Okolice portalu
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
Domingo Salvador
Domingo Salvador
Okolice portalu - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Okolice portalu   Okolice portalu - Page 3 EmptySro Lis 01, 2023 2:55 am

Salvador nie chciał czułości. Doskonale zdawał sobie sprawę, że w tej sytuacji czułość trąciłaby fałszem, ociekała nim. Bo Cecilia nigdy nie poważyłaby się na czułość wobec niego – a już Prudence prawdopodobnie tak. I to go złościło nawet jeszcze bardziej. Naparł na jej wargi mocniej, jakby chciał ją zjeść, jakby chciał jej tym samym pozbawić tego wyrachowanego spokoju, którym się otoczyła jak kokonem i którego nie potrafił zburzyć.
A tymczasem tylko burzył resztki własnego spokoju.
Wcale nie chciał jej całować. Nie teraz, nie tak. Nie, kiedy odgrywała kogoś, kim wcale nie była. Już niechby nawet była Cecilią z Old Dreams – w niej wyczuwał choćby część tej prawdziwej Cece, nawet jeśli niedużą. Ale teraz? To było jak całowanie kogoś zupełnie obcego na oczach swojej eks tylko po to, by w niej wzbudzić zazdrość. Kiedy w końcu oderwał się od Prudence, nawet na nią nie spojrzał, po prostu odwrócił się w stronę zamku. Czuł się przegrany.
– Chodźmy, Conventus nie będzie czekał – rzucił jeszcze obojętnie.

_________________

Cecilia Clark
Cecilia Clark
Okolice portalu - Page 3 Empty

PisanieTemat: Re: Okolice portalu   Okolice portalu - Page 3 EmptySro Lis 01, 2023 3:05 am

Nie czuła się tak, jakby faktycznie wygrała. Zwycięstwo smakowało gorzką czekoladą i tytoniem, ale wcale nie było satysfakcjonujące. Gotowała się w środku niczym garnek wrzącej wody, ale otuliła się chłodnymi ramionami zadowolonej przecież z takiego obrotu sprawy Prudence.
Zakochanej przecież do szaleństwa, czyż nie?
Zgubiła Prudence może na sekundę, gdy Domingo już się od niej odsuwał. Zgubiła ją jeszcze ponownie na krótką chwilę, gdy gniewnie - łapiąc jeszcze oddech - wpatrywała się w jego plecy. A potem rzucił w nią tą chłodną obojętnością, która rozzłościła ją jeszcze bardziej.
- Masz rację, kochany - powiedziała słodko Prudence, nim ruszyła za nim powabnym krokiem, trochę za mocno stukając obcasami.
Ponownie uczepiła się jego ramienia niczym kałamarnica, zerkając tylko raz ze złością z ukosa.
Tutaj nie było żadnego zwycięstwa. Oboje przegrali partię po równo.

zt x2

_________________
mood

 
Okolice portalu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Skocz do: