|
Rozlewisko | |
Neil Gia
| Temat: Re: Rozlewisko Sro Sty 17, 2024 3:16 pm | |
| Owszem, jego wola, była ona słaba, ale miał zamiar ją wzmacniać. Już teraz samo to, że nie pisał do Dimy, nie płaszczył się szukając wymówek na spotkanie. Pozostało mu tylko zrobić tak z Savą, chociaż z nim akurat miał całkiem sporo zabawy jeśli o wiadomości i spotkania chodził. Lubił mu tak czasami dopierdolić i wbrew pozorom zaczynał lubić jak wampir i jemu dowalał. Na początku było to irytujące, ale teraz w głowie zmiennego przepoczwarkowało to w jakąś głupią zabawę i możliwość naplucia na kogoś z wyżyciem się ze złych emocji. Pchnięty do wody, wpadł w nią, próbował się co prawda wyratować podparciem rąk, ale twarde dno i lód pod rękami trochę mu w tym przeszkodziły. H2O wystarczy kropka chlupnęło dookoła kiedy zmienny poderwał się z wody, nie wychodząc z niej od razu, tylko z szokiem obracając się i patrząc na wampira. To tak gramy, co? Jasne, kutasiarzu, dawaj dalej. Parsknął śmiechem. Brakowało mu tego, brakowało mu ogólnie kogoś z kim mógłby się po prostu poszarpać bez powodu i bez mienia później do siebie urazy. -Mógłbym cię pozwać o próbę zabójstwa i nie miałbyś hajsu na prawników...-rzucił do niego w żarcie, wcale i kompletnie nie był zły, bo i o co? Zaraz jednak pokrętna logika wampira zagrała wesołą melodię na pijanych myślach konia. Nie chcę w rękę, bo się gapi, ale w szyję, gdzie może się w niego wtulić, to już okej? Trochę głupie, ale zmienny nie miał zamiaru narzekać. -O weź, każdy czasami może mieć chwilę filmowego dramatyzmu...-zaburczał, a jak Sava wie, koń lubi filmy i ich kiczowatość. Gdzie jest jakiś przystojny morderca konia, który z nożem złapie go pod prysznicem. ,,Hej, chcesz dołączyć?" i by koń dostał kosę w żebra i policja by go znalazła martwego z Pizową krzywą wieżą stojącą dumnie w pionie. Tak czy inaczej o czym była mowa? -Oj nie... On jest piękny, żebyś ty go widział, jakby za relacje pomiędzy chłopami się nie szło do piekła, to kto wie, może i bym go przekonywał do siebie. Ale nie chcę być tym, co stworzy Lucyfera nr.2.-zaśmiał się, wygrzebując się w końcu z wody i drepcząc w stroję Savy, żeby złapać go pod rękę, jak nie uciekał od tego. -No to prowadź do hotelu... Albo do mnie, wiesz gdzie mieszkam. Jak mówiłem, możesz pić ile chcesz, ale w sensownym miejscu...-zatrzepał ręką w powietrzu, chociaż woda i tak była wszędzie, spływała mu z włosów na szyję ramiona, seksi końską klatę. W sumie... Niee... Nie, jednak nie... Kolejnemu wampirowi nie zaufa i nie weźmie go na plecy, ale może sobie oszczędzić nieprzyjemności. Mokry i bosy. Zatrzymał się w miejscu i zaczął zdejmować spodnie, które zaraz podał Savie. -Bliżej tam je założę, póki co pizga mi bez sierści.-dalej będzie mokry, ale szybciej wszystko odparuje, no i jednak będąc konie owłosienie sporo mu da przy takiej pogodzie. Jak nie było większych protestów, to po prostu się stało i wampir znów przed oczyma miał konia. Chociaż tyle, że skończy się głupia gadanina zmiennego. |
|
| Sava
| Temat: Re: Rozlewisko Czw Sty 18, 2024 12:47 am | |
| - Powodzenia. - Odpowiedział, uśmiechając się kącikiem ust. Ton Neila wyraźnie wskazywał na żart, więc bynajmniej nie chciał się odgrażać, nawet w żartach. Natomiast ciekawe mogłoby być umieszczenie wampira w areszcie. Przysłuchiwał się z zainteresowaniem, kiedy Neil chwalił urodę osoby lub istoty tak pięknej, że porównywał ją do anioła. Bo z góry założył, że skoro anioły bardzo rzadko panoszyły się po ziemi i nie było ich za wiele, raczej niemożliwością było, żeby zmiennokształtny któregoś spotkał. Nawet mu taka myśl nie przyszła do głowy. Ani tym bardziej nie pomyślał o Gabrielu. Kolejna część paplaniny kucyka wydała się tak absurdalna, że Sava w reakcji wypuścił tylko powietrze nosem. Poza tym, milczał. A przynajmniej do momentu, w którym nie padło hasło "hotel" albo jego "dom". Przewrócił okiem i wykrzywił usta w grymas, ponownie. - Aż tak to jednak mi się nie chce. - Skwitował poirytowany. - Zresztą, usłyszę jeszcze raz kiedykolwiek słowo "hotel" to po prostu wypierdolę ci w mordę. Ja naprawdę nie rozumiem, co ty masz z tym "sensownym" miejscem. Umawianie się do hoteli, jakbyśmy szli na rżnięcie, a nawet tak nie jest. A dla minuty picia krwi nie będę cię specjalnie targał do domu. - Dodał, wciąż tym samym tonem i odwrócił się do niego plecami. Zresztą, czułby wyrzuty sumienia, że łaził po nocach i umawiał się z innymi mężczyznami w hotelach. Nawet jeśli nie miało do niczego jednoznacznego dojść. - Widzę, że ci się humor poprawił. Miłego szukania telefonu. - Uniósł rękę w geście pożegnania i zaczął iść w swoją stronę.
zt.
Ostatnio zmieniony przez Sava dnia Nie Sty 28, 2024 11:44 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Rozlewisko Czw Sty 18, 2024 1:03 am | |
| Zrezygnował z krwi? Zmienny był bardziej niż zdziwiony, chociaż odmówił picia z ręki, to mogło sugerować, że nie chce pić wcale. Powinien był przewidzieć, ale naiwność i szczęście wzięły górę. Przekręcił lekko głowę w bok słysząc jego oburzenie. Czyli co? Nawet do dawania krwi się nie nadaje, bo nie chce zasłabnąć w przypadkowym miejscu w lesie w środku zimy? Hm... Był zawiedziony? Owszem, idiota, debil i palant był zawiedziony. Głupek największy, zjeb i kretyn. Oczekiwania zawsze były większe niż chęci innych. Kolejne rozczarowanie, kolejne plecy jakie widzi kiedy ktoś odchodzi. Nie odpowiedział nic na pożegnanie, nie zrobił kroku za nim, po prostu stał i się patrzył, dopóki wampir nie zniknął mu pomiędzy drzewami, a później stał dalej i może i liczył na początku, ze jego anioł go znajdzie, ale z drugiej strony teraz liczył, że tego nie zrobi, bo jakby się miał mu wytłumaczyć. Kochany stróżu, ja wiem, że popełniam ten sam błąd po raz dziesiąty w ciągu tygodnia, ale to naprawdę ostatni raz. Po czym od poniedziałku zabawa zacznie się od nowa.
Z/T |
|
| Sponsored content
| Temat: Re: Rozlewisko | |
| |
|
| |
| |
|