|
Polana pośród drzew | |
Neil Gia
| Temat: Re: Polana pośród drzew Czw Gru 07, 2023 11:05 am | |
| Pewne rodzaje bólu i dyskomfortu wchodziły mu już w krew, trochę się do nich przyzwyczajał i choć dalej były złe w odczuciu, to czas wyleczy wszystkie rany. -Tak, mógłbym się nagrać, jak robię coś czego żaden koń na świecie nie zrobił i wszyscy by się zastanawiali co się dzieje i czy to oszustwo.-zaśmiał się.-Choć faktycznie, o ile łatwiej by się uczyło jazdy konnej na kimś takim, jak ja. Koń by ci pod koniec zajęć mógł powiedzieć dosłownie, co źle robisz.-ale zanim to się stanie... To się nigdy nie stanie, trzymają nadnaturalnych pod kloszem, pilnując tajemnicy, jak oka w głowie. Przyjął cenę zdjęć i zaoferował większą, a co! Stać go! Przyjacielowi nie zapłaci. Sam wiedział, że płacąc więcej niż trzeba można dostać fajne gratisy i dużo lepszą jakość obsługi. Oczywiście nie wątpił w to, że Gabriel będzie cudowny i bez tego, ale no właśnie, jak może sobie pozwolić na rozpieszczanie przyjaciół raz na jakiś czas, to będzie to robić. Jednak zwróciło do uwagę Neila na pewną sprawę, której wyjaśnienie było niespodziewane. Mimo wszystko nie wiedział o nadnaturalnych zbyt wiele, o ich mocach i umiejętnościach, bo każdy miał inne. Anioł ci? -Oh, coo? No faktycznie ten mały detal ci gdzieś umknął.-mówił, nie tyle z wyrzutem, co z oburzeniem, że jak to tak! Tyle lat! Właściwie od kiedy?! Przecież! Wychylił się do tyłu, żeby spojrzeć na jego plecy, zerknął kątem oka na jego głowę. No tak, w końcu nie mógłby paradować ze skrzydłami i aureolą po mieście, a więc też umie się ukrywać. -Pokaż skrzydełka.-niemalże nakazał, widocznie podekscytowany nową wiedzą o znajomym. Chciał ich dotknąć, a kto wie, może jakieś pojedyncze wypadnie akurat teraz i będzie mógł je zabrać do domu. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Polana pośród drzew Sob Gru 09, 2023 12:08 pm | |
| Zaśmiał się cicho na ten pomysł. Brzmiał jak całkiem dobry kawał dla sporej publiczności, choć z drugiej strony dawał do myślenia. — Pewnie większość by uznała, że to zgrabny fotomontaż. — A może i nie, w końcu ludzie dalej wierzą w zielone Słońce. — Może tak, a może nie. Ostatecznie, ty rozumiesz więcej i nieco inaczej niż koń — dodał zaraz. To trochę jak eksperymenty na ludziach i zwierzętach, niby się przekładają, ale nie do końca. Temat zdjęć poszedł trochę w niepamięć po pytaniu Neila. Gabriel wiele razy się zastanawiał, czy powinien się przedstawiać w takich sytuacjach, ale z drugiej strony, nadnaturalni i tak byli doskonale świadomi ich istnienia. Tyle rzeczy się stało, że to jak zaprzeczać istnieniu wróżek. — Tak bywa — zaśmiał się cicho i spojrzał na niego, kiedy ten zaczął się wyginać, by popatrzeć mu przez ramię. — O, czyli jednak nie wierzysz mi na słowo? No nie wiem, zastanowię się — odparł z lekka szelmowskim uśmiechem i ruszył dalej parkową ścieżką. — Nigdy nie spotkałeś anioła, co? |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Polana pośród drzew Sob Gru 09, 2023 12:16 pm | |
| -Może i tak, ale szturchanie nogami w boki czy równowagę jeźdźca czuję tak samo.-no wiele zależało od tego w jaki sposób ktoś wytrenował konia, ale są rzeczy jakie mamy wspólne, jak właśnie siła nóg, równowaga, wyłapanie czasu kiedy wstawać, siła rąk. tak czy inaczej można by spróbować gdyby były takie rzeczy dopuszczone. Był napalony na skrzydła, jak grube dziecko na batona i nie miał zamiaru odpuścić. -Nie, to że nie wierzę, po prostu wiesz... Chcę zobaczyć czy są miękkie.-skądś niewidzialność musiała się wziąć, a że zapachu mężczyzny nie rozpoznawał do końca pod kątem nadnaturalności, to nie było nic więcej do dodania. -Wiesz, że teraz to nie wiem. Może i spotkałem, ale się ukrywali, jak tu.-wzruszył ramionami idąc dalej i jeszcze raz zerkając na jego plecy.-Swoją drogą... Chcesz do mnie wpaść?-zerknął na niego kusząco.-Moglibyśmy obgadać wiele spraw, trochę mamy do nadrobienia. No i wiesz, w domu mógłbyś mi pokazać te skrzydła...-zaproponował, uciekając wzrokiem.-Przyjacielowi nie pokażesz?-zaraz spróbował wywrzeć na nim presję, jak prawdziwy koń chcący zrobić coś konkretnego. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Polana pośród drzew Sob Gru 09, 2023 12:41 pm | |
| Tu miał rację, ale to nie zawsze wystarczało. Z drugiej strony, robiło dobrą podstawę i pewnie każdy koń doceniłby takie wstępne szkolenie na kimś innym. Jego wymówka była wręcz rozbrajająca. — Że co proszę? Więc chcesz je pomiziać? — zaśmiał się i chyba dopiero zaczęła do niego docierać lekka niezręczność tej sytuacji. A raczej tych planów. Zerknął na niego. — Na pewno minąłeś na ulicy. Minęło tyle lat, że ciężko by było o co innego. Innych pewnie też minąłeś całkiem nieświadomie. — Umilkł na moment. — Wpadnę, bardzo chętnie. No i... — Pokręcił głową z rozbawieniem. — Masz rację. W domu nikt nie będzie się chował po krzakach — dodał, bo niby byli tu sami, ale Neil też uważał, że był sam, a tu proszę. Ciekawe, co o tym wszystkim myślał teraz jego anioł stróż. |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Polana pośród drzew Sob Gru 09, 2023 12:45 pm | |
| -No, a nie?-zarumienił się.-Głaskanie skrzydeł anioła, to jedyna taka okazja w życiu, wiesz jak wiele osób o tym marzy?-połowa śmiertelników by to zrobiła bez wahania, już nie mówiąc o tych bardziej pobożnych. Kiwał mu głową mądrze, co racja to racja. Żył już trochę i to było statystycznie niemożliwe, żeby nigdy anioła nie spotkał. Może to właśnie były te dziwne zapachy kiedy kogoś mijał na ulicy? Gabriel zgodził się na odwiedziny, a na twarzy Neila od razy wykwitł uśmiech i to jaki szeroki. Czy ma coś dobrego na poczęstunek? Ciężko powiedzieć, na pewno ma sushi w lodówce, jakaś czekolada pewnie też się znajdzie. A jak nie, to coś upiecze. 20 minut i ciastka będą gotowe. -No to idziemy.-zarządził wesoło i już tylko aniele skrzydła miał w głowie, nic innego. Do tego skrzydła jego osobistego anioła stróża, bo kim innym mógłby Gabriel dla niego być? |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Polana pośród drzew Sob Gru 09, 2023 12:59 pm | |
| Zerknął na niego, a potem przed siebie, a jego uśmiech przybrał bardziej... nie poważny, może po prostu mniej żartobliwy wyraz. — Niewielu — przyznał swobodnie. — Ludzie marzą o pieniądzach, sławie, pięknych partnerach... Gdyby zobaczyli nagle anioła, to byłaby zwykła zachcianka. — Chyba nawet ci pobożni nigdy nie myśleli o tym w taki sposób. Zwłaszcza, że wyobrażenie aniołów różni się czasem mocno od rzeczywistości. Zgodził się i chyba nie pomyślał o tym, że zaproszenie może obejmować dzień dzisiejszy. Zwłaszcza, że było już późno. Ale czy mu to przeszkadzało? Niespecjalnie, skoro gospodarz uznawał taką porę za odpowiednią, to jemu było wszystko jedno. W końcu zawsze gdzieś na świecie jest dzień i noc. — Prowadź więc — rzucił, z przyjemnością obserwując jego entuzjazm na twarzy, choć w tej ciemności to niewiele widział. A no właśnie, mógł wziąć latarkę.
z.t. x2 |
|
| Sponsored content
| Temat: Re: Polana pośród drzew | |
| |
|
| |
Similar topics | |
|
| |
|