdym z nich nastąpiła zmiana, która wydawała się kompletnie niemożliwa do wywołania, a jednak.

-Coś się zmieniło… - odpowiedziała Damienowi dość powoli, jakby nie była pewna, co dokładnie.

Kiedy Neil zarządził pójście przodem, z gardła Lori wyrwał się przydługi warkot. Wyprostowała się, po czym wystąpiła do przodu spoglądając na - teraz już - wampira z lekko przymrużonymi oczami. Dało się łatwo zauważyć, że cała atmosfera, jaka wcześniej otaczała Lori mocno się zmieniła. Zamiast zwątpienia, pojawiła się pewność siebie, jakby to wszystko było jej,a  co za tym idzie, stała się odpowiedzialna za członków stada, które aktualnie posiadało w swoich szeregach wampira i człowieka.  

-Ja pójdę przodem. Ty pilnuj Damiena - odpowiedziała równie mocno, co sam Neil, jakby nie przyjmowała słowa “nie”. Jednocześnie zgodnie ze swoimi słowami, minęła mężczyznę prowadząc i z czujnością rozglądając się dookoła, nadstawiając uszy i węch. Niech tylko ktoś spróbuje wejść im w drogę na JEJ terenie.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 7:37 pm

Obawy Lori nie były takie znów bezpodstawne, zamek już teraz okazywał się być niezbyt bezpiecznym miejscem, pełnym przedziwnych stworzeń, a przecież Damien był tylko człowiekiem. Dysponującym mocą magiczną, ale jednak tylko człowiekiem – bardzo kruchym w porównaniu z takim na przykład Neilem. Czyhało na niego jeszcze więcej pułapek.
Na przykład – dyndający bezpośrednio przed nim sznur, który tylko czekał, żeby za niego pociągnąć.

Kolejność: Damien, Lori, Neil.

Damien C. Allen
Damien C. Allen
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 8:09 pm

Damien był tylko człowiekiem. Człowiekiem posiadającym pewien bezmyślnie marnowany potencjał magiczny. Zmarszczył brwi na to całe pilnuj Damiena.
- Nie potrzebuję opieki - oznajmił, podchodząc do dziwnego sznura. Wyglądał idiotycznie nie na miejscu, wręcz podejrzanie. Damien podszedł do niego i zacisnął na nim pięść. Nic się nie wydarzyło. Nie było żadnej wizji przyszłości, zwiastującej niebezpieczeństwo czy rychłą śmierć. Może sznur mógłby otworzyć przejście?
Bez zastanowienia - pociągnął. No cóż.

Lorelai Aumerle
Lorelai Aumerle
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 8:14 pm

Słysząc słowa Damiena i widząc jego reakcję, po raz kolejny warknęła. Ruszyła zaraz za nim. Wyraźnie nie podobało jej się, że ten postanowił zrobić coś bez jej pozwolenia. Nie wiedziała, dlaczego w ogóle tak pomyślała, ale zanim zdążyła dłużej się nad tym zastanowić, jej ręka wystrzeliła w stronę mężczyzny, po czym pociągnęła go do tyłu, zdecydowanie silniej niż zamierzała, przez co mógł stracić równowagę i upaść na cztery litery. Jednocześnie stanęła przed nim, by w razie odpalenia jakiejś pułapki móc go zasłonić.

Neil Gia
Neil Gia
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 9:25 pm

Jeden próbuje się przyjaźnić z wielkim pająkiem, drugi ciągnie za sznura bez myślenia. Idealny team. Cud, że dalej żyli, może uroczość lisicy zapewniała im łaskę bogów.
-No ja na pewno czuję różnicę.-rzucił Damienowi w odpowiedzi, szczerząc się do niego, ale nie w uśmiechu, a żeby pokazać zęby, które dla pewności jeszcze pomacał palcem. Czy zapadli w jakiś szalony, wspólny sen.
Zaraz jednak zmienna zaczęła wydawać rozkazy i nawet Neil wyłapał, że coś się w jej tonie zmieniło. Podchodziła to tego aż tak poważnie czy jednak też doznała jakichś zmian w sobie? Na pewno. Wydawało mu się, że inaczej pachniała, ale mogła to być kwestia nagłej zmiany otoczenia.
Tak czy inaczej dał się wyprzedzić i jej i jemu. Niech prowadzą. Chłopak wyciągnął rękę po sznur, lisica wyciągnęła rękę po niego, a nowy wampir wyciągnął łapki przed siebie, widząc jak dziewczyna dorosłym chłopem miotnęła. Może i go nie zna, ale chciał mimo wszystko uchronić jego zgrabny tyłek przed stłuczeniem o ziemię. Z resztą jego zapach też był interesujący. Wcześniej go czuł, ale teraz zaczynał go rozumieć zupełnie pod innym kątem.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 9:49 pm

Instynkty kazały Lori odepchnąć Damiena, a Neilowi złapać go, co było bardzo szczęśliwym dla niego zrządzeniem losu. Albo może zrzędzeniem, dopiero miało się okazać. W miejscu, w którym jeszcze przed chwilą stał czarownik, a które zajęła wilkołaczyca, przez chwilę nic się nie działo. Dopiero po kilku sekundach gdzieś z góry dał się słyszeć szybki świst i na głowę Lorelai, niczym w Home alone 2, spadł kilkukilogramowy worek z mąką. Ale Damien był bezpieczny.
W każdym razie, od mąki.
Bo kiedy tak Neil trzymał go w objęciach, nic nie mógł poradzić na to, że czarownik pachniał mu coraz przyjemniej. Z każdą chwilą coraz bardziej jak posiłek – tym bardziej, że na szyi Damiena przepięknie uwypkuliła się zielonkawo-niebieska żyła.

Damien C. Allen
Damien C. Allen
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 9:59 pm

Kły? Czy gość przypadkiem nie był zmiennokształtnym? Damien nie zdążył dogłębnie się nad tym zastanowić, przecież zachowywał się właśnie niczym rasowy dureń, bo postanowił pociągnąć wcale-nie-podejrzany sznur na samym środku.
- Co ty... - nie skończył nawet zdania, gdy Lori go odepchnęła. Poleciał jakże pięknie do tyłu i, Bogu dziękować, złapał go Neil. Trzeci członek Drużyny Pierścienia powrócił do łask. A potem spadł wór z mąką. Damien patrzył na to z niezrozumieniem.
Zdziwił się. Nie widział worka. Nie zobaczył absolutnie niczego, żadnego urywka z przyszłości, nim to się stało.
- Nie widziałem tego. Powinienem zobaczyć - powiedział, niewiele robiąc sobie z tego, że absolutnie nikt nie ma pojęcia, o czym on zasadniczo mówi.

Lorelai Aumerle
Lorelai Aumerle
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 10:30 pm

Kiedy mąka spadła jej na głowę, zamknęła oczy i zaczęła w myślach liczyć do dziesięciu.
-Ktoś tutaj chyba świetnie się bawi i to nie jestem ja! - warknęła, co robiła zaskakująco często od tych ostatnich parunastu minut. Strzepała z siebie nadmiar białego proszku, zerkając do tyłu prosto na Neila. - Neil, nawet o tym nie myśl. Jeszcze go zabijesz.

Mężczyzna pachniał zdecydowanie czymś, co jej się nie podobało. Instynktownie rozpoznała to, jako coś w rodzaju żądzy, ale nie ciała, tylko krwi. Wydawała się wyczuwać wampira, chociaż dopiero teraz zdawała sobie z tego sprawę.

-Nie jestem już lisem - powiedziała nagle zaskoczona odkryciem tego faktu. - A ty Neil nie jesteś już Zwierzołakiem - podeszła bliżej dwójki mężczyzn, po raz kolejny używając swojej siły, ale tym razem, by wyrwać Damiena z objęć drugiego członka stada. Tym razem nie rzuciła nim o ziemię, tylko objęła w pasie. - Masz zapach krwiopijcy.

Neil Gia
Neil Gia
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 10:52 pm

Chwycił chłopaka i trzymał go. Co prawda mąka na głowie była groźna, ale większym problemem było to, że ciężko będzie ją wypłukać z włosów.
Później wszystko potoczyło się dość szybko i dziwnie. Neil nie miał zamiaru puszczać chłopaka, choć ten się specjalnie nie wyrywał, ale lisica, czy teraz raczej wilczyca, uznała, że chce mu go zabrać. Ścisnął mocniej Damiena, nie puszczając nawet gdy go pociągnęła. Może i miała sporo siły, ale Neil również nią dysponował. Krew w żyłach chłopaka pachniała cudownie, a on czuł, że jest to na swój sposób ekscytujące. Faktycznie zmienił perspektywę, to było ciekawe. Ten rodzaj pożądania i chęci go nigdy nie dotyczył i przez myśl mu przemknęło to, że wiele go w życiu ominęło. Jednak dalej w środku mimo wszystko tęsknił już za swoją końską stroną.
-Wiem...-odpowiedział jej dziwnym tonem, przyciskając do siebie Damiena, jednak wbijając wzrok w nią, skupiając się na niej, byle nie spojrzeć w dół, na ramię, obojczyk, szyję ofiary. Pies ogrodnika, nie ugryzie, ale i nie odda.

Damien C. Allen
Damien C. Allen
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 11:33 pm

Trzymany przez dwóch zmiennokształtnych - znaczy, jednego wampira i zmiennokształtną. Damien czuł się jak kukła, nic więcej.
- Czy możecie... na przykład nie? - zapytał, ale nie podjął się szczególnie wyrywania. Przede wszystkim dlatego, że i tak za nic w świecie nie dałby im rady. Był przecież tylko człowiekiem. Niemniej i tak nie sądził, żeby ktokolwiek zechciał łaskawie posłuchać.

Lorelai Aumerle
Lorelai Aumerle
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyCzw Lis 02, 2023 11:38 pm

Znajdowali się w dość ciekawej pozycji, gdyby tak na to spojrzeć. Przez to, że Neil nie puścił Damiena, a ona go pociągnęła i również nie wydawała się odpuszczać, można było powiedzieć, iż cała trójka była bardzo blisko siebie. Żeby pomóc wampirowi poradzić sobie w zerkaniu na dół, wyciągnęła wolną rękę, chwytając dłonią jego brodę.

-Hej, wiesz, że nie jesteś z natury krwiopijcą. Jeśli go ugryziesz, możesz go zabić - przyjrzała się mu uważnie. W końcu o stado trzeba dbać. - Nie znam się na tym, ale lepiej byłoby, gdybyś w razie wielkiego głodu ugryzł mnie, niż jego - stwierdziła. W przeciwieństwie do Damiena mogła go odepchnąć. Zresztą to nieważne, tak długo, jak się nawzajem nie pozagryzają. Czego Lori była bliska, odkąd wilkołactwo przejęło jej geny. - Nie możemy. Musimy to najpierw wyjaśnić - zerknęła krótko na trzymanego mężczyznę.

Neil Gia
Neil Gia
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPią Lis 03, 2023 12:20 am

Ludzie i ryby głosu nie mają, więc prośba Damiena została zignorowana w celach wyższych.
Dziewczyna mówiła z sensem i Neil to wiedział, ale ciekawy chaos panował w jego głowie. Że niby miał go puścić? Zmrużył oczy, myśląc intensywnie.
-Masz rację.-przytaknął jej, dalej na nią patrząc i w końcu luzując chwyt wokół talii Damiena, a niech idzie króliczek, niech ucieka.-Mam tylko nadzieję, że jeśli cię przypadkiem ugryzę, nie odwzajemnisz się tym samym. W formie wilka masz chyba trochę większy kęs niż ja.-rzucił żartobliwie, chociaż była w tym jakaś poważna prośba. Nie był pewien jak nad sobą panować, to była nowa dla wszystkich sytuacja, a on nie chciał obrywać za mocno przez błędy nowicjusza.
Westchnął ciężko, w końcu odklejając od niej wzrok i od razu przerzucając go na otoczenie, za wszelką cenę próbując uniknąć patrzenia na chłopaka. Przed chwilą było trochę niezręcznie.
-Od teraz nie ciągamy za żadne liny bez konsultacji z drużyną.-powiedział jeszcze, pobieżnie przelatując jednak wzrokiem po twarzy młodzika, zaraz jednak wracając oczyma do wilczycy.-Chyba znowu musimy iść dalej.-czy mieli inną opcję?

Damien C. Allen
Damien C. Allen
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPią Lis 03, 2023 9:04 am

- Najpierw mnie puśćcie, później się kłóćcie, bo mnie, cholera jasna, połamiecie – zawarczał na nich w końcu Damien. Absolutnie nie było mu do śmiechu. Ta w swoją stronę, ten w swoją stronę,
W końcu – po chwili szarpania nim jak kukłą – Neil zdecydował się puścić. Zdawał się być większym zagrożeniem, skoro obecnie przetransformował się w wampira. Co za idiotyczny dzień. Co za idiotyczna impreza.
Damien zawiesił spojrzenie na rozwalonym worku z mąką. Powinien był zobaczyć, że pociągnięcie sznura może spowodować coś takiego. To była jedyna rzecz, do której ta idiotyczna moc zdawała się być użyteczna.
- Jeśli mnie ugryziesz, rozpierdolę tę budę - zagroził jeszcze. Mógłby teoretycznie to zrobić.

Lorelai Aumerle
Lorelai Aumerle
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPią Lis 03, 2023 10:27 am

-Nie mam zamiaru cię zagryźć, jeśli o to się martwisz. To byłaby wielka strata dla stada - odpowiedziała, chociaż nie wiedziała, dlaczego akurat w taki sposób. Chyba zrobiła to odruchowo, jednak nie zauważyła zupełnie w tym problemu.

Chwilę patrzyła na Neila, jakby sprawdzając, czy na pewno jej słowa do niego doleciały. Dopiero wtedy puściła twarz ciemnowłosego, niewiele później pomagając Damienowi stanąć normalnie na nogi, skoro został już wypuszczony z ich objęć. Aktualnie był najsłabszy w stadzie, dlatego poświęcała mu więcej uwagi, co nie znaczyło, iż może robić co chciał. Nie czuła przy tym żadnej niezręczności, choć to mogła być wina jej aktualnych priorytetów. Odgarnęła włosy na bok, strzepując nadmiar mąki, która jeszcze na nich pozostała. Co za irytująca rzecz. Niech tylko znajdzie tego żartownisia, zakładającego takie pułapki.

-Zgadzam się. Będę szła przodem, ale lepiej, żebyście trzymali się niewiele za mną. W razie czego odepchnę was przed ewentualnym zagrożeniem. I dotykanie czegokolwiek bez pozwolenia jest zabronione. Damien, zrozumiałeś? - spojrzała tutaj bezpośrednio na niego, a w jej niebieskich tęczówkach błysnął żółty blask, jakby ostrzeżenie. Neil sam o tym wspominał, więc wiedziała, że popiera jej podejście.

Neil Gia
Neil Gia
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPią Lis 03, 2023 12:21 pm

Dziecko się buntowało, ale rację miało, że rodzice powinni się zachowywać jak dorośli. Chociaż ten bąbelek się bardzo puszył.
-Nie dałbyś rady.-rzucił dość matowo, raczej stwierdzając fakt, który nie podlegał żadnej dyskusji. Jednak mimo wszystko wypuścił go na wolność oddając go Lisicy.
Dziewczyna wcieliła się całą sobą w osobę zarządzającą podróżą, ale chyba nie do końca znała wszystkie fakty. Nagle obudzona przywódczość nie szła do końca w parze z doświadczeniem w tej kwestii.
-Może ja powinienem iść przodem? Znajomy mi wampir dostał nożem w brzuch i zachowywał się jakby nic się nie stało.-zaczął, patrząc na nich.-Jak coś mnie walnie, to się wyliżę w pięć minut.-zaproponował. Nie był nam potrzebny wkurzony wilkołak, ani podziurawiony człowiek.

Damien C. Allen
Damien C. Allen
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPią Lis 03, 2023 3:03 pm

Nawet im już nie odpowiadał. Żadnemu z nich. Ani czy zrozumiał, ani czy mógłby faktycznie rozjebać tę budę. Mógłby. Najpewniej zginęliby wówczas wszyscy, ale co za różnica.
Odbywała się tam jakaś chyba psychologiczna walka odnośnie potencjalnego przywódctwa czy decyzyjności - Damien niekoniecznie przejmował się żadną z tych rzeczy, bez żadnego żalu szedłby po prostu z tyłu. Bardziej zajmowało go zastanawianie się, czemu nie widział cholernego worka z równie cholerną mąką. To oraz szukanie wyjścia.

Lorelai Aumerle
Lorelai Aumerle
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPią Lis 03, 2023 3:34 pm

Neil miał rację. Lori, która to zwykle wycofywała się z walk i wręcz lgnęła do ucieczek, nie miała żadnego doświadczenia, które jakkolwiek pomogłoby jej aktualnej sytuacji. Mimo to nie potrafiła zrezygnować od tak ze swojej pozycji. To było zdecydowanie silniejsze od niej. Przymknęła na chwilę powieki, ponieważ podważające jej autorytet słowa Neila podniosły jej niepotrzebnie ciśnienie. Kiedy je otworzyła, spojrzała na wampira z uśmiechem, chociaż nie było on tak miły i kochany jak ten, który mógł znać między innymi z ich nocnych wypadów. W tym kryła się jakaś niewyjaśniona dzikość i być może lekkie wyzwanie. Nie potrafiła tej emocji odsunąć.

-Możesz co najwyżej iść krok za mną - odpowiedziała z czymś w rodzaju rozbawienia, chociaż ciężko było stwierdzić. Najwyraźniej nie tyle nie chciała, co nie była w stanie pozwolić mu na prowadzenie stada. - A jeśli sytuacja będzie zła, zawsze będziesz miał możliwość wyrwania się do przodu - zauważyła, bo co to krok dalej, niż lider. Niewielka różnica dla wampira, a dla niej ogromna. - Nie martw się, Damien. Nie damy się pożreć jakiemuś potworowi - tu już zwróciła się do milczącego towarzysza, który chyba zrezygnował z dyskusji z dwom próbującymi utrzymywać przywództwo istotami. Mimo wszystko chciała zapewnić go o bezpieczeństwo, bo zważając na to, iż jest człowiekiem,a ale jednocześnie członkiem stada, również traktowała go, jak szczenię, o które musi dbać, bo zginie w dziczy.

Neil Gia
Neil Gia
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPią Lis 03, 2023 10:15 pm

Zaśmiał się pod nosem na jej słowa. Co za kobieta, naprawdę się zmieniła, ciekawe czy kiedy się to skończy, bo miał nadzieję, że to tylko jakiś głupi sen, to czy dalej utrzyma te wilcze cechy charakteru.
-Niech ci będzie.-zgodził się z nią, bo nie miał ani trochę siły się kłócić, szczególnie, że atmosfera mocno naciskała na kłótnię.
Zaraz skinął głową na jej słowa jakie skierowała do Damiena. Owszem, nie damy mu umrzeć, raczej.

Damien C. Allen
Damien C. Allen
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptySob Lis 04, 2023 11:17 pm

- Okej - powtórzył tylko trochę powątpiewająco na te zapewnienia, że nic i nikt go nie rozszarpie. Wątpił, ale tym już się wyjątkowo nie dzielił i postanowił zostawić to dla siebie.
Ani zresztą myślał się wychylać. Nie po to człowiek unika tego przez całe życie, żeby teraz nagle stawać w świetle reflektorów czy nawet na czele tego cudacznego pochodu.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPon Lis 06, 2023 5:17 pm

Po korytarzach od czasu do czasu spotkać można było zabłąkaną postać lub nawet ich niewielkie grupy, wszyscy jednak jak jeden mąż wyglądali na co najmniej niepewnych. Nikt nie czuł się bezpiecznie w progach Conventusu i tylko bogowie raczyli wiedzieć, co spotkało każdego z nich. Wszystko wskazywało na to, że tylko Conventus świetnie się bawił tego Halloween.
Uwagę zwracała tu tylko jedna osoba. Wysoka, w białej sukni typu syrena, ściśle przylegającej do ciała i niewiele zostawiającej wyobraźni. Jej srebrzyste włosy upięte były w wysoki, zdobiony sznurami pereł kok, a piękna twarz skrywała się za srebrną maską karnawałową. Wyzierały spod niej opalizujące oczy o ogromnych, pionowych źrenicach. Kobieta podeszła do zagubionej trójki tak płynnie, jakby w istocie płynęła przez korytarz. Lorelai i Neil mogli wyczuć od niej zapach morza.
– Co się stało, kochani? – zapytała ich głębokim altem. – Zgubiliście się?

Proszę każdego z Was o rzut 1k20 – odporność na zauroczenie.
1 – porażka
2-19 – brak sukcesu
20 – sukces.

Kolejność: Lorelai, Neil, Damien.

Lorelai Aumerle
Lorelai Aumerle
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPon Lis 06, 2023 6:07 pm

Lori nie mogła wyjść z podziwu, spoglądając na nieznajomą. Wyglądała przepięknie, a fryzura oraz włosy jedynie dopełniały całego efektu. Czuła jednocześnie woń mórz, która mogłaby nasunąć jakieś wnioski, gdyby kobieta była w stanie oderwać tej pięknej osoby wzrok.

-Mam wrażenie, że właśnie się odnaleźliśmy - powiedziała bardziej do siebie, niż do reszty, po czym uśmiechnęła się pogodnie. - Jestem Lori, a to Neil i Damien. Zgubiliśmy się w drodze na bal - powinna zapytać o wyjście, jednak nie wydawało się jej to teraz tak ważne, jak wcześniej.

Neil Gia
Neil Gia
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze EmptyPon Lis 06, 2023 11:10 pm

Nie byliśmy tu sami, co trochę pokrzepiało nowego wampira, zmiennego... Zmiennego wampira. Szedł grzecznie za Lorelai, pamiętając o jej gadaniu o byciu jeden krok za nią, na co dalej się uśmiechał pod nosem.
W pewnym momencie jednak spotkali kogoś, kto nie wydawał się być aż tak zagubiony, jak inni. Kobieta w bieli zbliżyła się do nich zagadując. Przedstawiony przez dziewczynę uśmiechnął się pogodnie i skinął kobiecie głową.
-Dokładnie tak. Wie Pani, jak możemy stąd dojść do głównej sali?-zapytał dalej w tonie uprzejmości.

k20=12

Sponsored content
Bezkresne korytarze Empty

PisanieTemat: Re: Bezkresne korytarze   Bezkresne korytarze Empty


 
Bezkresne korytarze
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Skocz do: