Apartament czerwony
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 9:03 pm

Sava zarechotał pod nosem w pijacki sposób. Nigdy? Nawet nie wiedział, co na siebie właśnie sprowadził. Teraz, w tym stanie i tak nawet nie potrafił sobie tego wyobrazić. Rzeczywiście, koń uparty jak osioł, ale jeszcze zabawniejsze, że zachowywał się jak piesek. Najgorszy typ istoty. Miał tylko nadzieję, że rzeczywiście nie okaże się drugim Joshem - wampirem energetycznym, który wysysa energię i chęci do życia swoją gadaniną czy po prostu własnym istnieniem.
Krew była, cóż, jego jedynym źródłem diety. Wampiryzm był klątwą, chyba. Mógł wybrać albo polowania na ludzi w iście tradycyjny i jednocześnie ryzykowny - czyli napadałby na niewinne stworzenia i brałby, co chciał, albo znajdywać sobie do tego "przyjaciół". Z dwóch opcji, lepsza była ta bardziej pokojowa.
Neil położył się z powrotem. Najwyraźniej zapewnienie wampira go przekonało. Poczuł, jak ciepła dłoń wślizguje się pod rękaw jego ubrania. Ciepło. Dotyk. Znowu. Przez jego nietrzeźwy umysł przemknęło zapytanie, dlaczego Neil tak bardzo chciał tej bliskości? Był przecież chłodny, jak trup, bo po części był trupem. Chociaż po tym zapytaniu pojawiło się drugie - dlaczego to ciepło jego dłoni było takie przyjemne dla chłodnego, wampirzego ciała? Przymknął oko.
- Zasnę, bo już nie zniosę twojego gadania. - Mruknął niby oschle, ale z nutą rozbawienia. - A w życiu. Żebyś mi z samego rana trajkotał jak katarynka? Dobre sobie. Będę się delektować ciszą i spokojem.[b] - Dodał i znowu zarechotał. Potem obrócił się na bok, w stronę Neila, tak, że ten dalej mógł mieć rękę wsuniętą pod jego rękaw.

*

Niedługo Neil zasnął. Sava jeszcze przez jakiś czas nie mógł. Wpatrywał się w twarz mężczyzny ogarniętą przez sen. Jednak prędzej czy później i jego zmogło zmęczenie. Zamknął oko i odleciał wraz z wirującym uczuciem w głowie. Później był powrót do tego, co działo się każdego dnia, kiedy sypiał. Przychodziły koszmary, które dręczyły go niezmiennie od ponad dwudziestu lat.
Zmieniał pozycję przez sen chyba niezliczoną ilość razy. Czasem coś mówił przez sen, czasem wydawał z siebie jęk, czasem mówił długie zdania, które wyrwane z kontekstu i tak nie miały sensu. Jednak najczęściej pojawiało się "musisz im się postawić, inaczej zawsze będą cię dręczyć" i imię "Andrei".
W końcu przebudził się z tego sennego piekła. Właściwie to wybudził sam siebie krzykiem przez sen. I pierwsze co, to zauważył ten paskudny, hotelowy sufit. Zamrugał kilka razy, lustrując pomieszczenie. Kątem oka zobaczył ruch. Nie lubił takich pobudek.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 9:23 pm

Powietrze szybciej uleciało mu przez nos w niemym śmiechu na jego pierwsze słowa, ale po chwili mężczyzna zwyczajnie parsknął rozbawiony.
-Korzystaj póki możesz.-doradził mu ciesząc się mimo wszystko z tych obietnic, mają wrażenie, ze humor wampira choć odrobinę uległ poprawie. Z takim poczuciem mógł względnie spokojnie zamknąć oczy i po chwili utonąć w mdłych snach o wielu kolorach, bo rozszalałe myśli nie umiały się złożyć w żaden sposób w coś godnego zapamiętania. Sen był przerywany czasami gdy wampir poruszył się zbyt gwałtownie, gdy za głośno coś powiedział, jednak zmienny nie miał problemu, żeby zaraz po ponownym przyklejeniu się do niego zasnąć ponownie.

***

Ranek powoli zaczynał ich nawiedzać, gdy szli spać i to było bardzo niecodzienne dla Neila spać tak bezwstydnie w dzień. Klienci na pewno się zdziwili niezapowiedzianym zamknięciem sklepu na dzisiejszy dzień.
W czasie snu jednak nie dotyczyły go te problemy i nawiedziły go dopiero gdy po raz kolejny Sava go obudził. Skrzywił się na wyczucie pobudki, leniwie, powoli wyciągnął ręce i goni daleko, przeciągając się na tyle na ile może z głośnym westchnięciem. Powoli otworzył oczy, niepocieszony koniecznością wstania.
Nie zapomniał o tym, że nie jest sam, jak by mógł, ale ucieszył się widząc wampira przy sobie, nawet posłał mu kompletnie zaspany uśmiech na powitanie i przyjrzał mu się krótką chwilę, nie wiedząc jak się przywitać, choć miał na to pomysł, ale odrzucił go. W nocy byli jak pijani, może gdyby przywitał się z nim tak jakby chciał, dostałby w pysk.
Postanowił więc zwyczajnie usiąść, co natychmiast przypomniało mu wczorajsze obrażenia. Syknął cicho, czując ból na szyi, na rękach.
-Kurwa...-zaśmiał się.-Wiele mnie bolało po nocy z kimś, ale na pewno nie w ten sposób.-zarechotał w śmiechu, robiąc odwołanie o do tego co robili i do masy innych rzeczy. Pomasował sobie szyję, zerkając na Savę. Specyficzny uśmiech znów wrócił na twarz Neila, który wyglądał teraz zdecydowanie zdrowiej niż kilka godzin temu.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 9:42 pm

Obserwował ruch kątem oka, ale nie obracał głowy w tamtą stronę. Czuł się dziwnie. Przypomniał sobie wszystko z tej nocy, ale znaczną część z tego wypierał. Koszmarami nawet się nie przejmował, był to absolutny klasyk. Spanie z nim nie było łatwe, to trzeba było przyznać. Wpatrywał się tępo w sufit, jakby skupiając się mocno na jego paskudnym wyglądzie. Jakby chciał skierować myśli tylko na ten zasrany sufit. Z tej przymusowej koncentracji wyrwał go głos Neila.
- Utkaj, bo następnym razem przedziurawię cię tak, że będziesz przypominać sito. - Odparł od razu markotnym tonem. Zgiął ręce w łokciach, chcąc się podnieść, ale okazało się, że to było dla wampira wyzwanie. Skutki wypicia krwi nadprzyrodzonego dawały o sobie znać w postaci kaca. Łeb go dalej nakurwiał.
- Ja pierdole... - Wymamrotał, podnosząc się całkowicie do pozycji siedzącej, wysunął nogi spod kołdry, żeby położyć stopy na podłodze. Skulił się i złapał się za głowę. - Struty jestem jak po najtańszym sikaczu. - Skomentował pod nosem, nie przejmując się tym, jak zmiennokształtny to odbierze. Krew Neila była smaczna, ale amarena też była smaczna. Nijak to szło z jakością. Czuł się tak paskudnie, że nie miał ochoty nigdzie iść. Wpatrywał się tępo w zasłonięte okno. Zdawało się, że słońce zaszło. Wstał powoli i skierował się ociężałym krokiem do łazienki. Przemył twarz z pozostałości krwi, jakie zostały po bezwstydnym nadgryzaniu Neila. Przy okazji przypomniał sobie o tym, jak daleko się wtedy posunął i wcale nie miał na myśli samego picia krwi. Co w niego wstąpiło? Zagalopował się to za mało powiedziane. To musiało być działanie krwi. Najwyraźniej w Savie drzemała jakaś mała kurwa, która chciała się ruchać z każdym napotkanym typem.
Westchnął i pokręcił głową z dezaprobatą sam do siebie, wyciągając szczoteczkę do zębów i zaczął myć zęby, patrząc tępo na swój ryj. No stało się, nie będzie udawać, że nic nie zaszło. Naważył sobie piwa, tylko nie wiedział, jak miał do tego podejść. Nie wiedział, co uważał o Neilu, nie wiedział, co Neil uważa o nim. Raczej się nie lubili, jeśli miał spojrzeć na sytuację trzeźwym okiem. Dobrze tylko, że nie posunął się do dalszych czynów. Neil był tak opadnięty z sił, że prawie nie kontaktował. To było trochę mroczne, ale gdyby pomyśleć o tym bardziej, to wampir był o krok od wykorzystania zmiennokształtnego. Nie ma to jak głębokie kontemplacje, czy się kogoś prawie zgwałciło podczas mycia zębów.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 10:00 pm

-Kusiiiii...-powiedziałby mu ,,Nie strasz nie strasz, bo się zesrasz" ale był człowiekiem biznesu, nie mógł sobie pozwalać na takie prostactwa. Dlatego zachował kulturę.
Humor od razu mu się polepszył słysząc jego narzekanie. Miód na jego uszy. Nie ma tak, że się sam męczy. Może dzięki temu wampir następnym razem zachowa umiar w piciu albo się uzależni, są dwie opcje.
-Ej, nie obrażaj mi krwi. To jucha najwyższej jakości.-napuszył się cały, udawanie urażony. Dziad ma za swoje. Kac za gryzienie, to całkiem dobra wymiana. Z rozbawieniem patrzył na jego plecy, z zauroczeniem odprowadził go do łazienki wzrokiem, a kiedy został sam jeszcze chwilę myślał nad tym wszystkim. Znów przypomniała mu się niepewność związana z dualizmem zachowania wampira i brak chęci dociekania prawdy przez niechęć do uzyskania odpowiedzi jaka mu się nie spodoba. W końcu jednak musiał się w sobie zebrać i jakoś się ogarnąć. Wstanie z łóżka nie było takie łatwe, jak myślał, że będzie. O ile trochę już się zregenerował, tak serce nie do końca akceptowało jakąkolwiek aktywność przy tak małej ilości krwi w ciele. Powoli postawił stopy na miękkim dywanie, odetchnął kilka razy, pochylił się i wspierając się o szafkę nocną wstał niespiesznie. Mroczki wróciły, zmuszając go do kolejnego pochylenia się i wsparcia o kolana. Co ten facet z nim robił, dosłownie i w przenośni. Kolejne głębokie oddechy i pierwsze kroki w stronę okna, które otworzył na oścież, zaraz opierając się o parapet i wystawiając głowę na zewnątrz, żeby trochę owiało ją zimne, jesienne powietrze. Tak, chłód był tym co lubił, z resztą każdy koń woli niskie temperatury od wysokich. Uśmiechnął się pod nosem, myśląc o tym, jak jego preferencje się zmieniły po przemianie. Czasami trudno było mu rozróżnić co wynikało z upływu czasu, a co z natury zmiennego. W końcu obrócił się tyłem do otwartego okna, przysiadł na parapecie i skupiał się na oddychaniu, licząc, że może przyspieszy to produkcję krwi w jego ciele. W końcu za tydzień musiał już być całkowicie i w stu procentach jak nowo narodzony. Przymknął oczy, oparł się dłońmi po bokach bioder i słuchał miasta, które ciemnym, jesiennym wieczorem zbierało się do zasłużonego odpoczynku. Niestety przez to słuchanie przebiła się myśl, że skoro słońce zaszło, to Sava będzie się zbierać do domu, on sam też powinien. Zmarszczył brwi na te myśli, które musiały mu zrujnować to uzależniające poczucie obecności drugiej osoby w pobliżu.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 10:12 pm

- Nie będę tego komentować. - Stwierdził tylko na głos, zanim zniknął do łazienki. Te żarty go tak drażniły. Jak był w stanie upojenia to jeszcze go bawiły. Chyba. Ale teraz, jak go bolała głowa? Były tragiczne.
Wampir umył zęby. Chciałby wypluć myśli z taką samą łatwością, z jaką wypluwał ślinę. Niestety, czuł natłok myśli i zażenowanie swoją osobą. W zestawie była akcja, która w jego odczuciu była nie do końca udana i jeszcze ta sytuacja z Neilem.
Wyszedł w końcu z łazienki. Choć Sava na twarzy przybrał więcej kolorów i nie wyglądał tak martwy, jak zazwyczaj, to pod jego widzące oko było wyraźnie podkrążone. Nawet wampiry musiały spać, choć wiele wierzeń zakładało inaczej. A on nie sypiał dobrze nigdy. Ciężko było dopatrywać się logiki w magiach czy klątwach, ale nie rozumiał, dlaczego musiał spać, skoro się regenerował z taką łatwością. Czym powinna być bezsenność dla martwego już ciała? Prychnął sam do siebie, nie przejmując się, że Neil go obserwuje. Sava obecnie prowadził zawzięty dialog sam ze sobą i robił pogadankę ze swoją dziwkarską odsłoną. Złapał za plecak, przegrzebując go, żeby zobaczyć, czy miał ze sobą wszystkie rzeczy. Przy okazji wypakował wymięte garnitury.
- Mam nadzieję, że się tym zajmiesz? - Spytał, zerkając w końcu na kucyka. Cały czas nie dawało mu spokoju to, że ten go obserwował. - Będę już iść. - Dodał zaraz po chwili. Nie miał absolutnego powodu, żeby tutaj zostawać.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 10:30 pm

Obaj byli źli na samych siebie z różnych powodów. Niby nadnaturalni, silni, niezwyciężeni, a problemy tak bardzo ludzkie i zwyczajne.
Powitał Savę uśmiechem gdy ten wyszedł z łazienki, ale mężczyzna ponownie go ignorował. No tak... Znowu... Powinien był to przewidzieć, ale nie przewidział. Zawiódł się na sobie pod tym względem. Głupota, inaczej się tego nie da wytłumaczyć.
Obserwował go, licząc choćby na spojrzenie, ale nie dostał nawet zerknięcia kątem oka, mimo tego sam dalej nie spuszczał z niego oczu. Z lekkim napięciem patrzył, jak grzebie w plecaku, ale widać dobrze schował pudełeczko z biżuterią na dnie i nie zostało ono znalezione, nawet po wyciągnięciu garniturów. Sam planował je odebrać od niego, ale jakoś wypadło mu to z głowy.
-Jasne.-odpowiedział z uśmiechem, już przeczuwając, że nie ma na co liczyć. No tak, wiadomo. Zabolało go gdzieś. Może to nie tak, że nie lubi tego co mu wampir robi, że źle się czuje po gryzieniu, a po prostu paskudnie się czuje kiedy ten odchodzi. Faktycznie zachowuje się jak nastolatka.
Zacisnął dłonie mocniej na parapecie i spojrzał na wampira w wymuszonym uśmiechem, który skrzętnie spróbował symulować ten szczery. Pokiwał mu głową.
-To do zobaczenia, Sava.-pożegnał się z nim, kompletnie nie będąc gotowym na zostanie w pokoju samemu, ale nie będzie go zatrzymywał, bo nie miał żadnego powodu który by przekonał wampira do tego. Zacisnął jedynie zęby i dalej nie puszczał się parapetu. Chłodny wiatr z podwórka pomagał zachować pozory.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 10:54 pm

No tak. Ta atmosfera wisiała w powietrzu. Wampir nawet nie miał tym razem być... Jakiś sztywny. Był po prosty skacowany. Moralnie, przede wszystkim. No cóż, byli dużymi chłopcami, prawda? Z jednej strony Sava pluł sobie w twarz za to, co zrobił, z drugiej strony - ludzie chodzili do klubów w poszukiwaniu przelotnych znajomości, żeby skończyć w kiblu na szybkim numerku. W ich przypadku nie doszło do niczego w podobnej skali, ale jednak dziwnie było całować się z kimś, kto nie ufał ci na tyle, żeby zaprosić cię do domu.
Nietrudno mu było się domyśleć, że mężczyzna wymuszał na sobie uśmiech. Kiedy już odważył się na niego spojrzeć, obserwował go przez dłuższą chwilę. Nie odpowiedział, tylko jeszcze raz sięgnął do plecaka. Na chwilę zesztywniał, bo zobaczył na dnie pudełko, którego nie chciał. Parsknął nieznacznie, ale sięgnął po coś jeszcze. W drugiej, niewielkiej kieszeni znajdował się nóż w pokrowcu. Złapał za niego i podszedł do Neila.
- Masz. - Mruknął, podając zmiennokształtnemu przedmiot. - Karambit ze stali demasceńskiej. Praktyczny, wygodny i dobry do samoobrony. No, chyba że występujesz przeciwko broni palnej, wtedy na nic się nie zda, ale przynajmniej ładnie wygląda. - Dodał i machnął ręką. To była jego rzecz, oczko w głowie. Lubił noże. Kolekcjonował je.
- Do zobaczenia, Neil. - Rzucił na odchodne, po drodze zgarniając swoje rzeczy i wyszedł.

zt.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyPią Paź 27, 2023 11:07 pm

Miał poczucie, że znów przez niego klimat w pokoju się zepsuł, ale nie umiał go poprawić, nawet nie chciał, bo czemu? Sava wyjdzie i będzie poza tym wszystkim, a on sam chyba jeszcze zaserwuje sobie tę noc w hotelu i dopiero rano wróci do domu. Tak będzie bezpieczniej.
Patrzył się tak i patrzył, o co mu chodziło? Z każdą sekundą tego spojrzenia dawał zmiennemu nadzieję, żywiąc jego ufność.
Oczywiście, że nie ufał mu na tyle, żeby zaprosić go do domu, wcześniej. Teraz sytuacja wyglądała nieco inaczej. W jedną noc wiele się zmieniło. To nie tak, że nie zapraszał do domu tylko jego, on ogólnie nikogo nie zapraszał. Już nie mówiąc, że w drugą stronę też to działało. Neil nie otrzymał otwartego zaproszenia, choć padła propozycja sprzątania. Niewykorzystana propozycja.
Wampir ruszył do niego z nożem. A więc tak skończy? Pomyślał w żartach. Ponownie wierzył, że nic mu nie zrobi, choć logicznym by było dla niego gdyby go dźgnął w ramach oddania mu za to jak oberwał w domu, nie byłby nawet za to zły. Odebrał nóż, spojrzał na niego pobieżnie i uniósł wzrok na mężczyznę, ponownie zapamiętując odcień jego tęczówki. Zacisnął usta i uciekł wzrokiem na sekundę, na wspomnienie przynoszenia noża na strzelaninę. No głupio wyszło, bywa. Było jednak coś uroczego w tym prezencie i choć miał żart na końcu języka, to nie zdobył się na powiedzenie go, wampir miał wystarczająco dużo problemów, żeby się jeszcze dodatkowo martwić.
Skinął mu głową, a uśmiech odrobinę się zmienił i choć dalej był lekko przygnębiony, to oczy pokazywały pewne oczekiwanie. Kolejne spotkanie już niebawem, taką miał nadzieję. Czy wampir napisze do niego przez ten tydzień, żeby choćby porozmawiać? Czy on powinien pisać do niego? Myślał nad tym wszystkim kiedy został sam w pokoju, zamknął drzwi na klucz i ponownie zaległ w łóżku, bez najmniejszej chęci na umycie się czy choćby przebranie trochę spoconych ubrań. Otulony kołdrą leżał, próbując zasnąć, co nie było ani trochę łatwe. Stal noża w dłoni nie chłodziła tak dobrze, jak ręka Savy.

Z/T


Ostatnio zmieniony przez Neil Gia dnia Sob Paź 28, 2023 9:07 pm, w całości zmieniany 1 raz

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 9:04 pm

Mógł przysiąc, że dawno nikt go tak bardzo nie wkurwiał i jednocześnie dawał o sobie zapomnieć, jak właśnie Neil. Odbicie piłeczki w SMSie było niezwykle trafne. Musiał skurwiel mu przypomnieć, że po krwi nadprzyrodzonego budziła się w nim mała kurwa.
Sava przeklinał go w myślach, bez ustanku, na każdym kroku. Problem tylko taki, że potrzebował krwi i nie miał na razie wielu alternatyw na inne źródła. No trudno, będzie musiał pozwolić zmiennokształtnemu na bycie w pobliżu w razie potrzeby, a jak kiedyś znajdzie coś lepszego, to po prostu zerwie tę... Dziwną znajomość. Picie krwi było bardzo intymną czynnością. Ale nie byłoby nią tak bardzo, gdyby jego usta wtedy nie zawędrowały gdzieś indziej niż szyja.
Zapukał do drzwi, kiedy stał już na miejscu. Był ubrany jak zwykle na czarno; miał na sobie proste spodnie jeansowe, sweter i kurtkę skórzaną. W końcu była jesień i musiał się dostosować do temperatury na zewnątrz, nawet jeśli jej odczuwanie już go nie dotyczyło. Włosy miał znowu związane w kucyk i założoną opaskę na oko. W każdym razie, bynajmniej nie wyglądał na takiego lumpa, jak zwykle.
Wszedł do środka, tak jak przy poprzednim spotkaniu Neila.
- Robią dobrą jajecznicę? Darmowe mydło? Błagam. - Prychnął mu na dzień dobry, kiedy mijał go w przejściu, nie czekając na jakikolwiek gest czy słowo.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 9:17 pm

Oczekiwanie w hotelu nie było takie złe, nawet mu się to podobało, alternatywa domu, raz na jakiś czas było to przyjemne, prawie jak wycieczka do resortu jakiegoś
Tym razem jednak był gotowy na wypadek gdyby wampira znów poniosło i miałby spędzić tutaj więcej niż jedną noc. Miał bowiem domino, które układał na stoliku w piramidkę, oczywiście stawiał je pionowo, a nie kładł, to by było za łatwe. Tak się w domino nie gra, ale nikt mu mówić nie będzie jak miał czy nie miał grać.
Wzdrygnął się na pukanie, co przewaliło większość domina.
-Yhhh...-westchnał znużony rozwaleniem konstrukcji. To nie pierwszy raz gdy ona upada, ale zmienny mało kiedy się poddawał. Wstał i ruszył do drzwi, zaraz otwierając je na oścież z uśmiechem z jakim się wita upitego męża wracającego w środku nocy z baru ze śladem szminki na kołnierzu. Miał mu za złe nie to, że mu nie odpisywał, tylko za to, że pił krew od kogoś innego. Umiał liczyć, więc co najmniej dwa razy to zrobił. Czy był zaskoczony? Nie powinien być, jak zawsze. Wampir nie był jego, nic sobie nie obiecywali, a zranienie jakie czuł wynikało jedynie z jego własnych idiotyzmów i desperackiego przywiązywania się do każdego za szybko.
Zamknął drzwi i wrócił na fotel przy stoliku.
-Są aromatyzowane.-wyjaśnił kwestię mydła.-A jedzenie zawsze lepiej smakuje, jak robi je ktoś inny.-no fajnie było mieszkać samemu, to masa swobody, jednak wszystko trzeba było robić samemu. Mógł zatrudnić gosposię, sprzątaczkę, kogokolwiek, ale nie zniósłby tego, że ktoś obcy łaziłby mu po domu.
Ponownie chwycił za kostki domina i zaczął je na nowo układać.-Jak ci te tygodnie minęły?-zapytał od niechcenia. Nikt nie próbował go znaleźć, nie widział wokół siebie nikogo podejrzanego, oprócz tej suki czy fagasa, co to dali mu swoją krew?

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 9:33 pm

W progu przywitał go dziwny rodzaj uśmiechu, którego totalnie nie potrafił rozszyfrować. Był wymuszony? Smutny? Wampir uniósł tylko brew, zostawiając tę refleksję tylko dla siebie, na razie. Ściągnął kurtkę i odłożył na wieszak. W drodze do okna zerknął na stół, gdzie walały się klocki domino. Oparł się o parapet i skrzyżował ręce na piersi, wbijając wzrok w Neila, który przysiadł na fotel i wrócił do zabawy klockami.
- Wybornie. - Sarknął. - Piłem, ćpałem, mało jadłem. - Wzruszył ramionami. Cóż, wszystko prawda. Czasem lubił wracać do dawnych nawyków z bycia człowiekiem. CZASEM. Oczywiście jeśli mówimy o piciu i o ćpaniu. No i rzeczywiście mało "jadł", jeśli skupimy się na wampirycznym aspekcie.
- A tobie, jak minął? - Spytał po krótkiej ciszy. W powietrzu wisiało coś dziwnego. Atmosfera była trochę gęsta. Neil był zły, że go zbywał? Powinien być. Ale jeśli tak bardzo mu było z tym źle, powinien zakończyć znajomość jak najszybciej.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 9:41 pm

-O nieźle, czyli aktywnie.-rzucił w odpowiedzi, skupiony na ułożeniu kolejnej kostki na kostce. Robił właśnie drugi poziom i był w to zaangażowany całym sercem, a skoro wampir go ignorował, później nie dzieląc się niczym, znaczy, że jego życie nie powinno nikogo interesować, więc coś... Skoro AŻ TAK MOCNO się narzucał, to nie będzie go nic więcej interesować, nic ponad picie krwi i okazjonalne usługi związane z ochroną, czy straszeniem ludzi. Biznes.
Drugi poziom został ułożony.
-Dobrze. Mam zamówienie na biżuterię ślubną. Urocza parka, ale chwilę zajmie zrobienie wszystkiego.-odpowiedział z prawdziwym uśmiechem, na sekundę nawet przymykając oczy zauroczony młodymi zatopionymi po uszy w miłości. Da im jakieś runy błogosławieństwa w każdym elemencie zamówienia, mając nadzieję, że ich miłość i małżeństwo będą trwać wiecznie.
Poprawił się na fotelu, siadł po turecku i chwycił kolejne kostki. Trzeci poziom sam się nie ułoży. W głowie miał wiele myśli, wiele głupich, wiele stanowczych i pełnych słomianego zapału.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 9:56 pm

- No. - Mruknął sceptycznie, spoglądając z góry na to, co właśnie robił - układał klocki domina. Zaprosił go do hotelu, żeby układać klocki. - Widzę, że ty też nie próżnujesz i spędzasz czas bardzo aktywnie. - Skomentował, obserwując jego specyficzny sposób układania klocków i odsunął się od parapetu. skierował się na drugi fotel, przysiadając się do stolika.
- Pięknie. Czyli się powodzi, co nie? - Spytał beznamiętnie. Przypomniał sobie, jak poradził na samym początku Neilowi, żeby po prostu zarobił nowe pieniądze. I wychodziło na to, że to właśnie robił. Nie uzyskał starych, zarobi sobie nowe... Czyli wcześniejsza akcja była bezsensowna. Ale bynajmniej nie miał ochoty tego wywlekać. Wolał zapomnieć, że w ogóle brał w tym udział. Zresztą, co innego mu było w głowie. Dalej nie mógł zdzierżyć tego SMS'a od Neila. Jak sobie przypominał, to było mu trochę wstyd.
- Wiesz, jeśli nie czujesz się... Gotowy, czy po prostu czujesz się źle, możemy umówić się na kiedy indziej. - Zaproponował, odwracając głowę w inną stronę. Wzrok uparcie zawiesił na czerwonej ścianie. Czerwień. Była taka drażniąca. Jak krew.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 10:05 pm

-Aktywności jako takiej mi wystarczy po tym, jak się poślizgnąłem w galopie na błocie. Żebra sobie obiłem.-okazji do narzekania nie przepuści za nic, nie ma takiej opcji! Co prawda to było już jakiś czas temu, wszystko się zaleczyło, siniak zniknął, ale na początku miał piękne barwy tęczy.
Chwycił stolik ostrożnie, obserwując, jak mężczyzna siada. Nie chciał, żeby mebel został trącony, wtedy jego wysiłki i starania poszłyby w pizdu. Nie byłby jednak zły, gdyby wszystko znów poszło w piach, po prostu westchnąłby i zaczął od nowa, jak zawsze.
-Tak, bardzo. Od zawsze i na zawsze.-odpowiedział z krótkim śmiechem. Jego życie usłane różami było i to tymi bez kolców i do tego samymi płatkami, bo łodyżki też twarde, jak się na nie stanie. A akcja ich w domku miała masę sensu i była potrzebna, tylko widocznie jedynie Neil rozumiał ją w całości, trudno się dziwić miał pełny kontekst.
Uniósł na niego wzrok ze spojrzeniem pod tytułem ,,Co ty w ogóle do mnie mówisz, chłopie?".
-Oj, ale się przejmujesz, słodziaku.-rzucił z sarkazmem, przewracając oczyma, zaraz przywołując go do siebie ręką, aby przysunął się bliżej z fotelem.-Chodź, dam ci rękę.-powiedział wystawiając w jego stronę rękę, w której dłoni trzymał kostkę domina, mydło.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 10:35 pm

- Koń w swoim żywiole. - Skomentował krótko, na odczepnego. Ciekawe, jak to było móc się przemieniać w jakieś zwierzę. Raczej nie zastanawiał się nad tym za często, szczególnie wtedy, kiedy mierzył się z tysiącami myśli o przeszłości.
Parsknął. Skoro życiu Neila tak się powodziło, to skąd to szukanie uwagi? Skąd ta natarczywość? Patrzył na niego nieodgadnionym wzrokiem, czując żal. Jubiler wydawał mu się być smutną istotą, w pewnym sensie. Wampirowi udzieliła się odrobina empatii. A może życie zmiennokształtnego było za idealne i próżne, że szukał sobie kłopotów i problemów na przymus?
Wampir zacisnął usta w cienką linię, kiedy ten rzucił sarkazmem. Chodź, dam ci rękę. Brzmiało jak rzucanie psu ochłapów. Dłoń wampira, która dotychczas luźno spoczywała na oparciu fotelu zacisnęła się, a palce wbiły się lekko w skórzane obicie.
- Spasuję. - Rzekł krótko. - Już wolę pograć w scrabble. Albo poukładać klocki domina. - Dodał z nutą wrogości w tonie. Nie chciał być na łasce pana, gryzienie wiązało się z cielesnością. No i przede wszystkim, wampir nie nastroju na taki posiłek. A mógł po prostu ignorować zmiennego dalej i, dla odmiany, łyknąć sobie garść piksów, żeby odpłynąć w domu, w samotności.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 10:48 pm

-Dokładnie.-ludzie mogli mówić co chcieli, ale konie nie są często zbyt mądre, do tego są płochliwe, boją się byle czego, zanim się z kimś dogadają najpierw muszą się pobić i mają problemy trawienne z byle powodu.
Nie miał zamiaru się ukrywać z tym, że mu się powodziło. Wiele lat pracował, masę czasu spędził na naukę, na zdobywanie współpracowników, na doszkalanie się, na tworzenie i umacnianie imienia swojego zakładu jaki odziedziczył. Miał prawo, żeby mu się w życiu udało i czuł się jak najbardziej bezwstydnie jeśli chodzi o pokazywanie innym, że mu się udało.
Zauważył zmianę w mimice. Wampir się nie zbliżył, do tego... Umówili się przecież na picie, to o co mu chodziło? Fochy strzelał? O co? Że musiał tu przyjść? Że zmienny nie skakał pod sufit z radości na jego widok? Mimo wszystko Neil uczył się na błędach, wyciągał wnioski, ale dalej testował i lubił się mścić, dopiekać, wytykać błędy, bo co innego miał robić? Załamać się i pokazać wszystkim dookoła jak bardzo go boli, jak bardzo mu coś dokucza? To głupie. Ranny koń do końca udaje, że nic mu nie jest, jeśli pokaże światu, że coś mu dolega, natychmiast drapieżnik go złapie i rozszarpie gardło.
Patrzył na niego, aż w końcu wzruszył ramionami i otulając swoją budowlę dłońmi zburzył ją całkowicie.
-Nie ma problemu.-podzielił kostki mniej więcej na dwie części. Jedną zostawił sobie, drugą przysunął bliżej Savy. Złapał kostkę i ustawił ją pionowo na środku stołu, patrząc po tym wyczekująco na wampira.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 11:04 pm

Skrzywił się. Co za perfidny dualizm. Tak to Neil spamował mu SMS'ami, nękał go, wyrażał największe chęci na spotkanie, żeby teraz był jakiś rozlazły i żeby się z tym nawet nie krył. O co zmiennokształtnemu chodziło? Testował wampira? Teraz to on miał wychodzić z inicjatywą, ganiać za nim i błagać o choćby jedną kroplę krwi? Na te rozmyślenia przewrócił okiem. Widząc, jak Neil burzy swoją budowle, przysunął się z fotelem nawet bliżej. No trudno, to będzie bawić się dominem. Przeczesał niedbale grzywkę, która uparcie opadała mu na zasłonięte opaską powiekę i sięgnął po kilka klocków. Gra. Zabawa. Interakcja z drugim człowiekiem w innym wydaniu niż ordynarne picie siarkowego wina.
- A jak karambit? - Zapytał nagle, układając klocka przed tym, którego postawił przed chwilą Neil. Brakowało mu precyzji. Palce mu drżały i długo mu to zajęło. Plus, nie miał cierpliwości do tego typu rzeczy. Jego brwi, mimowolnie, ściągnęły się do siebie w lekkim rozdrażnieniu, ale podołał wyzwaniu. - A tak w ogóle, odpowiadając na twoje pytanie w wiadomości, to tak. Znalazłem te twoje błyskotki i sprzedałem. - Rzekł spokojnym tonem, przypominając sobie o wiadomościach. Pieniądze ze sprzedania błyskotek poszły na szczytny cel, jakim były narkotyki, które miał przy sobie. Kiedy to mówił, nie patrzył na Neila, tylko na klocki domina. W głębi duszy miał nadzieję, że Neil nie zejdzie na temat poprzedniego pobytu w hotelu. Ani tej treści o pedalstwie. Znowu poczuł ukłucie zażenowania.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 11:14 pm

Czy chodziło mu o to, żeby za nim ganiał? Bardziej zależało mu na jednolitości i jasności relacji. Wszędzie był chaos, a za tym nie przepadał. Miał się angażować, dbać o swoją krew czy nie? Miał jedynie siedzieć i czekać aż wampir do niego zadzwoni z prośbą o krew, bo inne opcje mu się znudził tymczasowo? Ignorowany, ale jak chce pić, to nagle cudowny Nei, oczywiście "cudowny" mówione z przeogromnym sarkazmem.
-Dobrze, sprawdza się.-odpowiedział tylko uznając, że nie ma co się zagłębiać w to do czego zmienny go używa, to jego sprawa, jak to nie pasuje wampirowi, to może prosić o zwrot.
Cierpliwie czekał aż kostka zostanie ułożona, a gdy już stała, to bez problemu ułożył kolejną swoją i ponownie przyszła kolej wampira.
Spojrzał na niego z uśmiechem.
-To dobrze, mam nadzieję, że za dobrą cenę, a nie po taniości.-rzucił. Nie obchodziła go ta biżuteria. Odkąd zapakował ją wtedy w domu przez pójściem do hotelu, przestała ona być jego. W oczekiwaniu aż mężczyzna ułoży kolejną kostkę, ułożył się inaczej w fotelu. Oparł się wygodnie plecami o jeden podłokietnik, a przez drugi przewiesił nogi, którymi co chwila bujał w powietrzu. Non stop przyglądał się Savie, czy to jego drżącej ręce, czy to jego sfrustrowanej twarzy, nie dawał mu wzrokiem ani chwili spokoju.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 11:25 pm

- Chociaż tyle. - Mruknął. Neil układał się po swojemu na fotelu, przyjmując różne pozycje, z kolei Sava preferował typowy rozkrok, opierając swoje łokcie o kolana, a podbródek oparł o splecione dłonie. Oczywiście do czasu, kiedy nie musiał ułożyć następnego klocka.
- A co jeśli po taniości? - Spytał trochę nieobecnym tonem. - Mnie by to nie bolało, nie potrzebuję nie wiadomo jakiej ilości pieniędzy. Minimum mi wystarcza. - Dodał, a jego noga zaczęła podskakiwać, co było u niego dość charakterystyczne, kiedy się skupiał. Tak naprawdę, nie myślał nad układaniem klocków, tylko o tym wszystkim. Tak po prostu. Między nimi była dziwna atmosfera, ale z drugiej strony, wcale nie czuł się tak źle. Zerknął na Neila, który tak bardzo komfortowo czuł się w swojej pozycji. Wyglądał przez to dość... Egzotycznie. Wampir uśmiechnął się nikle, ale nie skomentował tego.
- Mogłem wziąć karty. - Mruknął po chwili. - Układanie domina nie jest porywające.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptySob Paź 28, 2023 11:34 pm

Poza typowego, myślącego samca, co? Ah ten Sava, miał jakieś kompleksy przez to, że poleciał na faceta? Tak niby żartem, a jednak nie do końca. Zawsze go bawiło takie siadanie u mężczyzn, zajmowanie masy miejsca. Sam to uskuteczniał, szczególnie gdy czuł się pewny siebie, ale rozkraczone nogi nie były w jego stylu, wolał je założone jedna na drugą. Nie jest w końcu niewychowanym chłopem ze wsi, stać go na odrobinę elegancji.
-Po prostu byłem ciekaw na ile wyceniasz moją pracę.-rzucił niezobowiązująco. Nie obchodziło go za ile to sprzedał, ale jednak zakuło go to, że miał wrażenie iż to, że ma pieniądze w jakiś sposób uwierało wampira. Jakby ten postrzegał go jako kogoś gorszego tylko dlatego, że ma więcej. Przeżywanie ledwo od pierwszego do pierwszego jest dużo bardziej godne pochwały?
Noga bujała się w powietrzu, gdy kolejna kostka domina wylądowała na swoim miejscu.
-Mogłeś, ale nie wziąłeś. Następnym razem będziesz mieć okazję, zapisz sobie to gdzieś, bo jeszcze zapomnisz przez miesiąc.-rzucił, robiąc mały przytyk do tego ile zmienny musiał czekać na spotkanie. Nie patrzył na niego, nie było po co, jedynie zerknął na swoje kostki, zastanawiając się którą ułoży na ich wspólnej budowli jako następną. Może tą z sześcioma kropkami po jednej stronie i z całkowitą pustką po drugiej?

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyNie Paź 29, 2023 12:01 am

Sava siadał tak, jak mu było najwygodniej. Ot, cała logika. Jemu samemu zdarzało się siadać w dziwnych pozycjach. Był tak wyosobnioną istotą, że nie patrzył na swój sposób siedzenia. Może siedział niekulturalnie, ale po prostu wygodnie.
- Spokojnie. - Odpowiedział z ledwo zauważalnym uśmiechem na twarzy. - Poszło za tyle, ile było wart. - Odpowiedział krótko. Miał nadzieję, że taka informacja zmiennokształtnemu wystarczała.
Wampirowi drgnęła brew. Błękitna tęczówka oderwała się od stołu i skierowała swoją uwagę na Neila. Mamy to. Coś było na rzeczy, w końcu ze zmiennokształtnego to wypłynęło. Flegma powoli się zbierała i nabierała na objętości, i prędzej czy później znalazłaby swoje ujście.
- Nie rozumiem. - Zaczął, marszcząc brwi. - Jesteś zły, bo nie odpisywałem ci przez miesiąc? - Spytał, mrużąc delikatnie powiekę widzącego oka.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyNie Paź 29, 2023 12:16 am

Czyli już wiedział, że poszło za mniej niż mogło. Ale jak już wspomniane było, jego to ani trochę nie obchodziło, ani, ani trochę! Poruszył więc jedynie brwią biorąc jego odpowiedź do wiadomości, jednak wątpiąc w jej prawdziwość. Nie miał zamiaru kontynuować tematu.
W końcu jednak syf wypłynął i najwidoczniej ku uciesze wampira. To go irytowało! Zawsze jako jedyny się angażował, wiedząc, że to bez sensu. Mały masochista z tego kucyka. Może to dla niego zabawa, męczyć się tak i robić z siebie ofiarę przed samym sobą, żeby później przy kolejnej okazji móc powtarzać ,,Znowu, co robię nie tak?".
Uniósł na niego wzrok, trochę zły, trochę z poczuciem wyższości, trochę znudzony i obojętny. Co miał mu na to odpowiedzieć?
-Tak, mogłeś po pierwszej wiadomości powiedzieć, że mam spierdalać.-mruknął, dostawiając kostkę do budowli pomimo tego, że wampir nie wykonał swojego ruchu.-Wiszę ci garnitur, mogłeś mi dać chociaż swój rozmiar czy wymiary.-dopowiedział, żeby nie było, że jest zły, bo nie mógł się z nim zobaczyć, tylko dlatego, że sumienie go gryzło. Owszem trochę gryzło, wiedział, że jak ma się dług, to zawsze przychodzą odsetki. Zakręcił kostką w palcach.-Twoja kolej.-zarządził. Sam budowli nie ułoży.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyNie Paź 29, 2023 12:45 am

To nie działo się ku uciesze wampira. Sava był teraz jak najbardziej poważny. I pokręcił nieznacznie głową z pewną dozą niedowierzania.
- A co jeśli nie chcę, żebyś spierdalał? - Spytał, nachylając się do przodu. Oparł jeden łokieć o kolano, a policzek o otwartą dłoń i tak wpatrywał się w niego nieodgadnionym wzrokiem. Zachowując powagę na twarzy. - Nienawidzę tej troski. Jesteś wrzodem na dupie, ale to nie tak, że nienawidzę ciebie. - Sprecyzował. Na wzmiankę o garniturze westchnął i odchylił się w końcu. Tym razem zmienił pozycję siedzącą i założył po prostu kostkę na kolano przeciwnej nogi. Dalej manspreading, ale chyba trochę mniej? Kto by to tam oceniał.
- Nie chcę od ciebie garnituru. Nie był nawet mój. - Machnął ręką. Nie chciał od Neila tego typu troski. Tego przejmowania się o niego, o ile dobrze rozumiał zachowanie zmiennokształtnego. Tego nachalnego pisania też nie. I tych spierdolonych słodzeń.
- Jasne. - Mruknął, sięgając po kostkę i układając ją na miejsce.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyNie Paź 29, 2023 1:03 am

Nie chce, żeby? Śmieszny jest i jeszcze udaje poważnego. Nie lubił takich słów.
-Milczenie przez trzy tygodnie idealnie to pokazuje.-uśmiechnął się do niego milutko w pełni ukazując mu tym swoją złośliwość, korzystając z tego, że wampir tak mu się przyglądał. Czyli siedzeniem cicho i ignorowaniem pokazuje, że mu zależy? Znał już jednego takiego. Kolejny z tym samym stylem nie jest mu potrzebny na koncie.
Śledził go wzrokiem od niechcenia. Mógłby się chłop skupić na układaniu domina, a nie gada głupoty totalne. Irytował go tym wszystkim.
-Nie, to nie.-wzruszył ramionami. Skoro nie lubi jak tak się naprasza, to nie będzie. Garnitur był czyjś? Świetnie, zatem Sava ma u kogoś dług, a jego długi to nie jest problem Neila.
Sava ułożył kolejną kostkę, na której dosłownie dwie sekundy później wylądowała kostka zmiennego. Noga zabujała się ponownie w powietrzu, a znudzony zmienny przekręcił głowę wyglądając z daleka za okno, za którym nie było widać nic poza ciemnością i odbiciem świateł w spokoju. I po co to wszystko?

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 EmptyNie Paź 29, 2023 1:28 am

- Kurwa. - Prychnął. Już irytowała go ta przesadna obojętność ze strony Neila. Miał wrażenie, że jedno gadało o zupie, a drugie o dupie. - Trzy tygodnie pokazują tyle, że potrzebowałem czasu dla siebie. Dopiero co wparowaliśmy ludziom na chatę i była strzelanina. A ty się zachowujesz tak, jak gdyby nigdy nic. - Milczeniem pokazywał tylko tyle, że nie trzeba było na niego naciskać. I na kontakt i na jego uwagę. Być może przyszedłby sam, ale Neil był bluszczem. Znalazł sobie Savę, zabawkę, odstępstwo od jego idealnego świata. I chciał go udobruchać w dziwny sposób, jakimiś zdrobnieniami, próbami odkupienia rzeczy... To wszystko mu po prostu nie pasowało.
No i skoro Neil miał taki uraz o to, że był ignorowany, to mimo wszystko, na pewno zrozumiał to, zanim napisał do niego z zapytaniem o spotkanie. Sava nie przyszedł do hotelu na odstawianie szopki w roli głównej z fochami na zasadzie "domyśl się".
- Dobra. - Westchnął ciężko i wstał. - Skoro tak, to wezmę to, na co byliśmy umówieni i spadam. - Dodał i usiadł na łóżku. Jeśli tak to miało wyglądać, nie chciał już więcej próbować tego zmienić.

Sponsored content
Apartament czerwony - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 3 Empty


 
Apartament czerwony
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Apartament niebieski
» Apartament żółty

Skocz do: