Szczyt wieży
Deus Ex Machina
Deus Ex Machina
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyPon Paź 30, 2023 3:25 am

Szczyt wieży 9DUGos1

Punkt widokowy na szczycie najwyższej wieży. Kamienna, spękana posadzka prowadzi dookoła niczym wokół latarni, a od bezkresnych przepaści oddziela wyłącznie zimna balustrada i porośnięte gęstym bluszczem kolumny. Rozciąga się stąd zapierający dech w piersiach widok na przepełnione magią i niespotykanymi nigdzie indziej stworzeniami Krainy Poza Czasem. Najbliżej dostrzec można rozciągające się wokół zamku ogrody, a dalej nieprzebyty las i różaną ścieżkę prowadzącą do portalu, następnie zaś lśniące fioletem i turkusem jezioro. Nad jego brzegami unosi się w powietrzu kryształowy pałac, wokół którego krążą istoty o ogromnych skrzydłach. Daleko jak okiem sięgnąć rozciągają się równiny pełne dziwnych, skrzących się kształtów, a na granicy widoczności wznoszą się góry tak ogromne, że niemal przysłaniają rozświetlone milionem gwiazd niebo.

Sava
Sava
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySob Lis 04, 2023 6:07 pm

Dorównał kroku Białego Lisa, kiedy wyszli z biblioteki. Szli raczej w ciszy, Sava od czasu do czasu rzucał jedynie mało nieznaczącymi komentarzami na temat wnętrza zamku. W pewnym momencie zaproponował wejście do jednych z wież, na które prowadziły długie schody. Wciąż chciał zachować dystans od zgiełku.
Wszedł na górę, powolnym krokiem zmierzając w stronę balustrady. Cisza, spokój i świeże powietrze. Zerknął ukradkiem na swojego towarzysza. Zaraz jednak utkwił wzrok na jeziorze, które lśniło pięknymi kolorami.
- Widoki są niecodziennie. Zwłaszcza dla kogoś, kto z okna widuje co najwyżej poszarzałe blokowiska. - Stwierdził bardziej sam do siebie i położył rękę na balustradzie. Widoki były piękne. I nie potrzebowały słonecznego światła, żeby wciąż zapierać dech w piersiach. Nawet takiemu spaczonemu wampirowi było tęskno do słońca.
- A ty? Jak myślisz, gdzie jesteśmy? - Spytał Białego Lisa, wracając do ich rozmowy w bibliotece.

Gabriel
Gabriel
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySob Lis 04, 2023 6:26 pm

Zamek sam w sobie faktycznie robił wrażenie, choć jednocześnie był czymś, czego można by się spodziewać po takim miejscu. Był niezwykły, jak wszystko, co otaczało ich od przekroczenia progu portalu. Jednak Biały Lis zdawał się to traktować bez przesadnego zachwytu, bardziej jak ciekawostkę.
Ruszył za towarzyszem na kręte schody wieży, zastanawiając się, jakie komnaty może skrywać. Oni jednak szli wciąż dalej, aż na samą górę, skąd widok nie dawał się porównać z niczym na ziemi.
— Prawda. Chociaż coś mi mówi, że lepiej tu nie mieszkać — rzucił, podchodząc do jednej z kolumn, by przejechać palcami po liściach pnącza. — Conventus jest neutralny, prawda? Zatem jego siedziba nie powinna znajdować się na niczyim terenie, ani na ziemi, ani w zaświatach, czy w Krainie Faerie. Może jesteśmy gdzieś pomiędzy tymi miejscami? — Umilkł na moment i zerknął na niego. — Swoją drogą, rozmawiałeś z kimś z gospodarzy?

Sava
Sava
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySob Lis 04, 2023 6:47 pm

Zaśmiał się.
- Nawet bym nie chciał. - Stwierdził szczerze. Za bardzo należał do świata ludzi. Przynajmniej go znał w przeciwieństwie do tego miejsca. Póki co, wychodziło na to, że nikt nie wiedział, gdzie ich portal przenosił. - Mieszkanie wśród ludzi może i ma swoje minusy, ale są łatwiejsi do przewidzenia. - Stwierdził, wpatrując się w dryfujący nad jeziorem pałac, o którym krążyły legendy. Sava niewiele o tym miejscu słyszał. Świat ludzi był mu po prostu najbardziej znajomy. Nie był żadną przedwieczną istotą, nie należał do innej krainy. Urodził się człowiekiem i zmarł jako człowiek. A potem odrodził się jako wampir, ale wciąż, to przeważnie ludzie go otaczali.
- Hm. - Mruknął. - Czyli po prostu inna kraina. Dużo by zgadywać. Ja sam nie wiem, co ten świat skrywa. - Stwierdził i machnął ręką. Odwrócił głowę w stronę jasnowłosego, kiedy ten zadał pytanie.
- Widziałem jednego z nich, ale nie miałem okazji. Miał do pogadania z wieloma gośćmi.- Odpowiedział szczerze. Po części, bo zwyczajnie nie miałby ochoty rozmawiać. Spoglądał jeszcze przez dłuższą chwilą na jasnowłosego, zastanawiając się, kto skrywał się pod maską. Jednak nie pytał. Wolał tego nie robić. To był właśnie urok balu maskowego. - Dlaczego pytasz? - Spytał, zanim złapał się na tym, że nie była to jego sprawa i może jasnowłosy zwyczajnie nie miał ochoty na to odpowiadać.

Gabriel
Gabriel
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySob Lis 04, 2023 7:11 pm

Na dłuższą chwilę zawiesił wzrok na krajobrazie, kiedy towarzysz rzucił swoim spostrzeżeniem.
— I tak i nie — odparł, dobrze wiedząc, że ludzie potrafią być tak zmienni, jak mało kto. Właściwie to magiczne stworzenia zwykle były bardziej przewidywalne, nastawione na jedną główną drogę w życiu. — Ludzie mają przywilej najszerszego wyboru, nawet jeśli najmniejsze możliwości — rzucił na głos swoje przemyślenia.
Nie miał pojęcia, gdzie są. Mógł zgadywać, ale raczej niewiele im to dawało. Widok wokół jasno sugerował, że w żadnym znanym sobie miejscu i pewnie nie tylko oni mieli takie wrażenie.
— Szkoda, pewnie miałby wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia... o ile chciałby mówić — dodał zaraz do siebie i obejrzał się na towarzysza. — Z ciekawości — odparł bez chwili wahania. — Tak dla miejsca, jak i okazji. Jak sądzisz, kto jeszcze może odnaleźć portal? Albo portale. Wedle wierzeń może ich być kilka, a te przecież są prawdziwe... — zastanawiał się na głos. Jakoś nie chciało mu się wierzyć, że Conventus chce ot tak sobie uczcić okazję tej jednej mistycznej nocy w roku.

Sava
Sava
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySob Lis 04, 2023 7:30 pm

Wampir zerknął na Lisa z zaciekawieniem.
- A według ciebie kto ma najmniejszy szereg wyboru? - Spytał, wyłapując tę frazę. - Zawsze myślałem, że każda istota ma ich tyle samo. Jedynie z możliwościami, te akurat... Pojawiają się wśród nadprzyrodzonych, ale zawsze łączy się to z pewnym kosztem. - Dodał bez najmniejszych oporów. Miał na myśli choćby większą siłę, kosztem łaknienia krwi. Inne rasy również dostało coś, ale przypłaciły za to czymś innym.
Zawiesił oko na zamaskowanej twarzy jasnowłosego. Nie odpowiedział nic na pierwsze słowa, jedynie słuchał z uwagą. Zaraz rozmówca skierował temat na portale.
- Myślę... Wiele rzeczy. - Zaczął nieco niepewnie. - I właśnie to było głównym powodem potencjalnej odmowy. Pytanie, kto jeszcze mógłby odnaleźć portal. Szczególnie że zawsze znajdowali się nieproszeni goście. - Sprecyzował z lekką obawą w głosie. Dla niego było jasne, że tego typu imprezy przyciągały pewne kłopoty. - A ty obawiasz się czegoś? - Spytał, dochodząc do wniosku, że jasnowłosy nie bez powodu o to spytał.

Gabriel
Gabriel
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyNie Lis 05, 2023 2:45 pm

Zawahał się na moment, kiedy towarzysz złapał go za słowa. Dalsza dygresja kazała mu się zastanowić, chociaż nie odbiegało to daleko od wyobrażeń skrzydlatego.
— Niefortunnie dobrałem słowa. Opcji do wyboru jest tyle samo, ale ich konsekwencje i odbiór może być różny. Narzucona swoboda jest różna. Myślę, że w najgorszym położeniu są tu anioły i demony, już na samo to jedno słowo w głowie pojawia się schemat, czyż nie? To musi być trudne — wyjaśnił na tyle ile potrafił zebrać swój punkt widzenia i jednocześnie nie podać go za bardzo na tacy. Taka niestety była prawda, działały tu stereotypy starsze niż świat, które trudno przezwyciężyć nawet w najmniejszym stopniu.
Pokiwał głową, przenosząc wzrok na barwne jezioro, a potem góry. Jakoś tak widok tych monumentalnych szczytów znacznie bardziej do niego przemawiał.
— Prawda. Ciekawe, ilu ludzi mogłoby tu przypadkiem zaglądnąć... I co by się z nimi stało. Może uznaliby to za sen? — Umilkł na moment i zerknął na towarzysza. — Nie. Dlaczego bym miał? Chociaż... to zależy, o co pytasz. O siebie nie mam powodu się obawiać, ale problemy szersze niż dla jednej osoby zawsze się znajdą — odparł spokojnie, jakby była to codzienność. — A ty? Podobno pytania sugerują podobne myślenie.

Sava
Sava
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyNie Lis 05, 2023 3:10 pm

- Może. - Mruknął nieco beznamiętnie na wzmiankę o aniołach i demonach. - Zakładając, że istnieje oczywiste zło i oczywiste dobro. Masz tutaj na myśli, że anioły, jak i demony nie mogą działać według własnej woli? - Spytał nieco zamyślonym tonem. Anioły i demony istniały i to było oczywiste dla Savy. Jednakże nie potrafił zrozumieć ich natury. Nie potrafił zrozumieć sił wyższych. Ta wiedza i tak na pewno nie była dla niego dostępna. Według wierzeń panujących na Ziemi, anioły to słudzy Boży, a demony to upadłe anioły, które się sprzeciwiły woli Bożej. - Nie ma czegoś pomiędzy? - Spytał nagle. - Na przykład, w przypadku aniołów, ugięcie się woli bożej skazuje je na bycie potępionym? Nawet jeśli nie chciałyby służyć złu? - Sprecyzował swoją myśl. Temat o konsekwencjach wśród niektórych istot bardzo wprawił w ruch jego wyobrażenia. Trochę odleciał, ale skoro już na ten temat rozmawiali...
- Tak. Martwię się. - Przyznał bez ogródek. - Obawiam się świata, którego nie znam. Mentalnie... Wciąż jestem człowiekiem. Nie wiem, czego mam się spodziewać po tym miejscu. - Dokończył i wzruszył ramieniem, po czym odchylił się od balustrady. Powolnym krokiem zaczął obchodzić miejsce, chcąc przyglądać się innym widokom. - Poza tym nie ufam Conventusowi. Ale niewykluczone, że próbuję wypatrywać problemu tam, gdzie go nie ma. - Machnął ręką, jak to miał w zwyczaju. - To w sumie dobrze, że chociaż ty nie musisz się niczym przejmować. - Skwitował z delikatnym uśmiechem na twarzy.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySro Lis 08, 2023 11:50 am

Nie wymawia się imienia Convetusu nadaremno.
Nie w miejscu, w którym każdy paproch mógł mieć uszy i namiętnie wsłuchiwać się w szepty niesione korytarzem.

Sava usłyszał niezidentyfikowany dźwięk dobiegający z korytarza, na dole schodów. Ledwo słyszalny pośród bajkowej ciszy, jakby ciężki worek upadł o ziemię. I jeszcze jeden - plastik uderzający o kamień, ten poniósł się większym echem pośród starych zamkowych ścian.
Minęło kilka chwil upojnej ciszy, gdy Sava wyczuł zapach. Ale, och, cóż to był za zapach! Słodki i nęcący zapach krwi.
Biały Lis nie miał tak wyczulonych zmysłów.

_____
Witam, moi drodzy. Wszystkie opcjonalne komunikaty będą dodawane poniżej posta głównego - w tym dodatkowe informacje lub wymagane rzuty wraz z opisem - kto rzuca i iloma kościmi, modyfikatory.
Powodzenia.

Sava - 1k6 - rzut na percepcję
1-2 porażka
3-4 umiarkowany sukces
5-6 sukces

Gabriel
Gabriel
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySro Lis 08, 2023 7:36 pm

Ponownie skierował na niego baczne spojrzenie, przez ułamek sekundy zastanawiając się nad odpowiedzią. Mógłby się nad tym tematem rozwodzić, ale czy wtedy jego wiedza nie byłaby zbyt szeroka i szczegółowa? Choć z drugiej strony, wiedzę może zdobyć ktokolwiek, kto tylko się postara.
— I tak i nie. Ich rola określa ich możliwe wybory, nawet jeśli dokonanie innych jest... wykonalne... — zaczął, by zaraz słuchać dalej. Jego pytanie zdawało się naiwne czym u małego dziecka, ale nie było głupie. Jakby nie spojrzeć, każde pytanie jest potrzebne, skoro wybrzmiewa. — Jak mówi Pismo, Bóg to Najwyższe Dobro. Miłosierdzie, Prawda i Sprawiedliwość. W zestawieniu z tym, służenie dobru i jednocześnie nie służenie Bogu wydaje się... paradoksem, czyż nie? — rzucił z wyczuwalnym uśmiechem.
Biały Lis podszedł do innej strony wieży, by tam zerknąć na horyzont, a potem widok w dół. Choć wysokość była zawrotna, zdawał się wcale nią nie przejmować. Szybko jednak podniósł znowu wzrok na Drednotę, kiedy pociągnął temat bardziej osobisty.
— Rozumiem. I dla mnie świat skrywał wiele sekretów i nowości. I nadal potrafi zaskoczyć — odparł, opierając się łokciami o balustradę. Kolejne słowa towarzysza były wręcz niepokojące, aż przez chwilę zastanawiał się, jak odpowiedzieć. — Strach to podstępne stworzenie. Zasiewa zwątpienie zwłaszcza tam, gdzie go nie trzeba. Ale to jest bal maskowy, nie ludobójstwo — rzucił w końcu, mając nadzieję, że się nie myli. Szczerze wątpił, by tak było, ale ta rozmowa ponownie kazała mu się zastanowić, o co właściwie chodzi i czy o coś w ogóle.

Sava
Sava
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySro Lis 08, 2023 10:39 pm

Sava przysłuchiwał się uważnie. I o pierwszą część przemilczał, tak przy drugiej parsknął krótkim śmiechem.
- Pismo mówi wiele rzeczy. Pytanie, czy jest ono wiarygodnym źródłem, patrząc na to, że zostało napisane przez ludzką rękę. - Wtrącił i wzruszył ramieniem. - Cóż... Racja. - Odpowiedział na pytanie z lekką rezygnacją. Nie do końca o to mu chodziło, ale dalsze dywagacje na ten temat zdawały się mu bezsensowne. Zbyt pochłaniające. Ostatecznie i tak nie rozumiał działań tych istot.
Stał oddalony od Białego Lisa. W końcu odwrócił się w jego stronę i zaczął powolnym krokiem zmierzać w jego kierunku. Zapewne skupiałby większą uwagę słowom towarzysza, gdyby nie dźwięk, który rozniósł się echem i odrobinę go zdekoncentrował. Odwrócił głowę w stronę, z której przyszli, ale zaraz spojrzał się na niebieskookiego.
- Wia... - Urwał, kiedy poczuł słodki zapach krwi. Od razu poczuł ścisk w żołądku. Złapał się balustrady.
- Krew...? - Wymamrotał. - Czuję... Krew. - Powiedział nieco głośniej, od razu się dekonspirując - po części - ale krew nie wróżyła nic dobrego i od razu doszedł do wniosku, że lepiej poinformować o tym rozmówcę. Dopiero co mówił o kłopotach i, jak na zawołanie, poczuł zapach krwi. To nie był przypadek. Na pewno nie. Albo już całkowicie popadał w paranoje. Spojrzał niepewnie na Białego Lisa, obserwując reakcję.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyCzw Lis 09, 2023 3:50 pm

Zapach roznosił się błogim echem - nęcił i kusił, by wrócić na schody. By zbadać jego pochodzenie, by zobaczyć, cóż mogło tak namiętnie krwawić. To nie mogło być zwykłe skaleczenie, zapach wówczas nie byłby tak intensywny. Tak mogła pachnieć przelana tętnicza krew, krew w dużych ilościach.
Sava wyczuł jeszcze jedną ważną nutę - to nie była krew istoty magicznej. Nie nosiła w sobie tych upojnych i odurzających nut, to była krew człowieka. Nawet krew podmieńców miała ten bukiet w swoim aromacie.
Tylko skąd zwykły człowiek miałby wziąć się w innym wymiarze, w przedwiecznym zamku samego Conventusu?

______
Zmiana kolejności: Sava, Gabriel

Sava
Sava
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyCzw Lis 09, 2023 9:47 pm

Wampir stał tak wyjątkowo zdezorientowany. Czuł ludzką krew. Dużo krwi. A przecież bal maskowy nie był dla ludzi.
- To krew człowieka. - Dodał zaraz po swoich słowach i odruchowo złapał Białego Lisa za przedramię. Nie wiedział, czy iść sprawdzić. Za to coraz bardziej odczuwał ścisk w żołądku i lęk. Ogarniało go źle przeczucie.

Gabriel
Gabriel
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyCzw Lis 09, 2023 11:49 pm

Lis wysłuchał jego opinii pełnej sceptycyzmu i zaśmiał się cicho. Pokręcił głową, ale nie w dezaprobacie, raczej z samego rozbawienia.
— Słuszna uwaga — odparł, darując już sobie stwierdzenie, że jednak trochę dziurawa. Ale jego towarzysz nie mógł wiedzieć wszystkiego. On natomiast dowiedział się, że ten najpewniej nie jest aniołem. Chyba ze świecą byłoby szukać drugiego skrzydlatego, co podobnie lawiruje na granicy bluźnierstwa. Przynajmniej zdaniem większości.
Ponownie spojrzał na towarzysza, kiedy ten urwał słowo w połowie. Jego zachowanie wydawało się alarmujące, a słowa tylko to potwierdziły.
— Krew?... — Popatrzył na schody i znów na niego, ale sam niczego nie czuł. To było sugestywne rzeczywiście, ale mało ważne w tej chwili. — A słyszałeś coś? — Podszedł do schodów, by zerknąć w dół, a zaraz poczuł dłoń na swoim ramieniu. Lisia maska ponownie skupiła się na Drednocie. — Tu nie powinno być ludzi, może to sztuczka. A jeśli nie... — Ponownie popatrzył na schody. — Powinniśmy sprawdzić, co się stało — dodał i pierwszy ruszył w dół, powoli i czujnie, uważając na każdy krok.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyPią Lis 10, 2023 5:23 pm

Sava na pytanie Gabriela - czy coś usłyszał - przypomniał sobie głuchy dźwięk upadającego worka. Albo ciała. Nie mógł z pełną stanowczością stwierdzić. Przypomniał sobie też dźwięk upadającego czegoś plastikowego.
Zapach krwi nasilał się. Była ciepła, słodka, nęcąca. A na dole korytarza rozległo się stukanie obcasów o kamienną posadzkę - ledwo słyszalne dla Gabriela, ale doskonale słyszalne dla Savy. Kroki oddalały się spokojnie, niczym na spacerze.

Sava
Sava
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyPią Lis 10, 2023 7:12 pm

- Słyszałem... Jakby głuchy dźwięk odbił się od podłogi. A potem trzask, jakby jakiś przedmiot upadł. - Odpowiedział słabo po krótkiej refleksji.
Udał się za Gabrielem, równie ostrożnym krokiem.
- To na pewno nie sztuczka. - Odparł od razu, będąc pewnym swoich zmysłów. Węch wanpira nigdy nie zawodził. W miarę kroków zapach się nasilał. - Nie podoba mi się to. Czuję krew. Dużo krwi - Dodał i przystanął na chwilę na dźwięk kroków.
- I kroki. Ktoś się oddala. - Szepnął i ruszył dalej za Białym Lisem.

Gabriel
Gabriel
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptyPią Lis 10, 2023 7:50 pm

Zmarszczył brwi pod maską na ten opis i próbował ułożyć to sobie w głowie. Dopasować do czegoś, co mogło rozjaśnić sytuację i nie były to dobre wróżby.
W każdym razie, ruszyli na dół, jeden stopień za kolejnym, a Gabriel rozważał w głowie możliwe scenariusze. W ostateczności on umknąć, ale jego towarzysz nie, to komplikowało całą sprawę.
Obejrzał się za nim, kiedy ten się zatrzymał. Dużo krwi i hałas prowadziły do jednego wniosku.
— Tak, teraz też słyszę — odparł cicho a propos kroków, a po chwili namysłu, ruszył dalej w dół krętych schodów. Ich potencjalny sprawca się oddalał, ale gdyby zaczęli biec, pewnie i tak zdążyłby uciec. A może nie? Lis przyspieszył kroku.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży EmptySob Lis 11, 2023 6:49 pm

Kroki zniknęły, poniosły się cichym echem jeszcze przez chwilę. Z dołu korytarza nie docierał żaden już inny dźwięk. Nawet wyczulone zmysły wampira nie wyłapywały kolejnych podejrzanych odgłosów.
A Biały Lis postanowił zejść niżej.

Zapraszam na dalszą część tutaj.

Sponsored content
Szczyt wieży Empty

PisanieTemat: Re: Szczyt wieży   Szczyt wieży Empty


 
Szczyt wieży
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Skocz do: