Daisy
Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
Deus Ex Machina
Deus Ex Machina
Daisy Empty

PisanieTemat: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 6:58 pm

Daisy Cvq5sse

Obskurny nocny klub, który przyciąga tych, którzy lubią dobrze się bawić, ale niekoniecznie chcą za to dużo płacić. Klub ten kryje się w przekształconej remizie strażackiej, co nadaje mu pewien wyjątkowy urok. Jednak wewnętrzna atmosfera pozostawia wiele do życzenia.
W klubie panuje mroczna, przytłaczająca aura. Ściany wydają się być poplamione i nieco zaniedbane, a oświetlenie jest słabe, co tworzy przygnębiający nastrój. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że miejsce jest całkiem przyzwoite, ale wystarczy bliższe przyjrzenie się, by dostrzec jego prawdziwy charakter: bar oferuje tanie drinki, które nie zachwycają jakością, do tego słaba muzyka, częste bójki i spięcia między klientami, więc trzeba uważać na swoje bezpieczeństwo.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 7:26 pm

Do Daisy nie chadzało się samemu - taka była niepisana zasada tego klubu. Tam nawet na barze drinki sprzedawano nie w normalnych szklankach, tylko w plastikowych kubkach z przykrywkami, bo incydentów z dosypywaniem czegoś komukolwiek zdarzały się tam zbyt często. Każdej imprezy przynajmniej jedna bójka, a tydzień bez wizyty policji był tygodniem najpewniej straconym. Właściciel finalnie starał się dbać o bezpieczeństwo, więc ochrona była tam w postaci ponurych karków o łysych glacach i mordach zakapiorów.
Ale mieli świetną muzykę i dobre drinki, w dodatku w cenie adekwatnej do jakości. No i samego miejsca.
Kolejki, jak zwykle, tam nie było. Co najwyżej kilka grupek zbitych ciasno, bo w środku nie było palarni i trzeba było jarać na zewnątrz. Cece kopnęła leżącą przed wejściem zapomnianą butelkę.
- Mów, co chcesz, ale muzykę to tu grają nawet znośną - stwierdziła z przekonaniem. Akustyka była świetna, tylko co z tego, skoro siedzący za laptopem typek - nazywany hucznie i mylnie didżejem - puszczał po prostu przeważnie ścierwo.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 8:12 pm

Szedł obok Cece, kierując się w konkretne miejsce. Daisy, czyli kolejne miejsce pełne degeneratów. Łyse karki jako ochrona były chyba tylko przykrywką, która miała dać fałszywe poczucie, że jakość klubu wcale nie była taka niska. Kiedy stali jeszcze na zewnątrz, słychać już było muzykę zza zamkniętych drzwi.
- Ta? - Mruknął, nie dlatego, że nie wiedział, jaka muzyka tam królowała, a dlatego, że powątpiewał w tę znośność. - Zresztą, muzyka to chyba najmniejszy problem tego klubu. - Dodał nieco ciszej. Zresztą, Sava był fanem oldschoolowego rumuńskiego rapu. Miał przez chwilę refleksję, że dlaczego w sumie cały czas włóczył się po melinach? Co on w ogóle robił ze swoim życiem?
W środku było duszno, do nosa docierał specyficzny dla klubów zapach dymu, jaki był puszczany od czasu do czasu dla "podkręcenia" klimatu. W środku było zdecydowanie tłoczniej niż na zewnątrz. Oblegany bar, oblegane miejsca siedzące, kilka osób na parkiecie. Skrzywił się w środku. Jeśli perspektywa bycia tutaj miałaby być długa, musiałby się porządnie skurwić. Albo zaćpać. W sumie taki był plan i sam zaproponował to czarnowłosej.
- Chodź, na rozchodniaka. Powiedz tylko, co chcesz. - Powiedział, kierując się do baru. Nie przebywał tutaj często. Właściwie, tylko raz. Nie obracał się w towarzystwach, które potencjalnie mogłyby mieć dojście do narkotyków. Niby królowały wszędzie, ale w zależności z kim zagadasz - albo dostaniesz bubla albo w mordę, bo cię nie znają. - Ile razy już tu byłaś? - Spytał jeszcze luźno, rozglądając się po otoczeniu.

jestem małostkową bezmózgą pomagierką Rose


Ostatnio zmieniony przez Sava dnia Nie Sty 28, 2024 11:37 pm, w całości zmieniany 1 raz

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 8:28 pm

- O jaki wybredny, proszę państwa - rzuciła z kpiną i przewróciła oczami. Klub jak klub. Trzeba było tylko uważać, na kogo się wpada i co się mówi, jeśli rozmawia się z kimś nieznajomym. - Wybierz sam coś lepszego następnym razem.
Daisy pasowało po prostu poniekąd do Old Dreams. Fakt, nie było w stanie przebić kultowości ich pubu w żadnym calu, ale było przeciętne wystarczająco. Wyżej niż zwykła potupaja w remizie, niżej niż normalny klub z normalną ochroną. Balans idealny.
Ruszyła za Savą, ale uniosła jeszcze brwi, nim zrównała z nim krok.
- Jak rozchodniaka? Weszliśmy trzydzieści sekund temu. Może być po prostu pięćdziesiątka - powiedziała poważnie, rozglądając się pobieżnie. Bardziej z przyzwyczajenia chyba niż faktycznej potrzeby. - Kilka razy. Spoko miejsce, tylko nie gap się na tych łysych jak szpak w pizdę, bo tego nie lubią.
Wzruszyła ramionami. Leciała jakaś muzyka elektroniczna, ale w środku na pewno nie cuchnęło menelem. Było duszno - jak to w klubie, w którym tańczy na raz wiele osób - ale w granicach normy i przyzwoitości, dało się tam jeszcze oddychać.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 8:45 pm

- Ale marudzisz. - Jęknął i przewrócił okiem. Tak, jakby on przed chwilą nie narzekał, ale wolał obrócić kota ogonem. - Następnym razem pójdziemy do mnie w takim razie. - Odpowiedział zadowolony z siebie. Oczywiście, raczej nigdy do tego nie dojdzie, ale trudno. Savie, jako istocie z wyostrzonymi zmysłami było nieco trudniej zdzierżyć takie zgromadzenia i głośność muzyki. Kilkadziesiąt lat życia w ciele z takimi możliwościami oczywiście go trochę przyzwyczaiło, ale mimo wszystko, to był wystarczająco dobry powód, by nie chodzić do klubów. Raz na sto lat jednak wypadało. Nawet chciał się poczuć, jak jeszcze przed przemianą, kiedy chodził do różnych melin i do podejrzanych klubów. Bitka z frajestwem, rozbijanie tulipanów na głowach, coś pięknego.
- Jak zwał, tak zwał. - Odpowiedział. - To już nie wóda z wodą gazowaną? - Zaśmiał się, a usta z powrotem wygięły się w krzywy uśmiech. Zamówił dwie pięćdziesiątki dla siebie i Cece.
- Jakaś troskliwa. Ale jak będą chcieli mnie bić to mnie obronisz, nie? - Sarknął, ale może i była w tym nuta prawdy. Przyszedł do klubu z terminatorem, który wyglądał niepozornie. I właśnie pił do sytuacji w Old Dreams jak położyła dwóch meneli, czytaj - dwóch dorosłych facetów, jako kobieta. Była więc wyjątkowa.
Złapał za kieliszek, stuknął się symbolicznie z kieliszkiem czarnowłosej i przechylił szkło. Pierwsze pięćdziesiątki jeszcze z Hangover Mole dosłownie odrobinę zaczęły na niego wpływać. Nikłe uczucie, ale zawsze.
- Skoro ogarniasz trochę tutejsze bydło to może wiesz od kogo załatwić pixy? - Spytał otwarcie, rzucając wzrokiem po rozbujanej ludności na parkiecie.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 9:27 pm

- A co, masz lepszy klub w chacie? - znowu z tym paskudnym sarkazmem i w dodatku jakoś tak pobłażliwie. Nie, żeby to było szczególnie trudne, ale z drugiej strony ciężko pewnie byłoby wygospodarować tyle przestrzeni w... w budynku mieszkalny. W końcu nie miała pojęcia, gdzie Sava mieszkał. Nie, żeby to miało jakieś większe znaczenie.
W końcu Cece nie spoufalała się tak na dobrą sprawę z nikim za bardzo. A już nade wszystko, gdy siedziała w skórze innej Ce niż ta prawdziwa. W końcu każda inna jej odsłona była niczym innym niż iluzją - kłamstwem po prostu, nawet jeśli te wyglądały tak autentycznie. Na pokerowym blefie można było budować domki z kart co najwyżej.
- Tutaj dają driny w plastiku z pokrywką jak kawę na stacji. A pić drineczka w plastiku? Pojebało cię? - wydęła usta niezadowolona i potrząsnęła głową. W końcu była damą i miała klasę.
Dlatego wypiła kieliszek wódki niczym zawodowy alkoholik od lat dwudziestu i nawet nie raczyła się skrzywić, że wódka niedobra czy że gorzka, że cokolwiek. Pełen wersal.
- Kurwa, przecież są dwa razy więksi ode mnie - wskazała jeszcze jednego łysego ochroniarza palcem. - Obiecuję, że będę jednak drzeć mordę bardzo głośno, jak cię będą kopać.
Nie wypadałoby jej po prostu ich sklepać. Co innego znokautować najebanego w cztery dupska menela, a trochę inną sprawą byłoby rozłożenie takiego karka na łopatki. Nie powinna móc nawet o takich rzeczach myśleć, a co dopiero je robić?
Wódka była podła, muzyka również - chociaż dzięki tej pierwszej ta druga też była już nieco lepsza.
- Co? Nie - zamrugała kilka razy. - Ja tu czasem tylko przychodzę POTAŃCZYĆ, kurwa, a nie się naćpać.
I polować. Czasami.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 9:53 pm

- Nie wiem. Przyjdziesz, ocenisz, dasz rekomendacje na stronie. Patrząc po tym, dużo nie trzeba, żeby ci zaimponować. - Machnął ręką, mówiąc zupełnie poważnym tonem. Oczywiście zgrywał się, jak zwykle. Lubił jej prawić komplementy. Dużo. Pod każdym sarkazmem i próba kręcenia śruby kryła się sympatia Savy do czarnowłosej. I jak najbardziej było mu dobrze w jej towarzystwie.
- W czym problem? - Spytał, tym razem najzupełniej poważnie. Drink z plastiku? Cóż to był za problem. Gdyby był człowiekiem, jego mottem by było: nieważne co, ważne żeby sponiewierało. Teraz? W sumie dalej to samo, tylko że nie sponiewiera, bo był wampirem.
- Jak już będę leżeć na ziemi to będziesz mogła na mnie stanąć. To rozwiąże problem. - Oznajmił z uśmiechem. - A nie wystarczy, że dotkniesz pałki teleskopowej? Myślałem, że Cece w kontakcie z takim sprzętem zmienia się w terminatora. Swoją drogą, wprawnie ci szło wtedy. Ćwiczysz coś? - Spytał luźno na wspomnienie o sytuacji z Old Dreams. Tak czy siak, znokautowanie żula w pubie i tak było wyczynem dla zwykłego człowieka. Ale kto by wiedział, że Cece nie była zwykłym człowiekiem?
- Potańczyć? W życiu bym, kurwa, na to nie wpadł. - Prychnął i odstawił pusty kieliszek. Dalej się rozglądał, jak ten debil. Na łysych jak szpak nie patrzeć, bo zagryzą za samo patrzenie. Inna grupka najbliższa w zasięgu wzroku, również przypominała z mord skazańców, bynajmniej nie miłych i chętnych do rozmawiania z obcymi. Sava próbował się skupić i wyczytać intencje z twarzy tamtejszego otoczenia.
- Co myślisz o tamtych? Za filarem, niedaleko didżeja po lewej. - Spytał nagle, rzucając dyskretne spojrzenie w miejsce, gdzie znajdowała się grupka równie niemiłych twarzy, ale stolik, przy którym siedzieli, wskazywał na te "loże dla VIPów". Miał przeczucie, że mogliby być potencjalnymi sprzedawcami, ale kij go wiedział.


Ostatnio zmieniony przez Sava dnia Pon Paź 30, 2023 8:10 am, w całości zmieniany 1 raz

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyNie Paź 29, 2023 10:18 pm

- Jeśli masz ruskiego szampana i dubstep, daję trzy gwiazdki na Google - odparła, również wysilając się na pełną powagę. Trzy na pięć, idealna ocena. Ani nie za wysoka, ani za niska. Perfekto.
Parsknęła i potrząsnęła głową. Drineczki z plastiku, też coś. Nawet w Old Dreams drinki dawali w szklankach - oprócz wódki, ale w sumie ta schodziła w największych ilościach i te kieliszki ulegały zniszczeniu najłatwiej i najszybciej.
- Ja może jestem tania, ale, kurwa, nie aż tak - parsknęła, przerzucając włosy z ramienia na plecy. Tyle w kwestii picia drinków z plastiku. Po prostu nie i już.
Roześmiała się głośno, przy barze dało się jeszcze w miarę porozmawiać. Dalej, na parkiecie, już nie do końca. Muzyka i tak łupała z głośników niczym wściekła, ale teraz wleciał dziwaczny remiks pakistańskiego disco czy inne skurwysyństwo. Nie brzmiało dobrze, to było pewne.
Zastanawiała się też krótką chwilę - dosłownie dwie sekundy - co odpowiedzieć na to całe pranie meneli. Fakt, nie wyglądało to co końca tak amatorsko jak może powinno.
Uśmiechnęła się więc iście niewinnie.
- To tylko trochę samoobrony - odpowiedziała w końcu.
Powiodła spojrzeniem do filarów, niedaleko didżeja po lewej. Zacisnęła usta i gapiła się na nich kilka chwil, przekrzywiając głowę to na lewo, to na prawo. Siedzieli na czymś, co można by nazwać lożą dla miejscowej szarej eminencji.
- Cholera wie. Ale wyglądają bardziej na grube kotlety, nie łebków, co opychają prochy w klubie - zawyrokowała, krzyżując ręce na piersi.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyPon Paź 30, 2023 8:30 am

- Nie. Mam amarenę i wiertarkę. - Odpowiedział. - Ja będę wiercił, ty będziesz bić w garnki i jakoś to będzie... - Dodał, wzruszając ramieniem. Dubstep, najgorszy rodzaj muzyki, jaki istniał. I szczerze, wolał już właśnie remiks pakistańskiego disco, jaki zaczął lecieć z głośników. Na tyle było to znośne, że przez chwilę zaczął stukać palcem w rytm o szklankę.
- Czemu tania? - Spytał nagle, zapominając w sumie o całym tym ich ciągłym przekomarzaniu się. Poza tym, że on nie uważał Cece za tanią, to nie rozumiał, dlaczego przedmiot, z którego się piło, miałby o czymkolwiek świadczyć. Nie nadążał za tą logiką, ale nie oceniał. Był już pięćdziesięcioletnim boomerem.
- Samoobrony? - Parsknął. - Skopałaś im dupy, bo cię wyzywali, nie dlatego, że byłaś w bezpośrednim zagrożeniu. - Zauważył, a usta znów się wygięły w sarkastyczny uśmiech. Czepiał się, ale bynajmniej nie dlatego, że o coś podejrzewał Cece, bo nie miał nawet podstaw. Tylko raczej nie wierzył w ten niewinny uśmiech na twarzy brunetki. W ten sposób uśmiechały się demony.
- Ty to jesteś subtelna. - Skomentował ironicznie w reakcji na jej absolutnie niedyskretną obserwację grupki, o której przed chwilą wspomniał i przewrócił okiem. - Nie trzeba być łebkiem, żeby upychać prochy w klubie. - Rzekł jakby bardziej do siebie. Z drugiej strony, czy nie lepiej byłoby ogarnąć prochy od właśnie łebka? Dylematy, dylematy... Ale tak to było, kiedy dwójka dorosłych ludzi po długim czasie przerwy chciałabym wrócić do obiegu "młodych imprezowiczów" i w konsekwencji zachowywała się para boomerów i jednocześnie absolutnych świeżaków. Myślał, czy nie podejść do tamtej grupki i zamówił jeszcze po jednej pięćdziesiątce dla odwagi. Oczami wyobraźni widział, jak zaczyna rozmowę słowami daleko nie odbiegającymi od popularnej kwestii "how do you do fellow kids" i przeszły go ciarki zażenowania. Bo co miał zapytać? "Koledzy, macie co do poćpania?"

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyPon Paź 30, 2023 9:47 am

- To jest przecież prawie to samo – skwitowała absolutnie poważnie. Co za różnica, czy tani jabol zamiast taniego szampana i wiertarka zamiast dubstepu. Smak jakościowo podobny, dźwięk z kolei niemalże dokładnie taki sam. Od jednego bolała głowa, jeśli słuchało się tego za dużo i od drugiego zresztą też. Wszystko by się zgadzało.
Wzruszyła ramionami.
- Pracuję w melinie i piję wódę rozcieńczoną z wodą, jak myślisz? – parsknęła i uniosła tylko brwi. Chciał jej powiedzieć, że nie wyglądała dostatecznie tandetnie? Pomyślała z niezadowoleniem, że najwyraźniej trzeba doszlifować rolę. Może dorzucić więcej tandety, może sztuczne rzęsy takie jak wachlarze, czarne i długie. Może drobne i powolne zmiany w makijażu na bardziej karyński? Hm.
Machnęła niedbale ręką. Skopała, to skopała. Powinna jednakowoż uważać trochę bardziej, tak na przyszłość. Normalne laski przeważnie nie przeskakiwały przez bar z pałką teleskopową w ręku niczym jakieś komando.
- Byłabym. Każdy pijak działa tak samo, najpierw wyzwiska, później wpierdol – Wrzask zawsze miał najpierw zastraszyć. – Padre mnie tego nauczył. Więc ja nauczyłam się sama, że jeśli wykurwię pierwsza, to cyk, wygrywam, bo mam przewagę pierwszego ciosu.
Zaśmiała się ślicznie po tych słowach, odrzucając włosy z twarzy. Jakby właśnie wcale nie napomknęła, ot tak mimochodem, że stary ją napierdalał. To wyjaśniałoby Cece z Old Dreams, chociaż z historią prawdziwej Ce wiele wspólnego nie miało, a gdyby przyjrzeć się dokładniej, to wyszłoby na to, że w ogóle nic.
- Kurwa, jestem barmanem nie szpiegiem – burknęła i przewróciła oczami. – Ale jak jesteś grubym kotletem i podchodzi do ciebie jakaś kaleka i prosi o dwie piksy, to się możesz wkurwić.
Im dłużej na nich patrzyła, tym bardziej wydawało jej się prawdopodobne, że wcale a wcale nie handlują. Że mają – to na pewno – ale raczej na użytek własny.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyPon Paź 30, 2023 10:35 am

- No przecież mówię. - Machnął ręką wyraźnie wskazując, że to było oczywiste. Przez chwilę wyobraził sobie, że rzeczywiście dochodzi do spotkania tej dwójki u niego w domu. Absurd. Gdyby był człowiekiem, może by się poważniej nad tym zastanowił. Tylko zapraszanie kobiety do domu na amarenę i wiercenie w ścianie? Trochę za romantycznie, dla Savy.
- Myślę, że jest w tobie coś więcej niż poprzekłuwana i wydziarana od stóp do głów Karyna. - Odpowiedział całkiem szczerze, ku niepocieszeniu Cece. Nie brzmiał jakoś przesadnie miło, ale brakowało przy tym, żeby ją jeszcze pogłaskał po główce. Każdy zakładał maski. Każdy miał swoje powody, by to robić. Wampir bynajmniej nie był chodzącym ucieleśnieniem ciepła, ale miał, mimo wszystko, dobre zdanie o czarnowłosej.
Spojrzał ukradkiem na Cece, która właśnie przez przypadek wyjawiła mu swoje przygody z ojcem. Przechylił głowę z zainteresowaniem.
- Chcesz o tym pogadać? - Spytał obojętnie. - Bo wiesz, terapeuta ze mnie raczej chujowy. - Dodał, odwodząc wzrok od dziewczyny i skupiając uwagę na roztańczonych ludziach. Paskudne miejsce, pomyślał.
- Pierdol się. - Odpowiedział jej na wzmiankę o kalectwie. - Ale masz rację. - Przyznał jej szybko, bo zbędne było ciągnięcie tego dalej. Podejście do nich i spytanie się o narkotyki wiązało się z dużym ryzykiem o wpierdol. Skierował wzrok gdzieś indziej, gdzie siedziała jakaś dwójka, do której dołączyło więcej osób. Młodzi ludzie, w okolicach dwudziestki. Typowe pato-alternatywki, paskudnie kolorowe, co kontrastowało z dwójką przy barze. Dostrzegł jakieś dziwne wymiany przedmiotów między nimi, wyciąganie z kieszeni, chowanie do kieszeni.
- Spróbuję z tymi. Jak nie mają, to może będą wiedzieć, do kogoś iść. - Obwieścił, odchodząc od stolika i kierując się do stolika. Nie oglądał się, czy Cece szła z nim, czy nie. Wampir na polowaniu. Tylko że nie szukał krwi, a narkotyków.
- Ej, wiecie od kogo mogę coś ogarnąć? - Spytał od razu, przykuwając wzrok wszystkich siedzących przy stole. Cóż, sam nie był subtelny. Ale czy musiał? W klubie napierdalała muzyka i tak musiał się prawie drzeć, żeby go usłyszeli.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyPon Paź 30, 2023 1:41 pm

Cecilia uśmiechnęła się szeroko. Zbyt szeroki był to uśmiech, by potraktowała to wszystko szczerze.
- Czy jest to nie wiem Ale na pewno bywa – oznajmiła, wciąż się tak szczerząc. Czyli powinna bardziej się starać. Jeszcze dopieścić wygląd Cece z Old Dreams, może powolutku wprowadzić jakieś większe zmiany w jej zachowaniu. Stopniowo, by też nie rzucały się w oczy tak dramatycznie i od razu. Może mogłaby nie tylko już bluzgać, ale dodawać jakąś drażniącą manierę? Może powinna zacząć mówić „no i wiesz” co chwilę? Tyle opcji.
Na pytanie zaś odpowiedziała w jedyny słuszny sposób – uniosła dłoń na wysokość swojej twarzy ze skierowanym w dół kciukiem.
- Nie, jebie mnie to – odparła szybko. Tyle wystarczyło. Wyjaśniało przy okazji, skąd w Ce taka zajadłość przy pacyfikowaniu alkoholików.
Ale nie poszła już z Savą po te piksy. Totalnie została gdzieś z tyłu, tylko się gapiąc niby najgorszy znany i nieznany szpieg świata. Co się miała pchać? Jeszcze czego.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyPon Paź 30, 2023 4:29 pm

- No tak, silna i niezależna. - Skwitował krótkim sarkazmem. Gdyby jeszcze Cece zaczęła mu się żalić na temat swojego trudnego dzieciństwa to... W sumie, nie wiedział, co. On sam nie był wylewny, więc inni nie bywali wylewni wobec niego i generalnie lepiej, by tak zostało. Relacja z czarnowłosą była w pewnym sensie wyjątkowa. Inni ludzie byli upierdliwi i chcieli wiedzieć za dużo. Choćby jego stracone oko - pytanie powtarzające się okropnie często, na tyle, że po prostu miał dość. Cece nie pytała. Cece się nabijała z jego kalectwa. Doceniał to.
Barmanka z Old Dreams nie ruszyła za nim, ale to nawet lepiej. Z drugiej strony, przeszła go przez chwilę obawa, że ktoś mógłby jej coś zrobić - w końcu do Daisy nie chodziło się samemu. Niemniej, musiał podołać celowi, jakim było ćpanie.
- No... Może i wiemy, ale my cię nie znamy. - Odpowiedział jeden z nich z wyniosłym uśmiechem na twarzy, a czarnowłosy przewrócił okiem. W mgnieniu oka zrodził się pomysł, żeby pomóc nieco swojemu szczęściu dzięki wampirycznym umiejętnościom.
- Powiedz grzecznie, od kogo mógłbym kupić piksy, proszę. - Powiedział z delikatnym uśmiechem na twarzy, nie przerywając kontaktu wzrokowego z rozmówcą. Może delikatne oszustwo, ale jaka oszczędność czasu. Chłopak od razu powiedział imię i lokalizację tutejszego dilera, więc Sava odsunął się od stolika i znowu skierował się w określoną stronę, tym razem znikając w stronę toalet męskich.
Nie było go trochę, ale w międzyczasie rozmawiał z mężczyzną, od którego wziął kilkanaście tabletek. Jeszcze przed powrotem do Cece, idąc do środka kabiny, zażył ich z dziesięć, żeby móc cokolwiek poczuć. Potem wyszedł, jak gdyby nigdy nic i wrócił do baru.
- Mam. - Poinformował czarnowłosą, wyjmując sugestywnie woreczek foliowy z kieszeni. Nie całkowicie, ale żeby po prostu pokazać. - Może chodźmy usiąść tam, w kącie. - Zaproponował. Może wszyscy wiedzieli, że w tym klubie co drugi leciał na fazie, ale nie chciał brać tabletek na totalnym widoku.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyPon Paź 30, 2023 8:24 pm

- Bingo - odparła i wykonała taki gest dłonią, jakby oddawała właśnie strzał prosto w pierś Savy czy raczej miejsce, w którym powinno znajdować się serce. Czy tam inny narząd, który pompował mu ten sarkastyczny szlam w żyłach.
Żadne z nich nie pytało - i to było dobre. Przerzucali się tymi sarkastycznymi i często obraźliwymi uwagami niczym małpy w zoo gównem, ale i w tym nie było niczego złego. Taką mieli dynamikę. Zresztą, Cece z Old Dreams niemal nigdy nie pytała nikogo o personalne sprawy, bo przecież zwyczajnie jej nie obchodziły. Była tamtejszym terminatorem, który polewał wódkę niczym barman klasy światowej.
Czekała grzecznie z tyłu, tylko obserwując. Coś jej podpowiadało, że to może być debilny pomysł w gruncie rzeczy. Już nawet nie podchodzenie do prawdopodobnie agresywnej bandy gówniaków, a sama ta cała eskapada. Nie mogła mieć przecież pewności, że będzie działało tak samo. A jeśli zacznie paplać rzeczy, których wcale nie planowała nigdy w życiu mówić? Jeśli się sprzeda w ten czy inny sposób, że jest kimś innym? Przy Domingo takie dylematy zasadniczo nie istniały, finalnie wiedział, że jest Łowcą. Ale Sava był niczego niepodejrzewającym i nieświadomym człowiekiem, którego mógł pierdolnąć rykoszet jej lekkomyślności.
Skrzywiła się sama do siebie.
A potem nie było już czasu na dylematy, bo wrócił i Sava z tymi nieszczęsnymi piksami. Cece wzruszyła ramionami niby to od niechcenia.
- Dobra, jedziemy - mruknęła cicho, kierując się w stronę rzeczonego kąta. Nawet był tam wolny kawałek sofy.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyPon Paź 30, 2023 8:41 pm

Miał naprawdę dużą nadzieję, że tabletki w ogóle na niego zadziałają. Eksperymentował, wiele razy. Znał możliwości swojego nadprzyrodzonego ciała. I z ogólnych wniosków mógł dojść do wniosku, iż efekty narkotyków czy alkoholu bywał totalnie randomowy. Czasami taka sama dawka mogła na niego wpłynąć, a czasem totalnie nic nie odczuwał, jakby wziął cukierki. I to było kiedyś, kilkanaście lat temu. Teraz się trochę uspokoił. Nie te lata.
Odsunął się od baru, kiedy Cece dała znać. Skierowali się do wolnego miejsca przy ścianie, dosłownie w kącie. Za nimi było jedno puste miejsce, a jeszcze następne było oblegane przez trójkę młodzików, najwyraźniej już pod wpływem narkotyków. Sava usiadł na siedzeniu i wyciągnął woreczek. Wyciągnął jedną tabletkę i od razu położył na język, i zaraz podał woreczek czarnowłosej.
- Na zdrowie. Czy coś. - Mruknął, mieląc tabletkę w gębie. Odchylił się, żeby się oprzeć o skórzane oparcie kanapy. Zaczął znowu rozglądać się po otoczeniu w oczekiwanie na działanie. Przeczesał dłonią włosy i westchnął. Trochę się niecierpliwił. I w sumie sam nie wiedział, czego się po sobie spodziewać. Wiedział tylko, że po piciu krwi Neila włączał mu się dziwka-mode i miał ochotę się ruchać. Ekstaza w sumie działała podobnie. Miał tylko nadzieję, że nie upodli się przy Cece tak bardzo. Albo z drugiej strony, wejdzie mu chujowy stan i będzie się czuć paskudnie.
- I jak? Czujesz coś? - Spytał nieco zniecierpliwiony, kierując swoje oko na Cece. Zaczynał powoli czuć się dobrze, ale jeszcze nie był pewien.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyWto Paź 31, 2023 8:16 am

- Brać sytntetyki z „na zdrowie”? - powtórzyła pobłażliwie, obracając kapsułkę w palcach. – Jesteś pierdolnięty – skwitowała i wrzuciła finalnie tabletkę do ust, odchyliła jeszcze głowę do tyłu, by łatwiej móc ją połknąć.
Boże, jaki to był idiotyczny pomysł.
Ale Cecilia ostatnio miała nieodparte wrażenie, że miewa problemy z trafną oceną sytuacji, a i podejmowane przez nią samą decyzje były przynajmniej wątpliwe. Traciła zdolność logicznego osądu swoich działań, zupełnie jakby faktycznie w tej cholernej piwnicy rozpoczął się powolny proces utraty zmysłów i teraz następował piękny efekt kuli śniegowej.
Gówniane wyboru nawarstawiały się i Cecilia miała wrażenie, że ta kula zaczyna turlać się coraz szybciej po zboczu i że istnieje spora szansa, że nie da rady już jej tak po prostu zatrzymać siłą własnych przekonań.
Rozsiadła się wygodniej na tej kanapie – a przynajmniej na tyle, na ile na to pozwalała – i oparła głowę o oparcie, by zamknąć oczy. Jak to szło? Nastrój miał znaczenie? Skrzywiła się lekko, próbując złapać falę dudniącego pakistańskiego disco. Nawet nie czekała na pierwsze efekty jakoś bardzo długo. Serce rozdudniło się w piersi niczym wiertarka udarowa, naczynia krwionośne się rozszerzyły, a muzyka zaczęła dosłownie przepływać przez jej ciało, krążyła w jej żyłach razem z krwią.
Strasznie dziwne to było uderzenie. Miała wrażenie, że uderzyło nie tylko mocniej, ale i w trochę inne struny niż ostatnio. Przestraszyła się tego trochę, gdzieś na granicy. Ale i ten strach szybko i płynnie został zepchnięty przez wszystko inne – nade wszystko sama go wypędziła, bo delikatnie zahaczyła długim paznokciem o fragment skóry.
- W opór – mruknęła cicho, nie otwierając w ogóle oczu.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyWto Paź 31, 2023 8:37 am

- Nie mów, że dopiero teraz zauważyłaś. - Odpowiedział i przewrócił teatralnie okiem.
Teraz pozostawało czekać na efekt tabletek, bo przecież łyknął ich łącznie jedenaście, żeby coś poczuć. Sam powątpiewał co do tego, co właśnie robili. I chyba nawet wyczuwał niepewność Cece, ale wolał tego nie tykać. Po prostu zawiesił wzrok na dłużej na ludzi tańczących na parkiecie w oczekiwaniu na zbawienie.
Ale nawet jego narząd pompujący sarkastyczny szlam w pewnym momencie przyspieszył pracę. Przyszło pierwsze uderzenie. Pierwsze uczucie, które mógłby opisać szczęściem. Najpierw było to dość obce i nienaturalne, ale potem uśmiechnął się głupkowato. Muzyka stawała się coraz bardziej znośna, towarzystwo dookoła też.
- A jak się czujesz? - Spytał, chociaż widział, że raczej dobrze. Wampiryczne zmysły nieco wyostrzyły się w skutkach piksy i miał wrażenie, że z tej odległości i przy takiej głośności był w stanie słyszeć bicie serca Cece. Patrzył na nią okiem, w której migało nieodgadnione światełko radości.
- Gdyby tylko czuć się tak na co dzień... - Wymamrotał i oparł się jeszcze wygodniej, poddając się klubowym piosenkom. Nastrój coraz bardziej zaczynał się poprawiać, ale dochodziły do tego inne rzeczy, dość nowe w jego odczuciu, jak chociażby wyostrzone zmysły. Niestabilny emocjonalnie wampir ćpający piksy w klubie pełnym ludzi. Na pewno się to skończy dobrze, nie?

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyWto Paź 31, 2023 1:26 pm

Jeszcze tylko prze kilka chwil czuła tę niepewność – siła zwątpienia w słuszność podjętej decyzji rozpadała się wraz z rozpadającą się w jej organizmie substancją. Wątpliwości rozrzedzały się leniwie, były zastępowane miarowo szczęśliwym bezkrytycyzmem i jednak gdzieś tam grzejącą w środku banieczką tej euforii. Pakistańskie disco podobało jej się tylko coraz bardziej z każdą dodatkową sekundą. Poczuła nawet niewyraźną namiastkę żalu, że piosenka się skończyła. A naprawdę coraz bardziej łapała ten vibe!
Nagła zmiana muzyki na inną wywołała w niej coś rodzaju szoku, bo dzidżej zapuścił coś znacznie bardziej agresywnego bez żadnego powodu.
Cece skrzywiła się sama do siebie. Czuła, jak mięśnie się jej napinają – a ponieważ czuła wszystko znacznie bardziej niż normalnie, to zwyczajnie było to średnio przyjemne. Ogólnie Ce po chwili zastanowienia wcale nie czuła się aż tak fantastycznie. Oprócz tego, że dosłownie czuła muzykę i czuła taką dziwną lekkość, to na tym kończyłaby się ta paleta fajnych doznań.
- Nie mam pojęcia – odpowiedziała, naprawdę mając to na myśli.
Nie czuła się dobrze, było jej trochę niedobrze. Ale bardzo źle też nie – w końcu nadal niczym psychopatka miziała się sama paznokciami po przedramieniu, bo przecież to było takie przyjemne.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptyWto Paź 31, 2023 2:48 pm

Odpowiedź Cece powinna była mu zasiać wątpliwości. Zamiast tego, zaczynał czuć się coraz bardziej, jakby się rozpływał. Napięcie ciała czarnowłosej było dla niego widoczne, ale interpretował to jako coś pozytywnego. Czuł jak się wtapiał w kanapę.
- Ja pierdole... - Wymamrotał sam do siebie, pozwalając sobie na obserwację pięknego widoku, jakim była sala pełna tańczących ludzi na tle migających świateł. Piękne miejsce. - Ja też nie wiem. - Powiedział w końcu, nie zdając sobie do końca sprawy z tego, że od kilku minut żuł swoje własne usta i zgrzytał zębami, aż miło. Dopiero po chwili dotarło to do niego. Jeden ze skutków, których nie lubił. Zerknął jeszcze raz w stronę czarnowłosej, która łaskotała się po przedramieniu.
- Tylko nie odpływaj, bo nie wiem, czy ci coś jest czy nie. - Odezwały się przez niego resztki świadomości i troski o Cece. Zaczął mieć dość... Natrętne myśli, kiedy tak patrzył, jak czarnowłosa swobodnie ruszała dłonią do góry i do dołu. Taka nagła potrzeba dotyku. Przymrużył oczy i oparł się z powrotem o kanapę.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptySro Lis 01, 2023 10:37 am

Poczuła, że zaciska zęby z siłą mogącą je skruszyć. Boże, co w ogóle było? Była hiperświadoma całego ciała, czuła dotyk nawet tak prozaiczny jak delikatne ocieranie się materiału o jej skórę czy choćby pojedyncze włosy, które dotykały jej karku. Każda komórka ciała po prostu krzyczała. Dalej przesuwała niby w transie paznokciami po przedramieniu, delikatnie i powoli - góra, dół.
Bo to było po prostu przyjemne na tym prymitywnym poziomie.
Zaczęła się zastanawiać, czy po prostu ostatnim razem piksy były słabsze czy może lepszej jakości, skoro nie wywoływały tych mniej przyjemnych efektów.
- Nie, izi, spoko jest - odparła jakoś tak jednak bez przekonania. I wtedy ktoś przełączył światełka w klubie i odpalił streboskopowe lampy. - Woooo - wyrwało się jej z absolutnym zachwytem. Mózg jakby przeskakiwał o jedną klatkę. I chociaż wiedziała, jak te światełka klubowe działają - dziwnie byłoby jednak nie wiedzieć, zwłaszcza gdy się człowiek po tych klubach szlajał jednak - to te i robiły doskonałe wizualne wrażenie.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptySro Lis 01, 2023 12:09 pm

- Okej - Mruknął mało przejęty. Krótka odpowiedź Cece była wystarczająca i nie było po co szukać nadinterpretacji w jej tonie głosu. Nawet by nie potrafił doszukiwać się czegoś głębszego. Muzyka, tańce, światła, szczęka się zaciskała - za dużo działo się rzeczy dookoła. Pozwolił sobie odlecieć znowu, wsłuchując się w głośną muzykę.
A potem znów zapatrzył się w czarnowłosą, która dalej miziała się po skórze. Przez chwilę ogarnęło go uczucie, że sam chciałby to robić. Żeby to jego ręka tam była. Ale wypędził te myśli nieco zdezorientowany.
- Idę, bo pierdolca dostanę. - Wyrwał mu się skrót myślowy, niewiele wyjaśniający czarnowłosej I wstał. Niekontrolowane ruchy szczękowe były tak uciążliwe, że postanowił wyżulić od kogoś gumę do żucia. Przedzierał się przez ludzi, każdego po kolei zaczepiając pytaniem o poczęstunek. Totalnie miał gdzieś, że zostawił Cece samą, nie za bardzo skojarzył, że nie dał jej jasnego powodu swojego odejścia.
Czuł się bardzo zdezorientowany. Wyostrzone zmysły wampira, którego zmysły już były wyostrzone, były uciążliwe. I miłe jednocześnie. To były tak dziwne, całkowicie od siebie osobne uczucia. Próbował się skoncentrować na celu. Chciał po prostu zdobyć gumy do żucia, żeby zająć czymś mordę.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptySro Lis 01, 2023 3:57 pm

Powiodła trochę rozkojarzonym wzrokiem za Savą, który również tracił jedną klatkę płynności - poruszał się jak na klatkowej animacji i to zajęło ją na tyle, że nawet nie pytała. Jaki pierdolec, czemu pierdolec, co się stanie, jakby go dostał. Te pytania nawet zaświeciły się w jej głowie.
Została sama ze światełkami i muzyką gdzieś pod skórą, przymknęła oczy na chwilę, jeszcze się tak nią rozkoszując. Miała wrażenie, że serce już łomocze jej do rytmu. Poruszyła delikatnie żuchwą, jakby chciała ją tym gestem nieco rozluźnić, nim też się podniosła. Nie poszła jednak żadnym konkretnym tropem, tylko wmieszała się w ten kolorowy tłum niczym z disneyowskiej przedpotopowej animacji.
I, ot co, po prostu poszła tańczyć. Zespolić się z tą muzyką, poczuć jej takt już nie tylko w sercu, ale też i ruchu.

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptySro Lis 01, 2023 5:11 pm

Sava niedługo znalazł młodzika, który go poczęstował. Stał na zewnątrz klubu. Niestety, gość po wyciągnięciu paczki gum, spytał się też, czy nie chciałby papierosa. Wampir stronił od papierosów, śmierdziały i smakowały paskudnie. Jak był człowiekiem, to palił jak smok, ale jako wampir - było z tym ciężko. Mimo wszystko, nie wypadało odmówić. A skoro już pojawił się papieros, to z przypadkowym gościem nawinął się tematy o zainteresowaniach. Z zainteresowań przeszło na śmierć ojca nieznajomego. Poza tym, nieznajomy wydawał się być zajebiście zabawny.
Beztroska się toczyła dalej, kiedy sobie nagle przypomniał o Cece. Wyrzucił niedopalonego papierosa i wrócił do środka, z paczką gum, której nawet nie oddał. Wsadził do gęby jedną gumę po drodze, żeby szczęka miała się czym zająć, a w międzyczasie próbował jakoś wzrokiem wyhaczyć czarnowłosą.
Zobaczył ją, a przynajmniej taką miał nadzieję, że to ona. Ciężko było cokolwiek rozróżnić spośród tej zlewającej się w światłach tańczącej masy. Im bliżej podchodził, przebijając się pośród ludzi, tym bardziej się upewniał, że to była Ce. Jej włosy falowały z każdym ruchem. Jej twarz pozostawała słodko beztroska. Wyglądała bardzo łagodnie, jak na terminatora z Old Dreams.
- Ce. - Podszedł do niej, łapiąc ją delikatnie za przedramię, a spojrzenie zawiesił na jej oczach. Nachylił się jej do ucha, czując jej słodki zapach zmieszany z papierosami, które tak ciągle pali. - Już jestem. - Oznajmił dość otępiałym tonem i odsunął się. W tym migającym świetle wyglądała naprawdę pięknie. Długo chwila zachwytu nie trwała, po prostu sam zaczął tańczyć, poddając się rytmowi kolejnej muzyki.

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptySro Lis 01, 2023 8:30 pm

Straciła poczucie czasu i miejsca. Świat zawęził się do błyskających świateł, do dudniącej muzyki. Klub pewnie mógłby stanąć w ogniu, a istniała spora szansa, że nie zwróciłaby na to większej uwagi. Było tylko bicie serca, szum krwi, muzyka dyrygująca każdym jej ruchem. Czasem nawet nie tańczyła sama, ale to były krótkie chwilowe taneczne romanse. Ktokolwiek podchodził, tak nie potrafiła się z nim zgrać. Synchronizacja za każdym razem kończyła się niepowodzeniem, następowało niezręczne mylenie kroków, wpadanie na siebie czym ostatnie ofermy i zakłócenie harmonii Cece z muzyką.
Teraz z muzyką nie powinno rozdzielać jej nic. Chociaż i tak nie wiedziała, jak długo ten stan się utrzyma. Z tego co pamiętała, molly nie trzymało niewyobrażalnie długo. Chociaż może to też była indywidualna kwestia dla każdej partii pigułek? Nie miała pojęcia, nie znała się na tym.
- Heeeej - rzuciła lekko, choć jej głos pewnie utonął pośród wszystkich tych dźwięków. A przynajmniej utonąłby, gdyby tylko miała do czynienia ze zwykłym człowiekiem, nie podejrzewała zresztą Savy o bycie kimś innym. Bo przychodził po zmroku do baru? Tym tropem większość stałych klientów musiałaby wrzucić do tego worka.
Taniec wypędzał demony myśli, odganiał zmartwienia i przesunął niedogodności w bok. Teraz liczyło się coś innego - dlatego tak lekko, jakby to było tak bardzo naturalne - złapała Savę za rękę. Skoro już przyszedł, to a nuż udałoby się złapać synchronizację?

Sava
Sava
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy EmptySro Lis 01, 2023 9:16 pm

Ce była inna. Wszystko było inne. Świat był inny. Piguły dobrze jednak weszły. Już przy rozmowie z tamtym nieznajomym to poczuł. Teraz pozostawało cieszyć się przeskakującym obrazem, nadmierną ilością barwnych światełek, muzyką oraz tym lekkim dotykiem czarnowłosej.
Było to, mimo wszystko, dość zaskakujące dla niego nawet pod wpływem piksy. Miejsce dotknięte miękką, ciepłą dłonią Cece zaczęło się rozgrzewać, a ciepło rozeszło się po całym ciele. Zimne ciało wampira w jednym momencie się ociepliło, a przynajmniej tak mu się wydawało. Serce przyspieszyło rytmu i być może nawet biło przez chwilę w rytm serca żywego człowieka. Odczucia po tabletce rzeczywiście były wyraźnie spotęgowane.
Uśmiechnął się, obdarzając ją ponownie zamglonym spojrzeniem błękitnego oka - chociaż błękitu w tęczówce za wiele nie było widać przy tak rozszerzonej źrenicy. Pochwycił rękę Ce, która przed chwilą zacisnęła się na jego i zaczął z nią tańczyć. Cieszyć się chwilą, jak dziecko. Jakby znowu żył.
- Chyba teraz się czujesz lepiej, co? - Spytał gdzieś w przerwie między jednym tańcem a drugim, kiedy muzyka przechodziła w drugą. - Zrobiłbym zaraz przerwę na kiepa. - Dodał zaraz. Był innym człowiekiem. Sarkastyczna maruda z Old Dreams poszła do szafki.

Sponsored content
Daisy Empty

PisanieTemat: Re: Daisy   Daisy Empty


 
Daisy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 4Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Skocz do: