The Unicorn
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 03, 2024 12:36 pm

Zaskoczył? Chłopak wyglądał jakby miał zaraz zejść, nie będzie go jednak przekonywać, po prostu uwierzy w głowie mając mały margines błędu.
-Czy ja wiem? Ignorancja też do wielu śmierci doprowadza.-i tak źle i tak niedobrze, a złoty środek nie bardzo chce dać się znaleźć. Dlatego on nie skupiał się na tych poszukiwaniach i żył, jak żyje, co najwyżej ktoś go w ciemnej alejce zabije. Nie będzie mu żal i tak żył dłużej niż powinien.
Uniósł brwi i zaraz kilkoma krokami zrównał się z chłopakiem.
-Odprowadzę cię...-uśmiechnął się, obejmując go w pasie i przyciągając do siebie jakby stanowili parę na spacerze.-W końcu wtedy nikt cię nie zaczepi abyś został.-uśmiechnął się do niego i szedł z nim pilnując otoczenia, żeby nie wejść na nikogo, żeby nikt nie patrzył na niego zbyt długo, a tym bardziej nie próbował podejść.
Zabrali rzeczy z szatni i w końcu byli wolni. Zmienny zarzucił na siebie swoją marynarkę i lekką kurtkę. Widocznie zerwał się tu od razu z pracy. Nie odstępował chłopaka o krok, pilnując, żeby zabrał wszystko, puścił go nawet pierwszego w drzwiach.
-Daleko mieszkasz?-zagadał go. Może i zrobiła się z niego przylepa, ale mógł go odprowadzić pieszo lub zamówią wspólnie taksówkę, oczywiście na koszt Neila.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 03, 2024 9:53 pm

-Niby kto miałby mnie zaczepiać? - przewrócił oczami, gdy wychodzili z łazienki. Odbiegając myślami trochę dalej, Harlan odszukał w tłumie domniemanego ex swojego kumpla i na jego twarzy pojawił się cyniczny uśmiech, gdy tamten zatoczył się niezdarnie, a jego dotychczasowy partner spoliczkował go spektakularnie i zostawił go, wśród zdegustowanych spojrzeń innych imprezowiczów. Danny się ucieszy. Zabrał z szatni swoją kurtkę i szalik i w końcu mogli wyjść. Nie, Harlan wcale nie przewrócił znowu oczami, gdy Neil przepuścił go w drzwiach. Wyciągnął telefon. -Kawałek stąd. - odpowiedział, rozważając opcje. Mógł zamówić taksówkę, oczywiście, albo jechać autobusem. Według mapy niedaleko powinien być przystanek. -Co z tobą? Ktoś po ciebie przyjedzie? Mam z tobą na niego poczekać?

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 03, 2024 10:34 pm

Zaśmiał się cicho pod nosem, ale musiał przy tym aż przymknąć oczy, żeby mógł lepiej przetrawić jego pytanie.
-Nikt nikt...-pokręcił głową. Niech żyje w słodkiej nieświadomości.
Widział te oczęta. Następnym razem będzie stać przed drzwiami, jak koza i patrzył bezradnie, aż dzieciak mu te drzwi otworzy. Coś w nim go zakuło jednak na te oczy. I tak źle i tak niedobrze. Nie obchodzi go to.
Chociaż tyle, że wyszli w końcu z tego klubu, który choć fajny, to jednak nie w nadmiarze. Niby mógł tam zostać, ale myślałby tylko o chłopaku.
Rozrechotał się porządnie na jego pytanie, aż musiał otrzeć łzę spod oka.
-Aj, ty to śmieszny jesteś. Na kogo czekać? Na mojego byłego? Kicia, czy ja ci wyglądam ci na kogoś po kogo ktoś by przyjechał?-dawno się tak nie uśmiał.-Wrócę sam. Spacer dobrze mi zrobi.-odetchnął głęboko, unosząc wzrok na księżyc.-A dzisiaj jest idealna na to pogoda...-uśmiechnął się do siebie, zaraz wracając wzrokiem do chłopaka.-Kim jestem, co? A kim jesteś ty? Nie pachniesz jak zwykły człowiek.-zarzucił mu ze wzrokiem jaki widzi się u osób które wygrały nawet nie musząc unosić broni. Już nigdy nie pozwoli sobie na bycie na dnie.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 03, 2024 11:07 pm

Brew mu drgnęła, gdy Neil tak po prostu się roześmiał. I nawet otarł łezkę. -Miło mi, że udało mi się cię rozbawiać. - mruknął i poprawił szalik, chowając usta pod jego oplotem. -Wyglądasz na kogoś, po kogo przyjechałoby dużo osób. - powiedział cicho, a w jego głowie pojawił się obraz Neila, otoczonego różnymi osobami w równie eleganckich ubraniach. To było całkiem miłe wyobrażenie, musiał przyznać. -Spacer, mówisz? Jesteś pewien? - spytał z wahaniem w głosie, podnosząc telefon, w którym świeciła otwarta aplikacja taksówkowa. Ostatecznie jego wybór padł na taksówkę, ale nie mógł przecież tak po prostu zostawić Neila pod klubem, a samemu odstawić swój tyłek bezpiecznie do mieszkania, nie? Chyba, że mężczyzna zmieni zdanie i postanowi jednak kontynuować zabawę w klubie. Kolejne dwa pytania znów zacisnęły supeł w jego brzuchu. Kim on był? Kim on był... -Nie przepraszam za moje perfumy. - wsunął zaciśnięte pięści w kieszenie kurtki. -Kim jesteś? - Czy powinien pytać? Niech nikt się nie dowie. Im mniej wiesz, tym dłużej będziesz żył, Harlanie. Kolejna głośna myśl.

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 03, 2024 11:54 pm

Chłopak był taki słodki. Miał ochotę złapać go za twarz, zetknął się z nim czołem w uśmiechu i powiedzieć mu jak bardzo jest nim zachwycony.
-To urocze i dziękuję za komplement, ale się mylisz.-robił sobie antyreklamę, owszem, odważnie wyznawał, że nikt go nie chce, a za tym musi być powód, skoro z wyglądu nie jest taki zły.
-Tak.-przytaknął mu. Dojdzie do granicy miasta, zrzuci ubrania i pobiegnie przed siebie. Wtedy nic nie będzie miało już znaczenia.
Jednak pewne kwestie wymagały wyjaśnienia, a chłopak znów coś kręcił. Wyszli właśnie z gejowego baru, zmienny go prawie po dupie macał, a ten się peszy na perfumy. Odbił pytanie, ale Neil nie miał zamiaru odpowiadać, skoro sam odpowiedzi nie dostał. Zmrużył jedynie oczy ni to z wyzwaniu, ni badawczo.
-Ktoś mi kiedyś powiedział, że smakuję wanilią.-uśmiechnął się lekko na to wspomnienie, teraz stare i nieistotne. Nachylił się znów do niego.-Myślisz za głośno, kicia.-wyszeptał mu.-Nie musisz mówić mi kim jesteś. Już wiem. Pytanie dlaczego tak bardzo się tym stresujesz.-taksówka powoli przemierzała miasto, ale póki nie była tu przy nich mogli rozmawiać o czym chcieli.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyNie Lut 04, 2024 12:32 am

-... Jak chcesz. - wzruszył lekko ramionami, na chwilę odwracając wzrok od Neila. Czuł się jakoś tak... dziwnie... ze świadomością, że mężczyzna miał zamiar urządzać sobie spacerki o tak późnej porze. I jeszcze ta cała antyreklama... Neil chyba nie chciał mu powiedzieć, że był jakąś niesamowicie okropną osobą, przed którą powinno uciekać się w popłochu, i dlatego był sam? Prawda? -Czekaj... Co? Niby w jaki sposób miałbyś smakować wani-...- Zamilkł na chwilę, kiedy puzelki wskoczyły na odpowiednie miejsca. -Albo, wiesz co? Nie chcę wiedzieć?- Zerknął na wyświetlacz komórki. Taksówka była coraz bliżej. -Niby co wiesz? - trochę za szybko odwrócił się do Neila. -Nie jestem zestresowany.- Nie, ani trochę, naprawdę...

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyNie Lut 04, 2024 1:22 am

Cóż, był paskudną osobą, chyba, tak mu się wydawało. Zabijał czasami, choć obecnie rzadko się to zdarzało, ale jednak. Szlajał się po klubach, obracał stertą hajsu, bawił się w czarny rynek jeśli chodzi o diamenty i materiały do biżuterii.... Hm... Może uciekać przed nim niekoniecznie, ale jest też podobno paskudny z charakteru. No jak czy inaczej każdy sobie na spokojnie znajdzie jakiś powód, jaki zmotywuje go do trzymania się daleko od zmiennego.
Chyba mieli inne doświadczenia związane ze smakowaniem. Zwykłe niedogadanie się i tyle najwidoczniej, ale z drugiej strony...
Uniósł brwi w oczywistym geście ,,Panie, pierdolisz od czapy.". Później spojrzał w dal z takim samym spojrzeniem i wrócił do chłopaka wzrokiem.
-Ta...-przewrócił oczyma, widząc światła taksówki.-Pojadę jednak z tobą, skoro aż taaaak się o mnie martwisz. I ja zapłacę, w podzięce za taniec.-machnął ręką, zaraz pakując się do samochodu, najpierw oczywiście pilnując żeby chłopak też wsiadł i nic nie kombinował. A jak byli w środku, to rzucił taksówkarzowi "drobnym" napiwkiem i podał swój adres posyłając chłopakowi zwycięski uśmiech. Jadą tam gdzie koń chce i nigdzie indziej. Czy to się liczy jako porwanie? Pijanemu nie mogą zarzucić poczytalności!

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyNie Lut 04, 2024 9:23 am

Wsiadł do taksówki, przytyk o "martwieniu się" wpuszczając jednym uchem, a drugim wypuszczając, i skinął głową do taksówkarza. -Nie, nie ma mowy, żebyś za mnie pła- nie zdążył nawet dokończyć zdania, kiedy taksówkarz z uśmiechem przyjął szczodry napiwek i ruszył po otrzymaniu adresu docelowego. Neil nie dał mu nawet nic powiedzieć. Co ty planujesz?, pomyślał, trochę zaniepokojony uśmieszkiem mężczyzny. -Gdzie my jedziemy?- spytał, co chwilę przeskakując wzrokiem z Neila na kierowcę, czekając, aż któryś z nich mu odpowie. Podskoczył, kiedy telefon w jego kieszeni wydał z siebie charakterystyczne "Ping!". Wyjął komórkę.Stary, chyba ratujesz mi tyłek., pomyślał. Wiadomość od: Danny: Harlan, wróciłeś już? Gdzie jesteś?

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPon Lut 05, 2024 12:47 pm

Nie ma mowy? Zmienny miał inne plany.
Rozsiadł się w samochodzie, zapiął grzecznie pasy polecając to samo chłopakowi, jeśli nie chciał tego robić.
-W fajne miejsce.-odpowiedział, dalej się do siebie uśmiechając. Znał kogoś kto by tego nie pochwalał, w sumie to raczej nie znał nikogo kto by to pochwalał, o tak powinien powiedzieć, a mimo tego siedział w samochodzie z chłopakiem, który albo się już trochę uspokoił albo stracił nadzieję albo dobrze stres ukrywał, co do tej pory niespecjalnie mu wychodziło. No, nieważne, wycieczka za miasto jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Z/T wszyscy

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyCzw Lut 22, 2024 8:28 pm

Stresował się, co było tak strasznie głupie. Po ich ostatnim spotkaniu długo czuł mocny niepokój, aż w końcu zdecydował się do niego napisać, zwykła wiadomość, nic wielkiego, jednak kiedy dostał odpowiedź aż wywalił się na krześle gdy zbytnio się na nim odchylił z ekscytacji.
Ubrał się tak, jak to on, do klubu. Nieco rozpięta koszula. Kolczyk, pierścionek, bransoletka. Nie oblewał się zbyt dużą ilością perfum, bo jego czuły nos i tak był ciągle drażniony przez zapachy dookoła, poza tym nie chciał przyćmić wanilii Harlana.
Siedział przy barze, bujał nogą nad ziemią, prowadził niezobowiązującą rozmowę z barmanem, spławiając już drugiego kolesia, bo czekał na swojego jednego, jedynego, który niedługo miał się tu zjawić.
-Mówię ci, jak kiedyś przestanę tu przychodzić znaczy, że nie żyję, albo wziąłem z nim ślub.-rzucił mądrze barmanowi, rozanielonym uśmiechem, upijając kilka łyków swojego drinka. Miał nie pić bez czarodzieja, ale potrzebował małego wsparcia dla swojej odwagi.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyCzw Lut 22, 2024 9:41 pm

Po ich ostatnim spotkaniu bał się, że Neil się nie odezwie. Że nie napisze i po prostu zniknie z życia chłopaka, znów wpychając go w szpony nudnej codzienności. Pojawiła się jednak wiadomość, nic zobowiązującego, ale wywołała na twarzy Harlana uśmiech. Może jednak nie wszystko było stracone? To, czego Harlan oczekiwał, to czas - nie chciał niczego na siłę pośpieszać. Chciał, żeby pozwalali siebie nawzajem, stawiali granice i docierali się, nieważne, jak ukształtuje się ich relacja. Zgodził się na kolejne spotkanie, znowu w tym charakterystycznym klubie, ale tym razem bez balastu w postaci nerwówki, jak poprzednim razem. Dlatego przyszedł, w ciemnych spodniach, czarnej koszulce i lekkiej marynarce, i przez jakiś czas stał w oddali, po prostu obserwując Zmiennego. Był ciekawy, jak Zmienny będzie się zachowywał. Miał ochotę parsknąć śmiechem, gdy Neil spławił już drugiego gościa. Pokręcił głową i zbliżył się, opierając się o bar w tym samym momencie, w którym z ust Neila padły dość ciekawe słowa.
-Jeżeli kiedyś przestaniesz tu przychodzić, lepiej będzie, żeby powodem nie była pierwsza opcja- powiedział.-Cześć, Kicia. Tęskniłeś?

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyCzw Lut 22, 2024 10:06 pm

Czekał i czekał, nie poganiał go, nie miał nawet jak, toż mu wiadomości nie wyśle, po prostu liczył, że przyjdzie i póki co wiara była w nim silna, że Harlan nie zrezygnuje w połowie drogi.
Akurat wtedy kiedy gadał największe głupoty wyłapał ruch z boki, przerzucił na niego wzrok i zaskoczony spojrzał na Harlana. Zaskoczenie zmieniło się zaraz w uwodzicielski wyraz, lekki uśmiech. Świat przestał w tej chwili istnieć dla zmiennego, był tylko czarodziej.
-Baardzo.-spojrzał na niego, bujając nogą, ocierając się nią o jego łydkę.-Szkoda, że jeszcze żaden przystojniak mnie do tańca nie zaprosił.-zamarudził, trzymając drinka i pijąc kolejne łyki. Zaczynał się stresować tym wszystkim, gorzej niż jak za pierwszym razem. Z resztą on ma drinka, on nie może iść tańczyć, to dlatego nikt go nie prosił.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 12:57 pm

Zamówił drinka również dla siebie, ale na początek coś słabego, co od razu go z nóg nie zetnie. Usiadł na taborecie, nawiązując z barmanem dłuższy kontakt wzrokowy, niż powinien i chciał. Spojrzenie mężczyzny bardzo mu się nie podobało. Nie było to wrogie spojrzenie, a raczej zrezygnowane, i Harlan domyślał się, czym na nie zasłużył. Cholera. pomyślał, upijając łyk drinka. Znów skupił się na Neilu.
-Nie kłam. Widziałem przynajmniej dwóch, którzy bardzo chętnie by cię zaprosił - zaśmiał się. -Ale ich spławiłeś... Hm, jeśli tamtych dwóch spławiłeś, to jakie ja miałbym szanse, gdybym cię zaprosił?- Zagaił, przechylając głowę w bok.

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 1:06 pm

Przyglądał mu się cały czas, jak siadał, jak zamawiał, jak mówił, jak myślał nad odpowiedzią, jak na nowo skupiał się na nim. W międzyczasie przesuwał po nim wzrokiem chcąc wybadać jego strój. Ukradkiem odetchnął kilka razy głębiej, chcąc poczuć wanilię i specyficzny zapach magii.
Głupio mu się zrobiło jak usłyszał, że był obserwowany. Uciekł wzrokiem, lekko rumiany. No i patrzcie... Chociaż to chyba dobrze, że odmawiał innym, skoro to z Harlanem się umówił, prawda? Czuł się jak dziecko przyłapane na kradzieży cukierków. Zaraz jednak zaczął się teatralnie zastanawiać.
-Do odważnych świat należy. Jak nie zaprosisz, to się nie dowiesz.-lubił tę grę, było inaczej niż ostatnio. Wątpliwości dalej dobijały się do jego głowy drzwiami i oknami, ale starał się je wyciszyć. Obserwował go z niecierpliwym i zaczepnym uśmiechem. Niech go już zaprosi! Tęsknił za nim straszliwie, już chciał go złapać, objąć, pocałować, rozebrać i zaciągnąć do łóżka, ale nie chciał przesadzić jak ostatnim razem, więc zatrzyma się na pierwszych trzech opcjach.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 4:36 pm

Ukrył zdradliwy uśmiech za szklanką, zadowolony z rumieńca, który pojawił się na policzkach Zmiennego. Ha! To był ciekawy widok. Do tej pory pewny siebie Neil, teraz uciekał gdzieś wzrokiem, bo ktoś na niego patrzył... Pociągnął kolejny łyk ze szklanki.
-W takim razie- odstawił szklankę, zsunął się z taboretu i wyciągnął do Zmiennego Rękę.-Mogę prosić?
Jego dłonie nie drżały, głos się nie łamał, a on nie odwracał wzroku, ale się denerwował. Role jakby zaczynały się powoli odwracać i chłopak próbował manewrować po nieznanym rejonie tak, by niczego nie zepsuć. By właściwie odczytać wszystkie znaki i nie dopowiadać sobie teorii, które mogłyby mu jedynie zaszkodzić. Czekał na odpowiedź Zmiennego, patrząc na niego z góry i delikatnym uśmiechem.
Barman chrząknięciem zwrócił na siebie uwagę i przywołał do siebie Harlana ruchem ręki. Rzucił Neilowi przepraszające spojrzenie, nachylił się do chłopaka i wyszeptał mu coś, przez co twarz chłopaka odrobinę zbladła. Wziął głęboki wdech, kiwnął barmanowi głową i powrócił uwagą do Zmiennego, przywracając na twarzy ciepły uśmiech, ale w myślach aż wrzeszczał i klął w każdy znany sobie sposób. Był tu dla Neila i to się liczyło. Nie mógł pozwolić, żeby domysły lub nieproszeni znajomi popsuli im wieczór.

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 7:28 pm

Przewrócił oczyma, niby nie chcąc tańczyć, niby zgadzając się bo masz znaj łaskę przystojniaku. Nie mógł być aż tak łatwy, jak do tej pory był. Podał mu dłoń, oczywiście, że podał, z uśmiechem i wzrokiem który nie dawał rady ukryć ekscytacji i zaintrygowania.
Zaraz jednak spojrzał na barmana, na Harlana i znów na barmana gdy wymieniali się informacjami. Normalnie nie byłoby problemów z tym, żeby ich podsłuchać, w końcu słuch zmiennego był idealny, ale tutaj w dźwięku muzyki i innych rozmów nie dał rady pół słowa usłyszeć.
Lekki uśmiech wrócił mu na twarzy, gdy mimo plotek czarodziej nie zrezygnował. Zszedł z krzesła i ruszył w Harlanem za parkiet, ciekaw jaki układ przyjmą już na środku sali, kto kogo miał obejmować, czy zabawa dalej będzie trwać, ale to na chwilę odsunął na bok. Nachylił się do jego ucha.
-O czym tam plotkowaliście?-zapytał prosto z mostu. Widział reakcję chłopaka, ale czego była skutkiem?

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 7:47 pm

Uniósł brew na te oczka - Neil próbował go przedrzeźniać? Ścisnął delikatnie jego dłoń, gdy szli na parkiet i wtopili w tłum ludzi, ruszających się w rytm muzyki. Harlan ukradkiem jeszcze rozejrzał się po sali i odetchnął, nie wychwytując żadnej postaci, która nie pasowałaby do tego obrazka. Jego ręce znalazły swoje miejsce na biodrach Neila i objęły go, gdy Zmienny nachylał się do niego, by zadać pytanie. Chłopak na chwilę zamarł i odwrócił wzrok, marszcząc brwi i zagryzając dolną wargę.
-Pytał o mnie... Stary znajomy- odpowiedział wymijająco. -Niespecjalnie chciałbym się tu na niego natknąć.
Ale nigdzie go nie widział, więc może...
Harlan trzymał Neila blisko, ale nie narzucał konkretnych ról. Nie próbował dominować, a dopasować się tak, by obaj czuli się swobodnie. I cały czas wpatrywał się w oczy Neila.
Piekny.
Robiło mu się gorąco.

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 8:02 pm

Ruszyli na parkiet i aż dreszcz go przeszedł czując jego dłonie na biodrach. Ułożył rękę na jego ramieniu i zadał ważne pytanie, które rodziło w nim masę wątpliwości. Odpowiedź jaką otrzymał niestety ich nie rozwiewała. Uniósł jedną brew dość wymownie. Stary znajomy? Chciał kogoś unikać? Zawsze mógł mu pomóc w uporaniu się z kimś natrętnym.
Kolejne rozważanie zawitały do jego głowy, mianowicie. Czemu kłamie? Wiedział, że chłopak może kłamać i ma do tego prawo, koniec końców nie jest kimś kto może mówić innym, jak mają żyć, nawet jeśli będzie się wiązać to z tym, że znów zostanie sam. Ale co z tym co chłopak powiedział nad strumieniem? Miał mętlik w głowie, a nie lubił się czuć tak niepewnie. Nie chciał też zepsuć im zabawy, dlatego nie dopytywał dalej. Później jak będzie sam w domu pomyśli i wymyśli jakież głupoty.
Przysunął się do Harlana i objął go w tańcu, w końcu mogąc pokazać, jak bardzo tęsknił. Odetchnął głęboko przy jego szyi, z ulgą, czując jak na tę chwilę może się rozluźnić, nawet jeśli niedługo wszystko pójdzie paskudnie źle.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 8:17 pm

Nie kłamię, pierwsza myśl. To nie jest powód do dumy. Bo znajomość z dilerem, który sprowadzał dragi dla zapewne wielu gości klubu, nie stanowiła dobrej wizytówki. Tym bardziej, jeżeli ich znajomość sięgała dzieciństwa, które przeżyli w tym samy domu. To nie było miejsce ani czas na takie wyznania. Czy kiedykolwiek będzie? A może lepiej było zachować to dla siebie, by niczego nie zepsuć? By do siebie nie zrazić? Nawet jeśli sam nigdy nie parał się handlem narkotykami, ani ich nie brał, łatkę łatwo było przypiąć. A łatki wcale nie pomagały w budowaniu jakichkolwiek relacji.
Zaśmiał się cicho, gdy Neil zbliżył się jeszcze bardziej i poczuł na swojej szyi jego oddech. Objął go mocniej.
-Hej, wszystko w porządku?- spytał, powoli przesuwając rękoma po plecach Neila.
Tak, powinien skupić się na Zmiennym, zamiast odpływać myślami w nieodpowiednie kierunki.
Powinien skupić się na Neilu.

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptyPią Lut 23, 2024 8:34 pm

A może? Nie chciał obarczać jego osoby swoimi poprzednimi doświadczeniami. Chciał zacząć na nowo, bez oskarżania go o rzeczy których nie zrobił. Sam przecież był oskarżony o chęć zdrady, nie będzie taki sam.
Nie dopytywał dalej, może później, może kiedyś, a może nigdy jeśli wszystko się rozpadnie. Przed chwilą miał taki cudowny humor, a teraz na nowo wszystko zaczynał się sypać, bo rzeczy były niejasne.
Objął go, dalej bujając się w tańcu, choć może nie do końca pasowało to do rytmu muzyki, ale to nie miało znaczenia.
-Tak, po prostu tęskniłem.-nie lubił tej części siebie jaka od czasu przemiany wepchała się mu na pierwszy plan. Chciał mieć kogoś, wracać do kogoś i na kogoś czekać, przez co pakował się w relacje w jakie się pakował.
Ścisnął go jeszcze raz mocno, po czym przesunął dłonie na jego ramiona, szyję, wplótł palce w jego włosy. Spojrzał mu w oczy z uśmiechem.
-Długo się na mnie patrzyłeś, podglądaczu?-rzucił żartem, ciekaw co jeszcze czarodziej widział.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 24, 2024 4:30 pm

Niepasujący do klubowej muzyki rytm ich tańca nie mógł przeszkadzać mu mniej, choć kilka osób obejrzało się na nich z kwaśnymi minami. A niech patrzą i psioczą i tak nie miało to znaczenia. Harlanowi zrobiło się jeszcze cieplej, gdy uścisk Neila przybrał na sile i jego głos dotarł do niego, przebijając się przez muzykę. "Po prostu tęskniłem", Harlan uśmiechnął się delikatnie.
Przez jego ciało przebiegł dreszcz, gdy dłonie Neila przesunęły się po jego ramionach i szyi, by wsunąć palce w włosy. Na chwilę przymknął oczy.
-Mooożeee... - wymruczał, przeciągając głoski. -Udało mi się zobaczyć, jak twój pierwszy wypłakuje oczy do jakiegoś znudzonego kolesia, a drugi zapija smutek w wódce. Zobacz, patrzy w naszą stronę - skinął głową w bok, gdzie przy jednym ze stolików siedział facet, którego Neil wcześniej spławił, wyraźnie niezadowolony z obrazka, na który patrzył.
Gdyby wzrok potrafił zabijać, byliby już martwi. A może tylko Harlan?

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 24, 2024 9:09 pm

Przyglądał mu się rozluźniony. W tej chwili wszystko było takie jakie powinno być. Podrapał go czule za uchem, jak swojego prywatnego pieska.
Uniósł jedną brew słysząc jego słowa. Żeby ktoś za nim płakał... musiał być naprawdę pijany, więc może i dobrze, że go spławił.
Spojrzał w kierunku wskazanym przez Harlana i prychnął rozbawiony na widok tego spojrzenia.
-Niektórzy nie radzą sobie z odmową.-a czy on sam sobie radził? W sumie z odmową tak, gorzej ze zdradą.-Niech się gapi.-dodał butnie, bo zabronić mu tego nie może.
Czuł jego ciepło, jego zapach, widział jak jego skóra mieni się na wiele kolorów przez klubowe światła.
-Dzisiaj też chcesz do mnie wpaść?-zagadał, rozważając w głowie myśl, czy by może tym razem nie pójść do domu czarodzieja. Nie chciał się jednak wpraszać.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 24, 2024 9:27 pm

Odrzucony amant, widząc, że skupił na sobie uwagę tańczącej pary, wzdrygnął się i zaraz odwrócił wzrok, trochę za szybko wychylając szklankę z drinkiem, przez co część alkoholu rozlała się na jego ubraniu. Zdenerwowany, poderwał się, omal nie przewracając stolika, i klnąc pod nosem, opuścił klub, zderzając się ramieniem jeszcze z postacią w ciemnych ubraniach i kapturze, która zmierzyła Harlana i Neila nieprzyjemnym wzrokiem i zniknęła za drzwiami łazienki. Zabawi się tobą i wyrzuci, jak zepsutą zabawkę. Zawsze nam to robią. Pocieszałeś za dużo osób, by popełniać te same błędy, Harlan, to nie były myśli chłopaka, ale były słyszalne tak wyraźnie, jakby postać stała tuż przy nich. Harlan spiął się na chwilę. Oprócz niego, Lidija miała jeszcze jednego ucznia. Czy jego myśli dotarły również do Neila?
Czy chciał wpaść do Neila? Hm... Tym razem to on powinien zaprosić Zmiennego do siebie na noc, ale właściciel mieszkania zajmował obecnie jeden z pokoi. Nie były to dobre warunki do sprowadzania kogokolwiek.
-A chciałbyś mnie tam?

Neil Gia
Neil Gia
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 24, 2024 9:37 pm

Facet spanikował i wyszedł. Dobrze, niech idzie, jak tak bardzo go boli ego. Liczył tylko, że nie będzie z zawiści czekać na zewnątrz. Szybko jednak jego myśli zostały naruszone przez coś czego się nie spodziewał. Czuł się tak dobrze, więc to skąd to nagłe zwątpienie? Przecież... Harlan? Ktoś mówił do niego?
Będąc tak blisko niego wyczuł spięcie w chłopaku i wyjaśnienie tego było ważniejsze niż kwestia dogadania się co do noclegu, dlatego nie odpowiedział na jego pytanie.
-Też to słyszałeś? W głowie? Ktoś mówił do ciebie.-powiedział, rozglądając się na boki, ale światła i tańczący ludzie nie ułatwiali obserwacji.

Harlan Brekker
Harlan Brekker
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 EmptySob Lut 24, 2024 9:55 pm

Cholera... Cholera! CHOLERA!
-Tak, słyszałem- powiedział, przełykając przekleństwo. Tego właśnie się obawiał - że pojawi się jego "stary znajomy" i, oprócz prowadzenia swojej nielegalnej działalności, będzie próbował dotrzeć do Harlana. Że obudzi się w nim "braterski instynkt", przez co ktoś ucierpi. Harlan wziął głęboki wdech, naciskając palcami na grzbiet swojego nosa. Miał ochotę walnąć głową w mur.
Moment... Czy Neil właśnie...
-Czekaj... Też go słyszałeś?- spojrzał ze strachem na Neila. O nie, jeżeli ten kretyn... -Słyszałeś, co on...? O mój... P-przepraszam, Neil. Nie wiedziałem, że on...- Że on co? Że też potrafi przesyłać myśli? W końcu nie był jedynym uczniem Lidiji. Nie spodziewał się jednak, że ten kretyn prześle myśl również do Zmiennego.
I co teraz? Akurat, kiedy napięcie sięgało już dna i Neil zaczął się rozluźniać...
Co ze mnie za kretyn...

Sponsored content
The Unicorn - Page 4 Empty

PisanieTemat: Re: The Unicorn   The Unicorn - Page 4 Empty


 
The Unicorn
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Skocz do: