|
Jarmark Bożonarodzeniowy | Deus Ex Machina
| Temat: Jarmark Bożonarodzeniowy Sro Gru 20, 2023 7:36 am | |
| Jarmark rozciąga się przez cały Rynek. Rzędy drewnianych, przypominających małe chatki straganów, na których roi się od świątecznych pyszności po wspaniałe rękodzieło w postaci oryginalnych zabawek czy niepowtarzalnych ozdób świątecznych, a każde stanowisko jest przepięknie udekorowane gałązkami, jemiołą, ostrokrzewem, bombkami, barwnymi światełkami...
Na środku placu po jednej stronie Ratusza postawiono ogromną, równie pięknie ozdobioną choinkę, pod którą czekają drobne upominki dla najmłodszych. Obok niej, na drewnianym tronie, czeka Święty Mikołaj, z którym można zrobić sobie zdjęcie i którego można poprosić o wymarzony prezent świąteczny. Na prawo od choinki znajduje się zbudowana na podwyższeniu scena, na której odbywają się koncerty świątecznych piosenek, pokaz szopek oraz jasełka. Natomiast po lewej ustawiono, odpowiednio odgrodzony barierkami, tradycyjny Yule log, który płonąć będzie przez całą noc przed Bożym Narodzeniem.
Po drugiej stronie Ratusza znajdują się park zabaw dla dzieci, którego główną atrakcją jest karuzela świąteczna, oraz żywa szopka – wspaniała okazja, by zobaczyć na żywo owieczki, kózki, kurki i osiołka.
Nad bezpieczeństwem całej imprezy czuwają straż pożarna, policja i służby medyczne, a wszędzie unosi się zapach lasu, waty cukrowej, grzańca i innych pyszności. Po terenie Jarmarku przechadzają się też różnej maści przebierańcy: aniołki, świąteczne elfy, a nawet Krampus. Niepodzielnie panuje tu atmosfera radości i wesołego oczekiwania na Boże Narodzenie. |
|
| Sava
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 4:00 am | |
| Wampir skończył jeden ze swoich stand-up'ów w śmierdzącym Old Dreams. Czuł, że powoli wypadał z rytmu. Tracił iskrę do żartów. Starzał się psychicznie albo popadł w jakąś rutynę. A może po prostu sytuacja z Rose za bardzo siadła mu na psychice. Prędzej to drugie. A to odbijało się na wszystkim. Być może był już u kresu swojej wytrzymałości. Szedł tędy zawsze w drodze powrotnej. Z odległości dostrzegł zmiany na rynku. No tak, jarmark świąteczny. Lamki, mikołaje, reniferki, bałwanki. Westchnął cicho i ruszył przez wystrojony rynek, w duchu podziwiając dekoracje. W pewnym sensie, widok był nieco nostalgiczny. Przynosił słodkie, jak i gorzkie wspomnienia. Gdy przechodził przez sam środek, zapatrzył się na dzieciaków, które oblegały mężczyznę przebranego za Świętego Mikołaja. Zwolnił kroku, ale dalej szedł. W końcu nadział się na kogoś i odruchowo obrócił głowę i przeprosił, a potem dotarło do niego, że miał przed sobą znajomą twarz. - A, to ty. - Mruknął już z natury mało przyjaźnie, choć wcale nie był negatywnie nastawiony do Neila. - Właśnie... - Zaczął, przypominając sobie ich ostatnią rozmowę smsem, na którą nie odpisał. - Sory za tę wiadomość. Głupio wyszło. - Wyjaśnił bez krztyny skruchy w głosie. |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 11:32 am | |
| Jarmark to cudowne miejsce pełne szczęścia, rodzin co wyszły na wspólny spacer, komuś wylała się gorąca czekolada, jakieś dziecko płacze, ktoś wywalił się na lodzie. Przyjemnie się patrzyło na tę radość i świąteczną atmosferę. Jeszcze przyjemniej patrzyło się na ceny na straganach. Mhmmm święta dzień dobroci, ale przecenione o dwa razy skarpety czemu nie? Nie kupił ich, ale na gorącą czekoladę się skusił. Przystaną po środku alejki, gdzie nie szło aż tak dużo osób, bo większość była raczej skupiona po bokach, ale jednak jakaś samotna, czarna owca go nie zobaczyła. Pchnięty, wzdrygnął się, przestąpił kilka kroków, natychmiast chroniąc dłońmi papierowy kubeczek parujący przez otwór w plastikowym wieczku. Spojrzał na obcego, który okazał się być nie aż tak obcy. -O.-rzucił natychmiast po rozpoznaniu mężczyzny, a głos miał raczej znużony. Mówiący, że cóż spotkanie wampira niezbytnio go cieszy czy smuci. Już chciał coś dalej mruknąć w stylu ,,No to pa", ale jednooki przemówił. Zajęło mu chwilę zrozumienie o czym mówi. Wiadomość? Jaka? Trochę już ze sobą nie pisali. Nareszcie jednak wspomnienie zaskoczyło. -A... To... Cóż... Zdarza się, każdemu czasem żona umrze. Chociaż tyle, że wiem, iż widzisz we mnie kogoś kto zdradza druga połówkę. Pocieszające, że takie wrażenie daję.-poruszył brwiami i upił czekolady patrząc się mu w oczy z czepialskim blaskiem.-Swoją drogą co ty robisz? Na jarmark przyszedłeś czy tylko przechodzisz? Nie wydajesz się kimś kto obchodzi święta jakoś hucznie.-chyba, że go śledził, albo wyłapał, bo znów chce krwi, kto go tam wie. |
|
| Sava
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 12:05 pm | |
| Przechylił głowę w bok. Akurat, to nie Sava miał tendencje do oceniania innych na pierwszy rzut oka, tylko właśnie Neil. "Nie wyglądasz na takiego", bla bla bla. Cóż, z taką mordą ciężko było sprawiać jakieś inne wrażenie. - Wspomniałeś o żonie. Po prostu założyłem, że dalej żyje. To nie kwestia wrażenia. Sporo ludzi ma tendencje do... A, jebać. Co ci się będę tłumaczyć. - Zrezygnował nagle i machnął ręką. Dalsze drążenie tematu znowu mogłoby sprawić, że zmiennokształtny zacząłby się rzucać, z jednoczesnym zarzuceniem, że to znowu Sava zaczyna. Niekończące się błędne koło, które chciał zawczasu powstrzymać. - Nie? To jak wyglądam? - Spytał, spoglądając na niego wyczekująco i skrzyżował ręce na klatce piersiowej. Był zmęczony. Wszystkim. W dodatku był blady, miał podkrążone oczy, których spojrzenie wyraźnie mówiło, że coś go dręczy. - Przechodziłem, bo wracam z pracy. - Wyjaśnił w końcu, bo nie chciał zmuszać Neila do dłuższego oczekiwania na tę niezbędną informację. - Za to ty pasujesz tutaj w stu procentach. Przyszedłeś tutaj sam, czy może z... - Urwał, mrużąc oko. - ...Dimitrim? |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 4:12 pm | |
| No no no, już mu Sava będzie tłumaczył miłosne niuanse ludzi, jasne, chciałby. Uniósł jedynie brew, powstrzymując się od komentarza. Nie było co się kłócić po środku jarmarku. -Jakbyś kupował śledzie z przeceny i spędzał święta pod kocem z jakąś głupią telewizyjną komedią. Co jest na swój sposób ekologiczne, masa świerków jest bez sensu ścinana co roku.-dodał ostatnie zdanie, bo nie chciał, zabrzmieć, jakby całkowicie po Savie jechał i go krytykował. Pokiwał głową na jego słowa. No tak, wraca z pracy. Na pewno? Być może, nie chciał w niego wątpić. Przyglądał się mu, że pasuje tu? Hm? No może... Sam nie był pewien. -Sam.-powiedział sucho-Swoją drogą powiedział mi, że jego też omamiłeś, nie ominął kwestii waszych łóżkowych romansów. Nie powiem, żeby to nie wprowadziło do mojej i jego relacji nieco niezręczności.-wzruszył ramionami, ruszając powoli w kierunku w jakim szedł Sava. Nie będzie go w końcu spowalniał w drodze do domu.-Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja dałem się nabrać. Niby takie nic, a jednak umiesz sobie owijać ludzi dookoła palca.-skomentował i nie było to uszczypliwe, w jego głosie było zmęczenie, rezygnacja i może jakiś lekki podziw dla umiejętności wampira. |
|
| Sava
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 5:16 pm | |
| - Aha. To nawet nie tak źle. - Skwitował beznamiętnie, odwracając wzrok. Tak naprawdę świąt nie obchodził, a czas w domu spędzał kompletnie inaczej do tego, co mógł zmiennokształtny sobie wyobrażać. Gadka zapowiadała się być, o dziwo, przebiegać w miłym tonie, dopóki Sava nie poruszył tematu Dimy. Neil był, owszem, bezpośredni. Ale, że miał aż taki tupet, to aż go zamurowało. Jednooki zamrugał intensywnie, najpierw zaskoczony tą nadmierną szczerością. No, bynajmniej nie uznał tego za komplement. Może jeszcze miałby to pogłaskać po głowie i dać mu buzi za te słowa? No... Nie. W mgnieniu oka Sava złapał Neila za fraki i przyciągnął do siebie, nie patrząc na to, że znajdowali się w miejscu pełnym ludzi. Po przyciągnięciu go do siebie, nachylił się, żeby dotrzeć do jego ucha. - Nikogo. Sobie. Nie. Owijam. Wokół. Palca. Zjebie. - Wysyczał powoli. Nikt nie potrafił wyprowadzić go z równowagi, jak ten Kucyk. Utwierdził się w przekonaniu, że to jednak nie natura zmiennokształtnego była irytująca. Nawet reszta, w porownaniu do niego, miała więcej ogłady. Neil po prostu był odklejony. - Wskaż mi jedną sytuację, jedną, w której owinąłem ciebie. Nie sądzisz, że pora znaleźć inne źródło swoich problemów? Ja zdecydowanie nim nie jestem. Poszukaj w sobie. - Dodał równie przesączonym jadem tonem, co przed chwilą i go puścił. - A skoro przychodzisz po recenzję, to Dimitri jest dobry w łóżku. I całkiem nieźle obciąga. |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 5:28 pm | |
| Miła rozmowa poszła się jebać. Dwa jelenie musiały sobie pokazać który ma większe poroże i wyszło jak wyszło. Nie był wredny, był ciekawy, lekko zraniony i zobojętniały, ale nie wynikało to z niechęci do wampira, a z przyzwyczajenia i masy innych kłopotów jakie miał na głowie. Do tego atmosfera świąt nie pomagała. Szczęście, radość, wybaczanie błędów. Idiota wymyślił te motta. Nawet się trochę zdziwił tym, że zwykłe słowa wywołały w wampirze aż taką reakcję, bo co jak co, ale zamurować Savę tak łatwo nie było. Szarpnięty natychmiast jedną dłonią wczepił się ubrania na jego piersi i żeby zachować dystans i żeby załagodzić odrzucenie na wypadek gdyby Sava miał go zaraz odepchnąć. Druga ręka odsunęła się na bok. Gorąca czekolada musiała być chroniona, bo jak się wyleje na ubrania, to nie ma przebacz. -Ale ty wrażliwy, zachowujesz się jakbyś był centrum mojego świata.-prychnął sobie.-Gdybyś był źródłem moich problemów na pewno byś o tym wiedział.-miał swoje metody, co prawda wampir wymagałby ich modyfikacji, ale dla chcącego nic trudnego, a Neil potrafił być chcący i to jak. Cofnął się o krok, wygładzając ubranie jakie mu jednooki pomiętosił. -Dobrze wiedzieć, choć było to spodziewane patrząc na jego wiek.-skinął głową na sekundę odpływając myślami gdzieś dalej. Że niby miał być zły o coś? Cóż, Dima mu powiedział dużo, a Sava nie dorzucił nic nowego, poza tym kim był, żeby się obrażać, że rudy robił coś z kimś kiedy się nie znali? No proszę. Równie dobrze mógł być zazdrosny o tę czarnowłosą babkę z epoki baroku, jaka podrywała Dimę, bo na pewno taka kobieta była. Kolejny łyk czekolady został upity i znudzony wzrok znów wylądował na wampirze. -Jak już się spotkaliśmy, to kupić ci coś na znak pokoju czy innego chuja?-zagadał luźno, przygotowany na słowa ,,Pierdol się", ale i gotowy iść i faktycznie coś wampirowi kupić. |
|
| Sava
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 8:15 pm | |
| Był zły. Wróć. Wkurwiony. Ostatnio życie mu się sypało, problemy lubiły go coraz mocniej, a to odbijało się na jego pracy i nie tylko. W domu nie potrafił unieść sam ze sobą, a przeboje z Różą to już w ogóle góra lodowa. A ten jeszcze wyskakuje mu z "nie bądź taki wrażliwy". Nagle parsknął gorzkim śmiechem. - Jasne, tak bardzo nie jestem w centrum twojego zainteresowania. Ani jego, prawda? Dlatego postanowiliście się wymieniać swoimi przygodami ze mną. - Zaśmiał się i pokręcił głową z dezaprobatą, jeszcze zanim go puścił. Miał nieziemską ochotę mu przywalić, ale raz, że znajdowali się wśród ludzi, dwa, po ostatnich wydarzeniach lepiej było się nie wychylać. A kusiło, kiedy tylko spoglądał na tę jego irytującą, niewyparzoną buźkę. Mina mu za chwilę zrzedła po tym podsumowaniu zmiennokształtnego. Skrzywił się po prostu. Niemniej, słabo wychodziło Neilowi tuszowanie emocji. - Jesteś upośledzony? - Spytał, kiedy usłyszał pytanie z jego strony. Na znak pokoju? Jaki znak pokoju? Sava powstrzymywał się tylko dlatego, że znajdowali się w tłumie. - Może jeszcze buzi na zgodę? - Skrzywił się jeszcze bardziej w geście obrzydzenia i poszedł w swoją stronę, definitywnie odchodząc od Neila, jak najdalej.
Ostatnio zmieniony przez Sava dnia Pią Gru 22, 2023 3:28 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 8:26 pm | |
| -Wiesz, ludzie rozmawiają ze sobą o różnych rzeczach. A że nas łączysz, to wypadało wspomnieć o tym w dwóch zdaniach.-wyjaśnił. Ależ się chłopina przejął. Gadał jakby zmienny i Dima spotkali się przy herbatce tylko po to żeby rozmawiać o jednookim. Jasne, tak było, dokładnie tak. Tuszowanie emocji? W którym miejscu? Po prostu dopadło go zobojętnienie, w końcu czy wampirze sprawy jego dotyczą? No nie bardzo, a martwić się za cały świat nie będzie. Przekrzywił lekko głowę na pytanie i widać było, że takich słów to się nie spodziewał. Do tego co tak poruszyło wampira? Nie rozumiał. -Całowanie się z tobą to ostatnie czego chcę.-powiedział znużony jego zaczepkami.-Nie, to nie. Wesołych Świąt, Sava.-wzruszył ramionami, po czym odwrócił się i ruszył w swoją stronę na dalsze poszukiwania cudów jarmarku. Skoro jego obecność aż tak bardzo nie pasuje wampirowi, to proszę bardzo, jest od niej wolny. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 8:43 pm | |
| Bywał na wielu różnych jarmarkach świątecznych i to związanych z bardzo różnymi świętami bardzo różnych wyznań. Ale ten miał być inny, bardziej specjalny. Tutaj mogło się wydarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy. Poniekąd dlatego też się tu znalazł, chciał wiedzieć, co się wydarzy. Może trochę narcystycznie być na miejscu w razie czego, ale przecież zignorowanie takiego przeczucia byłoby o wiele gorsze, gdyby coś się faktycznie stało. W każdym razie, przyszedł. Anioł na festyn bożonarodzeniowy. I nawet miał włosy złote i skrzydła białe, jak się śpiewa. To znaczy, skrzydeł teraz nie miał. Zamiast tego ciemny płaszcz i rękawiczki, czapki zero. Oglądał właśnie jakieś ozdobne bibeloty, na które ludzie potrafią patrzeć i przebierać godzinami, by ostatecznie i tak nic nie kupić, bo albo już takie mają, albo trzeba to będzie odkurzać. Poniekąd rozumiał. Ale w pewnej chwili oderwał wzrok od stoiska, by kątem oka dostrzec jakąś ewidentną sprzeczkę przy straganie. Nie słyszał z tej odległości, o co chodzi, zaraz zresztą stracił zainteresowanie na rzecz znajomych twarzy i to dwóch za jednym zamachem. Gabriel uśmiechnął się nieznacznie i machnął ręką, jeśli któryś by popatrzył w jego kierunku. Po chwili jednak Sava zaczął odchodzić. |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 9:19 pm | |
| Sava odpuścił, za co był wdzięczny losowi. Miał już dosyć jego pierdolenia, czepiania się o nic i zrzucania winy na zmiennego cały czas. Po prostu korzystał z tego, że wampir go zostawił i nawet nie miał zamiaru się za nim oglądać, szczególnie, że za chwilę jego uwagę przyciągnął kolejny znajomy. Zdziwił się na jego widok, szczególnie, że anioł mógł coś widzieć tej małej rozmowy z jednookim. Jednak nawet jeśli widział, to czy to obchodziło konia? Nie bardzo. W różnych sytuacjach go widział świat, sprzeczka na środku ulicy to nic wielkiego. -Gabi, co za przypadek. Chociaż kogo jak kogo, ale ciebie się tutaj spodziewałem, w końcu to jarmark ku chwale twojego Szefa.-rzucił siląc się na rozbawienie i nawet dla żartu złożył dłonie i uniósł wzrok ku górze na sekundę. Zerknął mu przez ramię na stragan przy jakim stał. -Co? Choinka już czeka w domu na ubieranie, że się za bombkami rozglądasz? Swoją drogą jak to jest widzieć na czubku choinki samego siebie?-zapytał, rzucając kolejnym żartem. Anioł na choince, nabity na jej czubek, jak za czasów Włada Palownika. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Czw Gru 21, 2023 11:52 pm | |
| Wampir szybko zniknął w tłumie. Być może go nie widział, może przeciwnie, ale nie zamierzał go gonić. Zwłaszcza, że zwrócił na siebie uwagę drugiego z mężczyzn. Schował ręce do rękawów i zaczekał, aż Neil podejdzie. — Witaj... — zdążył się przywitać, a zaraz uśmiechnął się z widocznym nieprzekonaniem. — Ku chwale to byłby bardziej Merkurego, nie sądzisz? — rzucił półżartem na jego pajacowanie. Z drugiej strony, nie takie rzeczy już widział. — Ale racja, lubię przychodzić w takie miejsca. Zerknął ponownie na stragan, idąc za spojrzeniem towarzysza. Szklane banieczki mieniły się soczystymi kolorami, brokatem i emalią. Choć on zawsze wolał te ze sztucznym śniegiem. — Może nie na szczycie, ale... dość zabawne. Tak samo jak jasełka — odparł z uśmiechem i ruszył powoli wzdłuż alejki. — Drzewko już ubrałem, co najwyżej można coś dodać. Chociaż... powiem ci, że kiedyś nie lubiłem tych wszystkich choinek i pstrokatych ozdób... — Wymijanie ludzi i jednoczesna rozmowa były niezłym wyzwaniem, ale też nie spieszyło im się nigdzie.
|
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Pią Gru 22, 2023 2:42 am | |
| -A jeden pies.-machnął ręką. On tam się nie znał na boskich i kosmicznych sprawach, on był zdecydowanie bardziej przyziemnym stworzeniem. Zaśmiał się pod nosem na jasełka. Owszem, to musiało być dziwne, oglądać parodię czegoś co się widziało na żywo. W sumie może powinien zapytać Gabiego czy to właśnie on był aniołem, który prowadził trzech królów, o ile oni w ogóle byli królami... Bo nie byli, prawda? To byli uczeni, nie królowie... Ciężkie kwestie owiane tajemnicą. Z resztą bombki były ważniejsze i na pewno były lepszym pomysłem niż myślenie o tym, jak wszystko co piękne się posypało w cholerę w ostatniej chwili. -Nie dziwię się, bywają paskudnie kiczowate. Ale coś jest rodzinnego w ubieraniu choinki razem.-szedł z nim powoli, spokojnie, co jakiś czas upijając czekolady, której niestety było mniej i mniej w kubku.-Swoją drogą co robisz w święta? Zajęty jesteś? Gdzieś jedziesz? Masz kogoś z kim je spędzasz?-cóż, skoro jego plany na spędzenie świąt poszły w piach, to może uda mu się jakoś do anioła dokleić o ile nie jest zajęty. A jeśli jest to cóż... spędzi kolejne święta sam, nic wielkiego, chociaż w tym roku się napalił trochę na niespędzanie ich samemu. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Pią Gru 22, 2023 5:31 pm | |
| — Ej, tak nie mów — rzucił, oglądając się na niego, trochę tak jakby Neil był dzieckiem, które właśnie pochwaliło się brzydkim słowem. Na swój sposób tak właśnie było, toteż nie dramatyzował jakoś bardzo. Zresztą, zazwyczaj to jest mało skuteczna taktyka. Temat zszedł szybko na ozdoby i świąteczne tradycje. Anioł pokiwał głową, nie mogąc nie zgodzić się z tym, że wspólne przygotowania łączą ludzi. Poniekąd po to właśnie istniały. — Tak, tego między innymi musiałem się dopiero nauczyć — przyznał i uśmiechnął się lekko. To był dziwny czas, ale lubił go wspominać. Było coś satysfakcjonującego w dostrzeganiu zmian w samym sobie. — Em... Nie, właściwie to nie... Co roku udaje mi się gdzieś zahaczyć, ale nie mam żadnych konkretnych planów — przyznał, mając lekkie wrażenie, że brzmi to trochę słabo. Jakby chodził po ludziach i wpraszał się na święta. No, czegoś takiego to nie robił, to by było creepy. — Choć mam też parę innych zajęć. Możesz mi pomóc, jeśli nie masz nic do roboty — dodał za chwilę, zerkając na niego z zaciekawieniem. |
|
| Dimitri
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Pią Gru 22, 2023 7:36 pm | |
| Miał zaczerwienione policzki, ale wcale nie od mrozu, niska temperatura nie robiła mu jakiejś specjalnej różnicy. Odłożył telefon do kieszeni – właśnie miał bardzo dziwną i żenującą wymianę smsową z Savą. Świetnie. Nie dość, że Neil się z nim spotkał, to jeszcze chlapał ozorem na prawo i lewo. Fantastycznie. – A to po ile? – zapytała zblazowana nastolatka. Dimitri rzucił okiem na słoiczek z żeńszeniem syberyjskim. – Pięć funtów – odpowiedział uprzejmie i po chwili już ładował banknot do kołczanu prawilności skrytego pod czarnym płaszczem. Cóż, z ostatnich sercowych rozterek i rozmów wynikła przynajmniej jedna dobra rzecz: Dimitri w końcu zrobił coś ze swoim życiem. Za pieniądze, które dostał od matki w zamian za pomoc w wytropieniu "nigeryjskiego księcia" zainwestował we własną firmę. Zapłacił za logo, kupił piękne opakowania, postawił stronę internetową. W najodleglejszym kącie parku narodowego hodował magicznie przyspieszone i ulepszone rośliny, a potem robił z nich szampony, maski, odżywki i całą masę innego barachła. Sprzedawało się dobrze. Zwłaszcza dzisiaj. Jarmark to był strzał w dziesiątkę – już sprzedał prawie wszystko, zostały mu jakieś pojedyncze sztuki wszystkiego. Zwróciły mu się koszty produkcji i wynajęcia straganu, a jeszcze mu sporo zostało. Chyba w końcu się odnalazł w życiu. Problem w tym, że chyba właśnie odnalazła go też pewna znajoma. Dimitri zmarszczył brwi, kiedy z pewną dozą niedowierzania patrzył na czerwonooką postać, która zatrzymała się przed jego straganem. – Matko...? – zaczął niepewnie. Zobaczyć Berith na Jarmarku Bożonarodzeniowym – naprawdę bezcenny widok. I trudny do uwierzenia. – Co ty tu robisz...? |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Pią Gru 22, 2023 7:38 pm | |
| Skarcony, rzucił spojrzeniem w bok. Może powinien pohamować język przy boskim stworzeniu, ale jakoś tak wyszło, gadał jak gadał, jakby Gabriel był normalnym człowiekiem, bo poniekąd był. Spędzanie świąt z kimś miało w sobie tę magię. Do tej pory pamiętał pierwsze święta z żoną, a później z córką, to było coś. Emocje, szukanie prezentów na miarę możliwości, choćby to miała być tylko tabliczka czekolady. Wspólne śpiewanie, składanie życzeń i wypatrywanie pierwszej gwiazdki. Trochę za tym tęsknił, jak tak myślał. Dlatego też rzucił pytaniem, tak w duchu świąt i uważnie słuchał odpowiedzi w duchu czując w jaką stronę idzie odpowiedź. Anioł i nie ma z kim spędzić świąt? To bardzo szalona koncepcja. -W sumie czemu nie. Lepsze to niż oglądanie po raz 20 Miasteczka Halloween.-wzruszył ramionami niby nic niby takie tam odwiedziny.-A w czym ci pomóc? Już coś masz na liście do zrobienia? Brać jakieś robocze ciuchy?-zapytał bo w sumie pomóc mógł w wielu rzeczach, w końcu jest koniem. Coś uniesie, coś przytrzyma, coś może przewieźć. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Nie Gru 24, 2023 8:12 pm | |
| Jego wzrok błądził po straganach i ludziach. To zawsze lubił s takich miejscach, nie tylko okolicznościowych, ale w ogóle rynkach, marketach, wystawach. Można było stanowić jedynie drobny element tła dla wszystkich wokół i jednocześnie obserwować. A obserwowanie ludzi bywało bardzo interesujące. — Miasteczko Halloween? A to nie powinno się oglądać na halloween? — zapytał z uśmiechem, oglądając się na towarzysza. — Poniekąd, może faktycznie dobrze wziąć... Umiesz gotować? — zapytał i widać było, że brak wyjaśnień całkiem całkiem go bawi. Cóż, nic na to nie poradzi, że lubił trzymać ludzi w niepewności, nawet jeśli nie było to konieczne. — Ale w razie czego, to nie szkodzi, zawsze coś się dla każdego znajdzie, obiecuję, że nudzić się nie będziesz — dodał za chwilę i zatrzymał się przy jednym ze straganów, gdzie wisiały szyte na płasko choinki z haftowanymi życzeniami. Każda wyglądała inaczej, więc na pewno nie pochodziły z chińskiej fabryki.
|
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Nie Gru 24, 2023 8:31 pm | |
| Obserwowanie innych było całkiem interesujące, sam nieraz widział wiele scen gdy wyglądał przez sklepowe witryny. Bogata dzielnica była obfita tylko w pieniądze, ale i w prawdziwe problemy pierwszego świata. -Jest tam Boże narodzenie, więc chyba nie? Znaczy, to film co pasuje i na to i na to święto.-zastanowił się, tykając się po brodzie palcem. -Eeee, no coś tam umiem. Tort na pięć pięter to nie będzie, ale krokiety czy pierogi ogarnę.-bo i nawet jeśli chodzi o ich sesje zdjęciowe, to był gotów jedzenie robić. Swoje przeżył i owszem kiedyś rozpieszczała go matka, później żona, ale w końcu nastały ciężkie czasy i trzeba było samemu sobie robić jajecznicę, to nie było z początku wcale łatwe gdy było się wyręczanym non stop. Zaraz jednak zaczął się zastanawiać co mają ubrania robocze do gotowania. -Wierzę, wierzę. Niby święta, ale nie ma chwili spokoju.-zaśmiał się na jego słowa. Po co się relaksować w niezręcznej ciszy, jak można coś razem porobić a i może ukręcić jakąś świąteczną kłótnię o to kto z czym robi pierogi, żeby później jeść je i gadać o polityce. Spojrzał luźno na choinki, przeleciał oczyma po życzeniach, były typowe ,,Wesołych świąt" ale były też i bardziej szczegółowe. -Która ci się podoba?-zapytał swobodnie uznając, że natychmiast kupi tę którą anioł wskaże, albo te, które anioł wskaże jeśli nie mógł się zdecydować i podobało mu się kilka. Stać go. Planował kupić prezent dla kogoś innego, ale teraz miał wrażenie, że może lepiej zostawić umierające sprawy na śmierć, skoro już i tak porzuca wiarę, że kiedyś uda mu się i znajdzie to czego szuka. Miłość oszukała go już któryś raz, a przyjaźń póki co go nie zawiodła, więc to najwidoczniej jej powinien się poświęcić. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Nie Gru 24, 2023 9:17 pm | |
| Zastanowił się przez moment. Chyba nie znał aż tak dobrze tego filmu, a widział ich tyle, że większość zlepiała się w jeden dziwaczny twój popkultury. Ale pokiwał głową, ufając, że Neil go nie wkręca, zresztą nawet nie miał przed kim. — No tak — dodał, bo lepsze to było od zostawienia tematu bez odpowiedzi. Przeszli do kwestii planów wigilijnych. Może trochę źle się wyraził co do roboczych ciuchów, ale jeszcze był czas dogadać wszystkie szczegóły. — To wystarczy, w zupełności — odparł pogodnie. — Wyjaśnię ci później. I dam adres, znaczy swój. — Tu na razie był taki harmider, że wyliczanie szczegółów mijało się z celem. Zresztą, mieli też inne rzeczy do załatwienia. — Tak, przygotowania pochłaniają każdego... Anioł zerknął na Gię i wrócił oczyma do choinek. — Hm, każda jest ładna, ale... — Gabriel przeszedł na brzeg stoiska, gdzie nieco w głębi wisiała trochę niesymetryczna choineczka z dosztukowaną gałązką i krzywym napisem. — Ta jest chyba najładniejsza, nie sądzisz? — zapytał, biorąc ją do rąk i zerkając na Neila.
|
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Nie Gru 24, 2023 9:30 pm | |
| Czy Neil by się popisywał przed samym sobą nawet bez widowni? Bardzo możliwe, ale to nie była ta sytuacja, w głowie miał wiele innych rzeczy i było ich zbyt wiele, żeby myślał przebiegle czy wybielająco siebie. -Jasne.-pokiwał głową, czując dziwną ekscytację ne niewiadomą. Siłą się będzie musiał powstrzymywać przed wymyślaniem rzeczy i przewidywaniem ich, żeby się później nie zaskoczyć, bo jeszcze się na coś nastawi głupiego i wyjdzie, jak wyjdzie. -Zdecydowanie jest... specjalna.-coś było uroczego w tej niedoskonałości, coś przytulnego i łapiącego za serce. Włożono w nią starania, czas, efekt był krzywy, ale czy coś nieidealnego nie zasługuje na miłość? Coś dużo o tej miłości, naprawdę magia świąt go dopada. Zmienny wytrenowanym ruchem wyciągnął portfel, rzucił do sprzedawcy po ile ta konkretne sztuka choinki, po czym zapłacił za nią nie czekając na ewentualne protesty anioła. -Prezent. Wszystkiego najlepszego.-uśmiechnął się do pierzastego trochę nieskładne życzenia dając, bo bardziej pasowały na urodziny niż na święta, ale póki są pozytywne, to powinno wystarczyć. -To co? Teraz idziemy szukać pierników? Wieszało się je za dzieciaka na choinkę i w wigilię było lanie, bo wszystkie były zeżarte.-zaśmiał się. Takie czasy gdzie pasem się dzieci głaskało, chociaż za wiele to się nie zmieniło.-Albo możemy upiec je u ciebie, jak już tak o kuchennych rzeczach mówisz.-zaproponował. Może anioł chciał je piec, ale skąd miał to wiedzieć, jak plany nie zostały mu zdradzone. Chociaż może to jakieś charytatywne coś ma w planach gołąbek? Nie wiadomo. |
|
| Gabriel
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Pon Gru 25, 2023 12:38 pm | |
| Chciał odwiesić choinkę na miejsce, ale kątem oka zauważył, że Neil wyciąga portfel i zagaduje sprzedawcę. — Zaraz, co ty... — Nawet nie bardzo mógł swój protest dokończyć. No i stało się, kupił mu tę zawieszkę, a Gabriel mógł się tylko uśmiechnąć. A mówiąc szczerze, to nie mógł tego nie zrobić. — Dzięki, teraz sam muszę wymyślić prezent — rzucił z rozbawieniem i skinął głową sprzedawcy. — Wesołych Świąt panu. Ruszyli dalej, a choinka wylądowała bezpiecznie w wewnętrznej kieszeni płaszcza. Neil zaczął opowiadać o ciastkowych perypetiach, może krótko, ale dostatecznie barwnie, by to sobie wyobrazić. Gabriel zaśmiał się szczerze, choć może nie powinien, bo w końcu niesfornym małoletnim do śmiechu nie było. I nawet nie mógł śmiać się z samego siebie. — No tak, dziecięca cierpliwość to jedna z najmniejszych rzeczy na świecie. — Pokręcił głową. — Słyszałem też o metodzie podmiany cukierków w papierkach na klocki. Przyznaję, że to wymaga sprytu i kooperacji. — W końcu trzeba dobrze wiedzieć, które są trefne, by po kolędzie szybko się ich pozbyć, nim dorośli zauważą. — Ano możemy... Choć najlepiej zacząć wcześniej, może parę dni? Nic się im nie stanie przez ten czas. Co myślisz? — Obejrzał się na niego, czekając na opinię, bo może przed świętami jednak miał coś do roboty. |
|
| Neil Gia
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy Pon Gru 25, 2023 12:54 pm | |
| Za działaniem anioła, również skinął głową sprzedawcy w niemym życzeniu. -Dobra czekolada mi wystarczy-machnął ręką, bo w końcu to nie tak, że zbankrutuje przez zawieszkę. Dawne czasy były już za mgłą wspomnień późniejszych lat. Z resztą zawsze tak jest, kiedyś tragedia, po latach powód do śmiechu, gdy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, jak nikłe znaczenie miały dramaty z dzieciństwa, te wszystkie kłótnie, sprzeczki, nienawiści i złamane serca. -Gdybym tylko znał wtedy takie metody.-rzucił z żalem w głosie, że nie był kiedyś na tyle mądry. Choć kiedyś nie miał aż tak pewnych rąk, a zawijanie papierów po cukierkach na nowo, to też nie lada sztuka, do tej pory nie do końca rozumiał, jak to działa, ale też i nigdy się specjalnie nie przyglądał, w końcu teraz sam sobie cukierki kupował i nie musiał się z tym przed nikim kryć. Popatrzył na niego. Czy to było zaproszenie, żeby już teraz iść do anioła? Cóż... Nic lepszego do roboty nie miał, no mógł pracować albo sprzątać samotnie w domu. Kurczę, może powinien sobie kupić chociaż rybki, żeby nie siedzieć tak jak jeden palec albo kota czy psa. No pies byłby lepszy, koty nie zawsze lubią towarzystwo. -Możemy. Będą miały czas odpocząć i stwardnieć, w końcu jak piernik nie łamie zębów, to to nie jest piernik.-zażartował i zaraz kontynuował marsz z aniołem dalej przez jarmarkowe bazarki, oglądając jeszcze ozdoby, w końcu docierając do stoiska z gorącą czekoladą, gdzie zostawili znów trochę pieniędzy, a później? Później poszli piec.
z/t Neil i Gabriel |
|
| Sponsored content
| Temat: Re: Jarmark Bożonarodzeniowy | |
| |
|
| |
| |
|