Apartament czerwony
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 9:39 pm

Wampir się upierał, szukając głębi w czymś co mogło ją mieć, ale nie musiało, zależnie od interpretacji i tego jak wszystko pójdzie dalej. Zmienny jednak faktycznie dobrze się bawił. Może była to kwestia zejścia nerwów, rozwiązania problemu wiszącego nad nim od miesiąca. Może to dobre towarzystwo tak na niego działało, bo wszystko co robił spotykało się z odpowiedzą. Pominie ten jeden raz gdy został wyminięty przez wampira nie tak dawną chwilę temu. Może i było to w pewnym stopniu rozpieszczenie, ale sam sobie to zmienny robił. Poszczęściło mu się, więc może, w końcu jak sam się nie nagrodzi, to nikt inny mu nie da medalu.
Sava po raz kolejny zadał pytanie. Co za ciekawski nietoperek i do tego bardzo lubi się nachylać i zbliżać, co od razu sprawiało, że puls zmiennemu przyspieszał. To było przyjemne tak się bawić, chociaż wiedział, że niestety za niedługo przyjdzie sarkazm, śmiech czy obrażenie się.
Ponownie nie uciekał gdy Sava znalazł się blisko, przyglądał mu się odprężony.
-Ciebie.-nie wampira, nie mordercę, nie wrednego gnoja, co to odmawia co chwila współpracy, a potem nagle zmienia zdanie, po prostu Savę, faceta co mu pomógł i który względnie na razie go znosił i którego towarzystwo zapewniało mu masę zabawy, czasami ku niezadowoleniu samego wampira.-To jak? Chcesz więcej?-ponowił pytanie, mrużąc oczy w uśmiechu z rozbawienia. Sava nie był zwierzęciem, ale w tej chwili wyglądał jak zły kot, co nie chce być głaskany, a jednak podchodzi tak blisko jakby czekał, aż jakaś ręka ułoży mu się na głowie i zacznie drapać za uchem. Z wierzchu obrażony i groźny, a w środku... No właśnie, jaki w środku tak naprawdę?

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 10:02 pm

Ciebie. Przymrużył oko, dalej spoglądając nieco sceptycznie. Ale jednak przyspieszona akcja serca u zmiennokształtnego o czymś świadczyła. Słyszał ten szum krwi pod skórą. Słyszał, jak ten główny organ pracował w jego ciele.
- Mhm. - Mruknął cicho i uśmiechnął się po chwili ironicznie. W ten swój typowy, arogancki sposób. Mógł go ciągnąć dalej za język, ale stwierdził, że nie miało to sensu. Zamiast tego nachylił się niżej i przyłożył usta do szyi Neila. Cokolwiek chciał przekazać zmiennokształtny, nie miało to większego znaczenia. Sava był Savą. A zatem był wampirem. Wypuścił oddech z ust, jakby się wahał, a potem wysunął kły i delikatnie i powoli wbił się w skórę. Jedną rękę położył na jego kolanie i oparł się, żeby przybrać wygodniejszą pozycję. Nie mógł pozbyć się narastającego pragnienia krwi. Dlatego korzystał, skoro tak chętnie namawiał go Neil. Z drugiej strony, było to trochę niedorzeczne, że to właśnie jego krew mu tak smakowała. Był w końcu zmiennokształtnym.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 10:16 pm

Nie wierzył mu? Trudno się dziwić, odpowiedź była pozornie bezsensowna, ale od dłuższej chwili mało co miało sens, ich relacja od początku była absurdalna, a mimo to dalej jakoś trwała. Zmienny wiedział, że wszystko w końcu i tak się rozpadnie, każda przyjaźń, oczekiwania pójdą w piach, a zamiast nich przyjdzie poczucie zmarnowanego czasu i ponowne bicie się w duchu za naiwność.
Teraz byli sami i choć sytuacja miała wiele wymiarów, pozwalał jej iść dalej niezależnie od zamiarów wampira. Gdyby usłyszał od niego, że jest dziwny, zaśmiałby się i powiedział ,,z wzajemnością". Kto normalny by się zgodził na takie spotkania i wypady z obcym?
Przyspieszyło nie tylko bicie serca, ale i oddech, wróciło rozkojarzenie i gorące policzki, szczególnie gdy mężczyzna nachylił się bliżej, ułożył dłoń na nodze. Ponownie przyszedł ból przebijanej skóry, tym razem trochę większy, bo dotyczył wrażliwszej niż ręce szyi. Zacisnął dłoń na pościeli, zaraz przenosząc ją na ramię wampira, aby tam chwycić się na materiału jego ubrania. Zamknął oczy, bo nowe miejsce ugryzienia było jeszcze dziwniejsze. No i znów to samo, co? Będzie miał później wyrzuty sumienia, oj będzie. Zabrał i drugą dłoń z kołdry, złapał nią delikatnie za nadgarstek jego ręki, którą się o niego opierał. Nie przerywał mu, w końcu zapłata to zapłata, ale ciekawiło go ile może stracić krwi na rzecz wampira, ile to jest za dużo, czy istnieje za dużo. Może rozum powinien wygrać w tej sytuacji, nakazać ciału się bronić, ale mienie go tak blisko było satysfakcjonujące.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 10:30 pm

Odpowiedź Neila cały czas rozbrzmiewała mu w głowie. Jeszcze nie tak dawno mężczyzna bez żadnych oporów nazwał go zwierzęciem - lub bardziej zasugerował, że mógł być. Nie znali się też dobrze, ale połączył ich, w pewnym sensie, dziwny układ. Wampir również brnął w to z ciekawości. Ciekawiło go, na jak dużo Neil mu pozwoli. Przeszedł go dreszcz, kiedy ten zacisnął rękę na jego ramieniu. A później ponownie, gdy złapał go za nadgarstek.
Odsunął usta od Neila i posłał mu zerknięcie. Zmiennokształtny mógł dostrzec, że źrenica jego błękitnego oka była nienaturalnie rozszerzona. Wampir uległ stanu upojenia. Sava oczywiście nie wiedział, czy mężczyzna zdawał sobie sprawę z tego, że krew innych istot niż ludzie wpływała nieco inaczej na wampiry, ale to nie było jego zmartwieniem.
- Jesteś znośny, kiedy nic nie mówisz. - Wymamrotał mu do ucha i podniósł się delikatnie, wciąż na łóżku, żeby przysunąć się do jego szyi od drugiej strony. Nie przejmował się tym, że krew wyciekała mu z ust. Nie próbował nawet jej zetrzeć. Czuł się teraz jak na żerowaniu. Ponownie przybliżył twarz do szyi Neila i wgryzł się delikatnie w nowe miejsce, znów upijając sporo krwi. Właśnie, ile to za dużo? I czy istnieje za dużo?

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 10:52 pm

Dalej pamiętał nazwanie go zwierzęciem? Ludzie w złości mówią różne rzeczy, szczególnie kiedy nie widzą złego w tym co mówią. Nie zawsze jednak wszystkie słowa odzwierciedlają to co ktoś myśli.
Chciałby uznawać, że trzymał się go dla bezpieczeństwa, ale była to jedynie część prawdy. Czerpał z tej chwili garściami, zdając sobie sprawę z bolesnych konsekwencji, później będzie je przeżywać o ile wampir go nie zje zaraz całkowicie.
Spojrzał na niego gdy się odsunął, wzrokiem który nie był już tak trzeźwy jak przed chwilą. Nie wyłapywał do końca szczegółów, a nawet jeśliby wyłapał wszystkie, nie umiałby ich zinterpretować, jedynie patrzył na niego i pozwolił się sobie zatopić w błękicie.
-Jesteś wredny.-odpowiedział powoli, a w głosie oprócz zadziorności słychać było nikle prawdziwe poczucie żalu. Nie to było jednak ważne, a to, że wampir nie miał zamiaru się zatrzymywać. Jak to słusznie powiedział ,,Najwyżej umrzesz" i było w tym wiele racji.
Nieważne jak bardzo delikatny starał się być, zranienie zawsze czuć, chociaż faktycznie dużo mniej ubodło go kolejne ugryzienie, może wpływ na to miało powolne otępianie zmysłów przez utratę krwi? Już od chwili czuł się gorzej. Świat obserwowany przymrużonymi oczyma powoli, zaczynał lekko falować, skóra nieco pobladła. Najwyżej umrze, co nie? Oddychał płycej, trochę ciężej. Dłoń zaciskająca się na jego ramieniu stopniowo słabła, zsuwała się po jego ręce. Wszystko ponownie straciło znaczenie, ale ze wszystkich sposobów na śmierć jaka mogła go spotkać dzisiejszej nocy, to i tak był najprzyjemniejszy sposób. Nawet gdyby chciał, nie bardzo miał już siły się bronić, z resztą jak już było to mówione, nie bardzo byłoby komu płakać po nim.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 11:05 pm

Dla Savy nie miało to znaczenia. Czy Neila zabolało, czy nie. Wyczuł jednak, że uścisk na jego nadgarstku zaczynał się luzować. Powinien był przestać, ale nie potrafił. A może nie chciał? Jego krew była taka dobra, taka sycąca. Wampirowi świat zaczynał wirować. Siedział, ale opadał powoli przez uczucie. W końcu stracił równowagę i pchnął Neila do przodu. Teraz leżał na łóżku, a Sava na nim. I to sprawiło, że odczepił się od szyi. Zwykły przypadek, niezdarność przywróciła nieco zdrowego rozsądku do tej wampirzej głowy.
Sava dyszał ciężko. Wisiał nad Neilem z wciąż otwartymi ustami, a kły lekko wystawały spod górnej wargi. Krew skapnęła kilka razy na twarz mężczyzny, który od kilku krótkich chwil leżał pod nim. Sava otarł jedną ręką podbrudek z cieczy i zaczął schodzić niżej, coraz bliżej twarzy zmiennokształtnego. Znowu zatrzymał się, kiedy ich usta dzieliły milimetry.
- Jestem szczery. - Odpowiedział w końcu na to, co powiedział wcześniej Neil. Nie za bardzo przejmują się faktem, że ten wyglądał, jakby miał zaraz zemdleć. Sava wręcz przeciwnie, miał się wyjątkowo dobrze, jego krew wytłumiła mu psychozę, nabrał trochę więcej kolorów. Taka była natura wampira - wysysanie życia. Jego witalność kosztem cudzej.
- Ale chyba ci to nie przeszkadza. Inaczej byś nie chodził za mną jak żałosny piesek. - Wyszeptał po dłuższej chwili i musnął jego usta swoimi, delikatnie.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 11:27 pm

To by mocno go zraniło gdyby słyszał to wszystko, chociaż sam by się zaśmiał z tego, jakim wrażliwcem potrafi być. Ta głupia cecha, czasami uprzykrzała życie, ale nie dawała o sobie znać często, na szczęście.
Poczuł, jak leci, ale szczęśliwie miękkie łóżko go złapało, choć cała sytuacja była i tak średnio wygodna, choć w duchu go rozbawiła i nawet w ogólnym otumanieniu zaśmiał się pod nosem. Nie zmieniało to jednak, że Sava był wredny. Mógł się zakrywać szczerością, ale Neil wiedział swoje. Nie miał jednak siły mu tłumaczyć różnic między szczerością, a byciem wrednym.
Patrzył się na niego w sennym stanie, próbował się utrzymać przy świadomości, a to co widział zdawało się docierać do niego z opóźnieniem, wszystko było takie rozlazłe. Mimo wszystko słyszał co mówi, rozumiał i to co powiedział odczuł całym sobą. Wampir źle mówił. Wiele rzeczy mu przeszkadzało, ale mimo tego za nim chodził. Zdawał sobie sprawę z tego idiotyzmu, kiedyś nawet próbował z nim walczyć, ale w pewnym momencie uznał, że można raz na jakiś czas pocierpieć na rzecz dobrego towarzystwa. Dokładnie tak.
Pocałunek go zaskoczył, chociaż czy na pewno? Cały czas czekał, aż wampir się przełamie, testował kiedy sięgnie po więcej, kiedy spróbuje, czy w ogóle. Tyle razy był tak blisko i w końcu się przemógł. Nie był do końca zadowolony z takiego przebiegu sytuacji, bo teraz nawet nic nie mógł zrobić ze sobą, z nim, z niczym. Mógł jedynie odpoczywać i liczyć, że szybko wróci do normalnego stanu, choć taka bezmyślność jak w krainie snów była na swój sposób uzależniająca.
Odetchnął cicho, uniósł z trudem rękę, ułożył ją na ramieniu wampira, przesunął na jego kark, opuszkami lekko przesuwając po jego skórze. W takim stanie taki gest był nie lada wyzwaniem, do tego wracał strach co mu jutro wampir powie, jak mu nagada, jak się zaśmieje, kto wie, może nie będzie czekał do jutra, może zaraz mu to wytknie. Liczył się z tym, ale przeżyje, powinien.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 11:46 pm

Patrzył z niezrozumiałą satysfakcją w te mętne oczy Neil'a. Podobało mu się to, że mężczyzna nie był w stanie nic zrobić. Nie uśmiechał się w ten głupkowaty sposób ani nie mówił, również w ten sam sposób. Miał wyraźną przewagę, a to, że był u kresu omdlenia nie miało absolutnie żadnego znaczenia. Tak jak wszystko, co się teraz działo. Absolutnie bez znaczenia.
Składając pocałunek na ustach mężczyzny, zostawił niewielki ślad krwi na jego dolnej wardze. Ciche westchnienie Neila wyraźnie świadczyło, że podobał mu się taki stan rzeczy. Nie tyle, co się nie opierał, co położył rękę na karku jednookiemu, co stanowiło wyraźną zachętę. Odsunął usta od tych zmiennokształtnego i obdarzył go krzywym uśmiechem.
- O to ci chodziło? Przez cały ten czas? - Spytał znowu i tym razem wsunął jedną rękę pod jego koszulę, powoli przesuwając ją po jego brzuchu. Coraz niżej, ale dłoń nigdy nie zawędrowała jeszcze niżej. Zatrzymała się tam, gdzie kończyła się koszula, a zaczynała dolna część ubrania. I szybko powędrowała do góry z powrotem.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyCzw Paź 26, 2023 11:58 pm

Ciekaw był jak wszystko się rozwinie nie tylko dzisiaj, ale w dalszej perspektywie. Niespecjalnie to widział, choć teraz wszystko było bardzo mdłe.
Chwila zapomnienia bardzo szybko wróciła do niego w postaci przytyku czy oskarżenia, nie wiedział czego było w tym więcej. Ten uśmiech łączył wszystko, a zmienny już wiedział, że niepotrzebnie to wszystko zrobił. Sytuacja się powtarzała, powinno mu się to znudzić, powinien się bardziej bronić przed tym wszystkim. Nie uśmiechał się, to fakt, spojrzenie również miał nie tyle niepewne, co pogodzone z losem jaki wampir mu podawał. Nie rozumiał po co to wszystko robi, ale pytanie wprost spotka się ze złośliwością. Nigdy nie dowie się prawdy i może to i dobrze?
-Jesteś wredny.-powtórzył, kładąc ponownie dłoń na jego ręce, która go dotykała. Chciał się zabawić, to mógł najpierw go całować, a później pić, więcej byłoby z niego wtedy użytku, a tak? Senność go omiata, ledwo umie się wysłowić, a może wampir tak właśnie lubi? Mimo wszystko czuł, że go podpuszcza, że prowokuje do wykonania ruchu, który potem będzie mu wytykać przy każdym spotkaniu.-Jesteś naprawdę wredny.-powiedział jeszcze raz, zaraz zaciskając usta i jednocześnie, trzymając go mocniej za nadgarstek o ile w jego stanie było to w ogóle możliwe. To zemsta za wypad po dług? Za zawracanie mu głowy? Za to, że przypadkiem oberwał?

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 8:50 am

Tyle mieszanych uczuć. Tak bardzo sprzecznych ze sobą. Z jednej strony Neil kładł mu rękę na karku, z drugiej patrzył na niego niepewnie. Z dozą żalu, ale za co?
- Tak lepiej. - Jednooki zaśmiał się cicho. - Teraz przynajmniej nie masz wątpliwości, kogo widzisz. - Stwierdził, śmiejąc mu się do ucha. Kiedy poczuł, jak mężczyzna zacisnął dłoń na jego nadgarstku, Sava zabrał rękę i położył ją na rozpalonej policzku Neil'a. Ciepło jego skóry kontrastowało z zimnem wampira. I to dwojako, gdyż nie tylko ciało miał chłodne. Tak samo mroźnym spojrzeniem obdarzał bliskiego utraty przytomności mężczyznę.
- Mam przestać, kucyku? - Spytał nagle, znowu przytykając usta do jego warg, nie czekając na odpowiedź. Pogładził jego policzek delikatnie. Sam stwarzał sprzeczne sygnały. Z jednej strony odrobina czułości, z drugiej szorstkie słowa. Sava jednak dalej płynął z prądem. Był podekscytowany, wypił krew i chociaż chciałby więcej, gdzieś resztka rozsądku mu tego zabraniała. Widział zamroczenie Neila, ale i tak pozwolił sobie na długi pocałunek. Z każdą sekundą robił się bardziej zawzięty, wsuwając język do jego ust. Zmiennokształtny mógł poczuć metaliczny posmak krwi, którą jeszcze przed chwilą wampir się żywił. Przymrużył oko, poddając się tej chwili. Sam już nie wiedział, dlaczego to robił. Usta mężczyzny były takie ciepłe i miękkie.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 11:23 am

Tak lepiej? Pytanie dla kogo. Dalej miał w głowie mętlik, ale o ile miał go normalnie, tak teraz zupełnie nie wiedział co robić. Z jednej strony chciał, z drugiej wiedział, że po chwili zabawy przyjdzie kolejna obraza, do tego nie miał na to siły i to dosłownie. Będzie potrzebował dłuższej chwili odpoczynku. Jutro do pracy na pewno nie pójdzie, kolejne pieniądze z zysków w dupę. Ile ten wampir już go kosztował? Zarówno nerwów jak pi pieniędzy?
Delikatny dotyk był miły, wszystko było miłe, ale dalej ciągnęło za sobą wróżbę oszustwa i głupich podchodów, żeby wrobić zmiennego w dziwne wyznania. Do tego te sprzeczności. Gdyby wampir był bardziej jednoznaczny byłoby łatwiej, a tak? Musiał przyznać przed sobą, że po prostu się boi.
Balans między nimi nie był zachowany, jeden był w tej chwili zdolny do wszystkiego, drugi do niczego, tak nie powinno być. Czy ma przestać? Zawahał się nad odpowiedzią, w końcu nie udzielając żadnej, aż przyszedł kolejny pocałunek, tym razem dłuższy, bardziej namiętny i z pewnością zaskakujący w swojej śmiałości. To było peszące, pobladłą skóra miała słabe możliwości rumienienia się, ale smak własnej krwi trochę zmiennego przywrócił do rzeczywistości. Uśmiechnął się i po sekundzie zaśmiał śmiało.
-To niesprawiedliwe. Nawet nie mogę się teraz sensownie pobawić.-nie mógł porządnie go objąć, złapać, dotknąć, porządnie oddać pocałunku. Nie mógł nic, bo wszystko wiązało się z kręceniem się w głowie, co było kolejnym argumentem-Powiedziałeś, że nie zrobisz nic, co sprawi, że będę się czuć źle... A teraz... Czuję się chujowo....-przymknął oczy z uśmiechem, znów sięgając do jego koszuli, ramienia, gdziekolwiek sięgnął. Chciał się tylko go złapać, przytrzymać, żeby nie zrozumiał tych słów jako zarzut, jako focha kucyka. Chciał z nim robić... różne rzeczy, ale teraz zmienny był bezużyteczny.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 2:58 pm

Neil naprawdę był znośny, kiedy ale dużo nie odzywał. I bez tego próżnego, wyuczonego uśmiechu na twarzy. Teraz leżał absolutnie bezradny i wampir cieszył się tą absolutną kontrolą nad ledwno przytomnym zmiennokształtnym.
Neil przerwał na chwilę, żeby coś powiedzieć. Sava odchylił się odrobinę od niego, dając mu dojść do słowa. A to, co usłyszał, przyprawiło go o cichy chichot. Jednooki miał taką samą bombę, jakby wypił 0,7 wódki sam. Mimo tak nie zachowanego między nimi balansu, istniała przynajmniej jedna wspólna - obu kręciło się w głowie.
- Czyli ci się podoba? - Spytał w przerwach na chichot i odsunął się od mężczyzny, siadając obok. Śmiał się też na kolejne wyrzuty Neila. - Kłamałem. - Przyznał bez ogródek i to w dodatku tonem głosu nieadekwatnie słodkim w stosunku do sytuacji. Usatysfakcjonowała go ta odpowiedź mężczyzny, mimo że odpowiedzią nie było. Zamiast tego wsunął ręce pod ciało zmiennokształtnego - jedną pod plecy, drugą pod nogi i podniósł go, chcąc usadowić go na łóżku wygodniej, jakby właśnie kładł go spać. I w sumie tak było, choć przy tym wirowaniu w głowie trochę trudno było złapać równowagę, ale w końcu mu się udało. Przykrył Neila kołdrą i wstał, kierując się w stronę okien i zasłonił je czerwonymi zasłonami. Potem, jak gdyby nigdy nic, wrócił do łóżka.
- Przesuń się. - Wymamrotał pod nosem i zaciągnął kołdrę również na siebie. - Skoro tak chujowo się czujesz to zostanę z tobą. - Oznajmił normalnym głosem, jakby go nie obrażał przez ten cały czas. I jakby go jeszcze przed chwilą nie całował i nie prowokował. Sava złamał obietnicę, ale nie mógł go tak po prostu zostawić w takim stanie. Miał to trochę na uwadze i w obecnym stanie właśnie w ten pokrętny sposób tłumaczył swoje zachowanie.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 4:29 pm

Poczułby się urażony gdyby ponownie usłyszał, że lepiej jak siedzi cicho. Możliwe, ale lubił mówić, w jaki inny sposób miał wyrażać siebie jak nie ciągłą paplaniną i złotem na dłoniach i szyi?
Czy był sens w zaprzeczaniu? Gdzieś w środku czuł, że powinien się tego wszystkiego wyprzeć, ale logiczne myślenie nie bardzo u niego teraz działało. Uciekł tylko wzrokiem na bok.
-Może trochę.-toż nie powie mu nic otwarcie, tak jak wampir jemu nic otwarcie nie mówi. Głupio mu też było tak po porostu rzucać w eter, że Sava jakoś tak mu wlazł do głowy i czasami nie dawał mu spokoju.
Kłamał? No... Hmm. Jasne, jasne. Uśmiechnął się do niego na te słowa i patrzył na niego miękko wiedząc, że wampir w tej chwili gadał totalne głupoty. Gdyby kłamał, to by nie przerywał, nie zainteresował się, nie byłby ostrożny. Może mówić co chce, ale jego zachowania przemawia wystarczająco mocno.
Trochę spiął się na jego działania, ale dlatego, że nie wiedział na co się szykować. Trzymał się jego ubrań, marszcząc mocno brwi kiedy czarne plamy zawirowały mu przed oczyma gdy Sava go podniósł. Aż tyle krwi to chyba nigdy nie stracił, oj będzie się kurować. Do tego te mdłości i ból głowy. Był zadowolony, że jednak postanowił dać znać wampirowi, że powinni przerwać i że wampir nie napierał, bo to by donikąd nie doszło.
Położony, przekręcił się wygodnie na boku, wtulając twarz w poduszkę i oddychał głęboko chcąc odegnać paskudne uczucia. Uśmiechnął się jeszcze tylko pod nosem na polecenie przesunięcia się.
-Nie. Moje łóżko.-rzucił w odpowiedzi rozbawiony, ale wysilił się i trochę miejsca mu zrobił. Przymknął oczy słysząc jego słowa. No całkowity kłamca z niego, że niby go nic nie obchodzi, że niby taki wielki, zły wilk z niego. Po dzisiejszym dniu nie ma szans, że zmienny nabierze się na kolejne zgrywanie kozaka przez wampira.
Ścisnął lekko poszewkę poduszki, aż w końcu uniósł powieki i spojrzał na niego.
-Sava... Wszystko w porządku?-zapytał z lekkimi oporami. Nie chciał wyrażać wątpliwości w jego stan, ale masa chaosu dzisiaj się zadziała. Wampir był zły, prowokował, posłuchał się, został ranny, ignorował go, a później zaczął całować. Chciał jego pomocy, chciał również i jemu pomóc, ale miał nadzieję, że nie napsuje mi przy tym za mocno w głowie.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 4:50 pm

Może trochę. Parsknął śmiechem. Wszystko wirowało i było takie zabawne. Sava zauważył dziwny rodzaj uśmiechu na twarzy mężczyzny, ale nie był to ten uśmiech, którego nienawidził. Cokolwiek mu teraz nie przyszło do głowy, nie było sensu doszukiwać się logiki w rozumowaniu pijanego wampira. Kucyk za bardzo chciał się doszukać w nim czegoś więcej, niż w rzeczywistości był - a był marnie sklejonym do kupy szczątkiem człowieka.
- Chuuuj mnie to obchodzi. - Mruknął mało zainteresowany tym, co Neil do niego powiedział. Jeśli Sava potrzebował spania, najbliższe łóżko zawsze było jego łóżkiem. Oczywiście pijanego Savy. A kolejna zasada - wszystko było łóżkiem, jeśli nie było w pobliżu łóżka. Byleby nie zasypiać na dworze i nie dać się działaniom promieni słońca. Spalenie to najgorsza śmierć, jakiej by nie chciał wybrać.
Czarnowłosy ułożył się na plecach, przyłożył dłoń do czoła i spoglądał w sufit, jak ten kręcił się bez ustanku. Nawet jak poleżał trochę dłużej to i tak ten stan nie mijał. Westchnął ciężko i zasłonił ręką widzące oko. Co on z siebie teraz zrobił? Usłyszał głos Neila, który najwyraźniej, nie chciał jeszcze iść spać.
- Neil... - Zaczął słabo. - Muszę ci coś powiedzieć. Jesteś jak amarena. Straszną mam bombę po twojej krwi. - Wyznał z krzywym uśmiechem na twarzy, ale nie odrywał z niej swojej dłoni. Sam nie wiedział, czy to miał być komplement. Neil mógłby odebrać porównanie do najtańszego sikacza wręcz przeciwnie. Tylko że jak Sava był jeszcze człowiekiem, to lubował się w tanich trunkach.
- Nakurwia mnie łeb. W chuj. - Dodał zaraz, a potem jęknął cicho. Tak, wampir był zły, prowokował, posłuchał się, został ranny, ignorował go, później zaczął całować, a teraz zaczął zdychać na nadmiar krwi nadnaturalnego. Czego tutaj nie rozumieć?

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 5:06 pm

Chuj go to obchodzi? Gdyby miał siły, to na pewno zdzieliłby go poduszką. Kto zapłacił za wynajem pokoju? No właśnie! Jednak takie przepychania się nie były irytujące i gdyby miał więcej energii, to wysiliłby się na jakąś odpowiedź, na którą dostałby kolejną odpowiedź i na pewno skończyłoby się na kłótni.
Zmarszczył brwi trawiąc komplement. Powinien być zadowolony? Urażony? Tani, paskudny alkohol, ale jednak na niego działał? Do tego co ma wanilia do wina? To byłoby najpaskudniejsze wino na świecie.
-Bo wypiłeś nie wiadomo ile.-podsumował swoją mądrością całą sytuacją. Gdyby kózka nie skakała, to by nogi nie złamała. Gdyby Sava nie pił krwi jak wariat, to by się nie czuł, jak po dwóch litrach wódki. Chociaż gdzieś tam nawet miło było słyszeć, że na niego działa w ten sposób.
Zaśmiał się na jego żale, cudownie rozbawiony.
-Ciebie boli głowa?-zapytał, śmiejąc się z wysiłkiem dalej. Oboje byli beznadziejni w tej sytuacji, tylko każdy na swój sposób. Zdobyli jednak o sobie pewną wiedzę i może następnym razem zachowają umiar, bo następny raz na pewno przyjdzie. Nawet jeśli wampir będzie się opierać... Chociaż czemu miałby się opierać? Śmiech powoli cichł, a zmienny jeszcze zrywem sił, przysunął się do wampira. Nadal z tyłu głowy miał śmiech mężczyzny wytykającego mu lgnięcie do czułości, ale trudno, rano nas tym pomyśli. Objął jego rękę, przytulił się policzkiem do jego ramienia. Zimno wampirzej skóry było orzeźwiające, łagodząc trochę mdłości i zawroty głowy.
-Idź spać, a nie gadasz.-wymruczał mu jeszcze przy szyi, wzdychając cicho. Oby za kilka godzin poczuł się lepiej, chociaż na pewno będzie spać długo, bardzo długo.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 5:26 pm

- Wypiłem wystarczająco mało, że nie umarłeś. - Powiedział to takim tonem, jakby zmiennokształtny miał mu teraz za to dziękować, że był taki łaskawy, że jak spijał jego krew, to go nie zabił. Wampir nawet nie zdał sobie z tego sprawy, jak to zabrzmiało. Był bardzo zajęty umieraniem od bólu głowy i od zawrotów.
- Nie boli mnie głowa, tylko nakurwia łeb. - Poprawił Neila. - Jest duża różnica między bólem głowy, a nakurwianiem. Czuję się, jakby ktoś na głowę wsadził mi dzwon i w niego bił. - Sprostował zrezygnowanym tonem. W jakiej pozycji się położył, tak dalej w takiej leżał.
Wampir usłyszał ruch, a potem poczuł delikatny ciężar na swoim ramieniu. Odsłonił oko odrobinę, żeby rzucić zerknięcie zza palców i ujrzeć czarnowłosego, który po prostu bez pytania się do niego przytulił. Próbował znaleźć czułość, ale jej nigdzie nie było. Nie w ciele wampira, już od bardzo dawna. Istniało tylko planowanie swojego samobójstwa, żeby nie musieć się już dłużej męczyć na tym świecie.
- Nie. - Odparł obojętnym tonem. Nie skomentował tego, jak zmiennokształtny się w niego wtulił. Wampir poczuł ciepły oddech na swojej szyi i przymknął powiekę na chwilę, żeby ją zaraz ponownie otworzyć. - Nie zasnę, bo od kilku godzin widzę wisielca w pomieszczeniu. Czy ty byś potrafił spać, gdyby stał nad tobą trup z wyżłobionymi oczami? Z sinymi pręgami na szyi? Podejrzewam, że nie. - Mruknął dalej tak samo obojętnym tonem.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 5:45 pm

-Ta, trochę myślałem, że nie przestaniesz.-nie to, że miał coś przeciwko, o śmierci już rozmawiali wcześniej. Tacy jak oni rzadko kiedy jak giną, to z powodów naturalnych.
Przewrócił oczyma, ale nie kłócił się. Jak nakurwia, to nakurwia, niech mu będzie. Kultura poszła w krzaki.
-Trzeba się przemęczyć.-będą cierpieć wspólnie, pytanie czy to doprowadzi do polepszenia ich relacji, czy zaraz rzucą się dobie do gardeł, wkurzeni bólem i gadaniem do siebie. Trochę tego się obawiał, co będzie później, czy faktycznie spędzenie razem dnia będzie męczące i wyjdą z pokoju cali w siniakach, bo sobie pyski obiją. Ale to sprawy na kolejny dzień, teraz nie było co się nimi przejmować.
Przytulił się do niego i nie to, że liczył na czułości. Jednostronność również go trochę satysfakcjonowała, chociaż tyle, że się od niego nie odsunął. Poprzeczka wisi bardzo, ale to bardzo nisko.
Na odpowiedź zmarszczył lekko brwi, myślac, że mężczyzna znów się droczy i wymyśla, ale chwilę później przyszło wyjaśnienie, które definitywnie nie było w przewidywanych przez zmiennego opcjach. No i spokojny sen poszedł w piach. Zacisnął usta, objął mocniej jego rękę. To mówi, że jest tu z nimi trup? Zwidy czy duch? W różne rzeczy się wierzy gdy ma się tyle lat i widziało się wiele.
-Tak, to pewnie byłoby rozpraszające.-kompletnie nie wiedział co teraz powiedzieć, głównie dlatego, że nie wiedział czego wampir oczekuje i przede wszystkim czego potrzebuje? Pocieszenia? Uspokojenia? Ignorowania? Na razie po prostu nie puszczał jego ręki, dalej trzymając się go blisko.
-To nie musimy spać.-zaczął ostrożnie, myśląc co dalej.-Chcesz o tym pogadać?-zaproponował, faktycznie chętny na wysłuchanie opowieści. Czy wisielec był też z nimi wtedy w parku, czy był z nimi w barze? Widzi go od kilku godzin, czyli w domu też go widział? To była jego wina, przyczynił się do tego w jakiś sposób?

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 6:15 pm

- Boisz się mnie. - To nie było pytanie, tylko stwierdzenie. - Rzeczywiście, ciężko jest utrzymać kontrolę nad tym. - Przyznał i pozwolił sobie na delikatne wzruszenie ramieniem.
Ordynarność Savy była kolejną cechą kontrastującą od Neila, najwyraźniej. Czego on się spodziewał od gównianego komika z Old Dreams? Kultury? Nie bez powodu tam pracował i nie bez powodu obracał się w podejrzanym towarzystwie.
- Tak? - Spytał nieco ironicznie. - A co jak ja już nie chcę się męczyć? - Odpowiedział pytaniem na pytanie. Dość dziwnym zresztą.
Sava nie lubił bliskości. Bliskość to zaufanie. Neilowi nie ufał, bynajmniej nie w takim sensie. Przecież nie znali się długo, a właściwie praktycznie w ogóle. Wątpiłby, gdyby kiedyś pojawił się dzień, w którym pozwoliłby się komuś dotknąć. A jednak Neil się przytulił, ale zapewne wykorzystał sytuację, w której Sava nie był do końca trzeźwy.
- Mhmmm... - Przyznał przeciągłym mruknięciem na stwierdzenie zmiennokształtnego. Tak, to jest rozpraszające. Wampir nawet nie wpadł ani na moment na to, że jego słowa mogły wzbudzić niepokój w mężczyźnie. Nie wyłapał też tego niepokoju, który pojawił się w jego tonie. Na kolejne pytanie Sava opuścił rękę wzdłuż ciała i obrócił się na bok, w stronę Neila. I znowu się zaśmiał. Oko wampira dalej miało nienaturalnie rozszerzoną źrenicę.
- Chcesz być moim psychologiem? - Zaśmiał się, uśmiechając się krzywo. - Tu nie ma dużo do powiedzenia. Czasem po prostu widzę trupy. - Dodał z uśmiechem, zerkając od czasu do czasu za mężczyznę, jakby sugerując, że stał za nim, od jego strony łóżka. - Czasem widuję coś innego. - Dodał, poważniejąc nieco. Cały czas patrzył w oczy mężczyźnie.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 6:28 pm

Chciałby zaprzeczyć, ale ciężko było to zrobić. Na pewno się martwił że zginie, ale każdy moment kiedy wampir udowadniał, że potrafi nad sobą zapanować pozwalały Neilowi chociaż na chwilę nie czuć się głupio ze swoją naiwnością, że mężczyzna mu nic nie zrobi.
-Czasami trzeba.-nie ma, że nie chce, musi. Życie wiąże się z nieprzyjemnościami większymi czy mniejszymi. Owszem można powiedzieć, że się poddajemy, ale wtedy przeszkody na naszej drodze wygrywają, a tak nie może być! Zmienny dawał całkowity zakaz na poddawanie się i miał zamiar przypilnować wampira, żeby się nie chował, tylko sklepał problemy, aż miło.
Kto tu kogo wykorzystuje? Ledwo żyjący zmienny nie miał jak się bronić przed całowaniem, dotykiem, teraz zwyczajnie oddawał co dostał, choć w trochę łagodniejszym wymiarze.
Puścił go gdy ten się obrócił, ale nie odsunął się ani trochę, dłonie układając luźno na pościeli przy jego piersi, żeby dalej czuć lekko ten przyjemny chłód.
-Mogę być. Cenę podam po sesji.-rzucił żartem, odwzajemniając uśmiech. Oczywiście, że nie miał zamiaru brać od niego pieniędzy za nic, bo zapłatą było zaspokojenie swojej własnej ciekawości i spędzenie z wampirem czasu.
Dziwnie było mu wiedzieć, że Sava widzi kogoś za nim, ale przecież nikogo tam nie ma, z resztą nawet jakby ktoś tam był, to się nie liczyło, jego skupienie całkowicie ułożyło się na twarzy niebieskookiego, który przyglądał mu się cały czas, a on równie wiernie odwzajemniał to przyglądanie się.
-Co takiego?-zapytał tak samo spokojnie, jak wcześniej. Nic złego się nie działo. Może później będą żałować tej wylewności, ale teraz to nie miało znaczenia.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 7:02 pm

No cóż, milczenie oznaczało zgodę. Niemniej nie oczekiwał od Neila udawania czy kłamania, że było inaczej. Inaczej, kiedy mogło się żywić schabowym, inaczej, kiedy twoje życie było uzależnione od wysysania życia z innych inteligentnych, humanoidalnych istot. Zawsze istniało ryzyko, że mógł się zagalopować. Na szczęście, jeszcze nigdy się to nie wydarzyło. I raczej nigdy później się nie wydarzy.
- Taaa... - Znowu mruknął przeciągle. Trzeba było być twardy, nie miętkim. Był facetem, musiał jakoś przetrwać, tak? I inne tego typu bzdety.
- Tylko pod warunkiem, że się sprawdzisz w tym zawodzie. - Odpowiedział na ten żart. A potem zamilkł, zastanawiając się nad odpowiedzią na jego zapytanie, chociaż było mu ciężko się skupić przez ból głowy. I pierdolone helikoptery. Szczególnie, że pogłębiły się nieco, kiedy zmienił pozycję na bok.
- Po prostu różne rzeczy. - Odpowiedział, wzruszając ramionami. - W sumie to nie jest ważne. Nie wiem, po co miałbym ci to mówić. To są moje demony, nie twoje. - Dodał i przysunął się nieco do ciemnowłosego. - Ale krew to powoduje. Widok krwi albo jej zapach. Odpierdala mi, nie dlatego, że jestem, kim jestem. Odpierdala mi od krwi, bo przypomina mi o czymś. - Dodał nieco ciszej. Ach, wylewność po alkoholu. Znaczy, po krwi, ale przecież wampir się nią najebał. Będzie żałować tego wszystkiego na bank.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 7:14 pm

Nie chodziło o to czy był facetem czy nie, po prostu Neil chciał, żeby sobie poradził, bo co jak sobie nie poradzi? Zostawi go? Chciałby.
Uśmiechem zaakceptował wyzwanie wiedząc, ze psycholog z niego żaden i z wykształcenia i z charakteru. Gdyby przychodzili do niego klienci gadałby do nich o swoich problemach, a nie o ich.
Różne rzeczy? Skoro widzi trupa, to inne wizje na pewno również nie należą do przyjemnych. Wyobraźnia zmiennego mówiła mu całą historię w przybliżeniu. Jedno wiedział takie zwidy nie pokazują się bez powodu i zaraz dostał wyjaśnienie, niepełne i prowokujące do dopytywania się. Nie mógł przepuścić takiej okazji.
Skoro przysunął się, to ułożył dłoń na jego piersi, zaczynając bawić się trochę materiałem.
-Co ci przypomina?-mina mężczyzny mówiła, że przejmował się tym co wampir opowiada, że chce słuchać dalej o ile ten chce dalej mówić. Rozumiał, że pewne rzeczy wymagają czasu, podobnie było z jego żoną, długo go bolało, ale z czasem poczuł się lepiej. Wygadanie się komuś może mocno pomóc i wydawało mu się, że Sava nie miał zbyt wielu osób z którymi mógłby o tym wszystkim porozmawiać. Pół żartem, pół serio, nawet uśmiechną się w myślach, że obecność zwierzęcia obok działa uspokajająco i zachęca do zwierzeń nieważne czy to pies kot, czy jak w tym przypadku koń.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 7:31 pm

Neil zadał pytanie, a Sava milczał, znowu próbując przeanalizować sytuację. Zastanawiał się, czy dobrze w ogóle byłoby mu o tym powiedzieć. W sumie mógłby, może by się przestraszył i dałby mu w końcu spokój? Spłoszyłby go swoją popierdoloną głową i tyle. Koniec tej krótkiej... Przygody, jak zwał tak zwał. Bo nie byli kolegami, przyjaciółmi czy kochankami. Nie byli dla siebie nikim ważnym. Westchnął w końcu.
- Początki. - Powiedział bardzo zdawkowo i znowu zamilkł. - I piekło na ziemi. - Dodał tylko tyle, chociaż to było mało precyzyjne. Uśmiechnął się zaraz, ale był to bardziej pijacki niż ten jego krzywy uśmiech. - Spróbuj zasnąć, Neil. Tu i tak nie ma żadnych trupów. Ten tutaj jest tylko w mojej głowie. - Oznajmił i obrócił się z powrotem na plecy, zakładając znowu dłoń na czoło tak, żeby zasłonić widzące oko. Nie kłamał. Wiedział, że te zwidy nie były żadną umiejętnością medium. Duchy rzeczywiście istniały, ale był pewny, że to były omamy. Przez to, że przybierały one różne formy, ale powtarzały się. Już tyle lat to się działo, że był w stanie z tym żyć. Był w stanie je rozróżniać.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 7:54 pm

Już myślał, że nie odpowie, planował co dalej, chociaż nie miał na to pomysłu. Co by zrobił gdyby faktycznie nigdy nie odpowiedział? Może mógłby... Niezależnie od tego do Sava myślał, Neil trochę inaczej postrzegał sprawę, nie byli kolegami, przyjaciółmi, ani kochankami, ale czymś byli, nie umiał określić czym, może stresowało go przyznanie się do pewnych rzeczy, ale czymś byli na pewno, czymś obecnie najbliższym sercu.
Początki? To wyjaśniało wiele. Obaj byli kiedyś ludźmi, przeszli przemianę, choć domyślał się, że przemiana w wampira była dużo mniej przyjemna niż w zmiennego. To nasunęło mu na myśl pytanie ile w sumie mężczyzna ma lat, jak wiele przeżył, czy może nie spotkali się już kiedyś przypadkiem w poprzednim życiu.
Wampir uciął temat, najwidoczniej mając dość ciężkiej rozmowy i zmienny nie miał zamiaru naciskać na niego, wiedział, że to mogłoby dać całkowicie odwrotny skutek. Innym radem wrócą do tej rozmowy, kiedy będą się lepiej czuć. Na razie zmienny, zebrał w sobie wszystkie siły i podniósł się do klęku, bezceremonialnie opierając się dłonią o pierś wampira.
-Nie będę spać. Nie pozwolę na to, żebyś miał ode mnie chociaż chwilę spokoju.-uśmiechnął się do niego i pomimo bladości, w uśmiechu widać było tą dobrze wampirowi znaną zaczepność. Nie ufał, że Sava grzecznie będzie siedzieć w pokoju, martwił się, że gdzieś pójdzie. Wahał się czy bał się bardziej tego, ze go zostawi czy tego, że coś sobie zrobi. Może dramatyzował, ale to był rdzeń jego osobowości, jak można oczekiwać czegoś innego. Pogładził go palcami przez niepotrzebną nikomu warstwę materiału.
-Co ile musisz pić?-zapytał, niechętnie przenosząc spojrzenie z jego warg na oko. Musiał sobie przekalkulować jak szybko miał się regenerować, może będzie to wymagało zmiany diety, może będą musieli znaleźć kompromis.

Sava
Sava
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 8:26 pm

Potem tylko obserwował spod dłoni, co wyczyniał Neil. A ten po prostu się podniósł. Oko Savy mimowolnie otworzyło się szerzej i odruchowo wyciągnął szybko rękę i złapał go za ramię.
- Ej, co ty robisz? - Spytał trochę markotnie, ale z nieukrytym zdziwieniem. Przecież dopiero co pozbawił Neila sporo krwi, jeszcze przed chwilą nie za bardzo kontaktował, szczególnie wtedy, kiedy wampir się do niego dobierał. Poczuł dłoń mężczyzny na swojej klatce piersiowej. Znowu dotyk. - Serio? Mógłbyś jednak mi dać odpocząć od siebie. - Prychnął. Tylko że obaj wiedzieli, że jakby chciał odpocząć od kucyka, to by po prostu już dawno go tu nie było. Zastanawiał się tylko, skąd ta reakcja ze strony zmiennokształtnego. Nie dodał nic więcej, po prostu przewrócił teatralnie okiem. Niech mu będzie, niech robi co chce.
- Huh? - Mruknął, lustrując go przez chwilę. To pytanie było dziwne. Poczuł się jak narkoman, którego życie było uzależnione od dragów. - Żeby czuć się dobrze, co tydzień. Żeby żyć, co dwa. - Odpowiedział szczerze, choć było to wyjątkowo intymne pytanie dla niego. W sensie, opowiadanie o sobie, jako o wampirze, a nie jako o sobie, było dość... Sam nawet nie wiedział. Poza tym, im dłużej wpatrywał się w twarz Neila, wyczuwał, co pojawiło się w jego głowie. To była jego wampirza umiejętność - wyczuwanie intencji.
- Nie wyjdę stąd. Zobacz. - Mruknął i obrócił głowę w przeciwną stronę, gdzie znajdowało się okno. - Już świta. Nie widzi mi się spłonięcie żywcem. - Przyznał szczerze, choć z pozorną obojętnością. Obrócił z powrotem głowę, żeby zerknąć z powrotem na mężczyznę. - I mam takie helikoptery, że jak wstanę, to albo upadnę albo się zrzygam. - Znowu posłużył się swoim patodialektem. Miał gdzieś kulturę. Język był rzeczą płynną, zmieniającą się na przestrzeni lat. Różnego dialekty były jego częścią. Przekleństwa również. Wszystko istniało po to, by to używać. I tak samo obracanie głowy w różne strony nasilały wirowanie w głowie.

Neil Gia
Neil Gia
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 EmptyPią Paź 27, 2023 8:38 pm

Owszem, podniesienie się było słabym pomysłem, mroczki przed oczyma wróciły, ale nie mógł leżeć, bo wtedy by zasnął, a nie mógł sobie na to pozwolić. Czuł jakiś przymus przypilnowania go, może niepotrzebnie, ale mus, to mus, za to jaki przyjemny.
-Nigdy.-obietnica na lata została złożona. Niby koń, a uparty, jak osioł. Sava musiał się z tym po prostu pogodzić, szczególnie, że sam się w to wpakował.
Pokiwał głową na odpowiedź o krwi. Tak częste picie, na pewno będzie wymagać innej diety, żeby wspomóc produkcję krwi, regenerację. Czy zmieni do tego smak? Co jeśli przestanie to pasować wampirowi? Czy właśnie był zazdrosny, że musiałby iść szukać krwi z innego źródła? Po prostu nie podobała mu się ta myśl.
Tak samo nie podobało mu się to, że facet może po prostu pójść z pokoju, czy to na słońce, czy na korytarz, żeby zniknąć, oddzielić się od niego.
Patrzył na niego, na sekundę przerzucił wzrok na okno, od razu uznając, że widok wampira jest dużo lepszy niż widok zasłon. Westchnął cicho i pokiwał głową, akceptując takie tłumaczenie. Nigdzie nie pójdzie, oby. Znów zaległ na poduszce.
-Tak czy inaczej powinieneś spróbować zasnąć.-zachęcił go jeszcze raz, ponownie łapiąc go za rękę, wsuwając dłonie pod rękaw, żeby mieć dostęp do chłodnej skóry. O tak, na nowo świeżość, wsparcie w chorobie.-A jak coś się będzie działo, to mnie budź gdybym zasnął.-poprosił jeszcze, chociaż wiedział, że nagłe wybudzenie w tym stanie wiązałoby się z łańcuchem nieprzyjemnych doznań. Wolał jednak je czuć niż żeby Sava miał siedzieć sam z wisielcem. Nie bał się jego, bał się o niego, co brzmiało strasznie irracjonalnie i naciąganie patrząc na to, że zabrał go z nożem na strzelaninę, ale to detale.

Sponsored content
Apartament czerwony - Page 2 Empty

PisanieTemat: Re: Apartament czerwony   Apartament czerwony - Page 2 Empty


 
Apartament czerwony
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Apartament niebieski
» Apartament żółty

Skocz do: